Info
Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Sezon 2023
Sezon 2022
Sezon 2021
Sezon 2020
br>Sezon 2019
Sezon 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
Sezon 2012
Sezon 2011
Sezon 2010
Sezon 2009
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień1 - 2
- 2022, Sierpień4 - 14
- 2022, Lipiec4 - 10
- 2022, Czerwiec7 - 23
- 2022, Maj7 - 9
- 2022, Kwiecień5 - 14
- 2022, Marzec4 - 7
- 2022, Luty2 - 4
- 2022, Styczeń3 - 3
- 2021, Grudzień1 - 3
- 2021, Listopad3 - 7
- 2021, Październik5 - 5
- 2021, Wrzesień5 - 6
- 2021, Sierpień3 - 2
- 2021, Lipiec4 - 5
- 2021, Czerwiec10 - 12
- 2021, Maj5 - 9
- 2021, Kwiecień4 - 12
- 2021, Marzec4 - 7
- 2021, Luty1 - 7
- 2021, Styczeń3 - 13
- 2020, Grudzień5 - 12
- 2020, Listopad3 - 5
- 2020, Październik3 - 3
- 2020, Wrzesień5 - 5
- 2020, Sierpień8 - 8
- 2020, Lipiec3 - 6
- 2020, Czerwiec5 - 15
- 2020, Maj9 - 21
- 2020, Kwiecień7 - 32
- 2020, Marzec3 - 7
- 2019, Grudzień4 - 10
- 2019, Listopad6 - 16
- 2019, Październik4 - 10
- 2019, Wrzesień7 - 18
- 2019, Sierpień8 - 38
- 2019, Lipiec6 - 35
- 2019, Czerwiec12 - 29
- 2019, Maj6 - 29
- 2019, Kwiecień4 - 11
- 2019, Marzec3 - 11
- 2019, Luty1 - 3
- 2019, Styczeń1 - 6
- 2018, Grudzień5 - 29
- 2018, Listopad2 - 14
- 2018, Październik2 - 9
- 2018, Wrzesień7 - 22
- 2018, Sierpień4 - 12
- 2018, Lipiec5 - 63
- 2018, Czerwiec4 - 15
- 2018, Maj4 - 18
- 2018, Kwiecień7 - 23
- 2018, Marzec1 - 4
- 2018, Luty6 - 18
- 2018, Styczeń3 - 10
- 2017, Grudzień5 - 22
- 2017, Listopad6 - 18
- 2017, Październik3 - 12
- 2017, Wrzesień6 - 37
- 2017, Sierpień7 - 34
- 2017, Lipiec14 - 84
- 2017, Czerwiec17 - 66
- 2017, Maj11 - 62
- 2017, Kwiecień10 - 51
- 2017, Marzec17 - 111
- 2017, Luty14 - 95
- 2017, Styczeń13 - 127
- 2016, Grudzień10 - 80
- 2016, Listopad9 - 59
- 2016, Październik7 - 33
- 2016, Wrzesień12 - 73
- 2016, Sierpień6 - 21
- 2016, Lipiec13 - 81
- 2016, Czerwiec20 - 226
- 2016, Maj24 - 152
- 2016, Kwiecień10 - 80
- 2016, Marzec3 - 31
- 2016, Luty3 - 33
- 2016, Styczeń2 - 40
- 2015, Grudzień2 - 14
- 2015, Listopad2 - 20
- 2015, Październik2 - 31
- 2015, Wrzesień4 - 46
- 2015, Sierpień13 - 76
- 2015, Lipiec8 - 50
- 2015, Czerwiec7 - 55
- 2015, Maj9 - 46
- 2015, Kwiecień4 - 23
- 2015, Marzec3 - 37
- 2015, Luty4 - 56
- 2015, Styczeń3 - 50
- 2014, Grudzień5 - 57
- 2014, Listopad5 - 36
- 2014, Październik3 - 26
- 2014, Wrzesień8 - 48
- 2014, Sierpień9 - 55
- 2014, Lipiec16 - 104
- 2014, Czerwiec12 - 98
- 2014, Maj12 - 44
- 2014, Kwiecień8 - 22
- 2014, Marzec8 - 29
- 2014, Luty3 - 16
- 2014, Styczeń3 - 19
- 2013, Grudzień10 - 35
- 2013, Listopad4 - 19
- 2013, Październik8 - 29
- 2013, Wrzesień10 - 39
- 2013, Sierpień9 - 32
- 2013, Lipiec11 - 43
- 2013, Czerwiec10 - 34
- 2013, Maj10 - 40
- 2013, Kwiecień8 - 32
- 2013, Marzec6 - 23
- 2013, Luty3 - 22
- 2013, Styczeń2 - 9
- 2012, Grudzień7 - 23
- 2012, Listopad4 - 12
- 2012, Październik8 - 15
- 2012, Wrzesień11 - 29
- 2012, Sierpień10 - 36
- 2012, Lipiec11 - 29
- 2012, Czerwiec9 - 38
- 2012, Maj9 - 26
- 2012, Kwiecień12 - 47
- 2012, Marzec9 - 46
- 2012, Luty4 - 13
- 2012, Styczeń8 - 28
- 2011, Grudzień4 - 11
- 2011, Listopad6 - 17
- 2011, Październik6 - 12
- 2011, Wrzesień9 - 20
- 2011, Sierpień11 - 23
- 2011, Lipiec8 - 20
- 2011, Czerwiec10 - 12
- 2011, Maj8 - 6
- 2011, Kwiecień8 - 11
- 2011, Marzec7 - 21
- 2011, Luty4 - 24
- 2011, Styczeń5 - 15
- 2010, Grudzień6 - 18
- 2010, Listopad5 - 13
- 2010, Październik9 - 18
- 2010, Wrzesień6 - 19
- 2010, Sierpień10 - 30
- 2010, Lipiec8 - 18
- 2010, Czerwiec6 - 25
- 2010, Maj9 - 29
- 2010, Kwiecień8 - 16
- 2010, Marzec5 - 26
- 2010, Luty2 - 17
- 2010, Styczeń7 - 59
- 2009, Grudzień9 - 23
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 4
- 2009, Wrzesień8 - 12
- 2009, Sierpień9 - 19
Wpisy archiwalne w kategorii
Wycieczki
Dystans całkowity: | 17928.33 km (w terenie 2783.36 km; 15.52%) |
Czas w ruchu: | 784:15 |
Średnia prędkość: | 22.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 84.10 km/h |
Suma podjazdów: | 35632 m |
Liczba aktywności: | 229 |
Średnio na aktywność: | 78.29 km i 3h 25m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
74.53 km
0.00 km teren
03:10 h
23.54 km/h:
Maks. pr.:38.20 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:146 m
Kalorie: kcal
Rower:ROWA - "Karbonaria" :-)
Trochę dalej ... .
Niedziela, 17 maja 2020 · dodano: 17.05.2020 | Komentarze 1
Trasa : Buk - Szewce - Uścięcice - Dakowy Mokre - Woźniki - Kotowo - Ptaszkowo - Snowidowo - Grąblewo - Grodzisk Wielkopolski - Lasówki - Biała Wieś - Bukowiec - Sątopy - Róża - Wąsowo - Kuślin - Krystianowo - Niegolewo - BukPogoda : Wietrznie i słonecznie. Ale znośnie. Temperatura max. 17 st.C.
Dzisiaj nieco dalej !
Planowałem otrzeć się o setkę. Ale pierwsza połowa trasy zweryfikowała moje zapędy. Między innymi dlatego że ten odcinek to głównie po płaskim i po polach. Gdzie drzewostan raczej nie robił za "tarczę" czy partnera. Druga sprawa to moja forma. Marna, kiepska i adekwatna do tegorocznych wojaży Czyli żenująca.
Ale były i też plusy. :-)
Przewietrzyłem głowę. Sprawdziłem sprzęt. Oraz na powrocie , już z wiatrem dołożyłam co niektórym małolatom.
Było świetnie ! :-))
ps.
Nie wstawiam fotek.
Przyczyna ? BS odrzucił moją wpłatę.
Zauważyłem to dzisiaj. Trzeba to wyjaśnić !
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wycieczki
Dane wyjazdu:
51.04 km
0.00 km teren
01:59 h
25.73 km/h:
Maks. pr.:35.46 km/h
Temperatura:25.4
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:129 m
Kalorie: kcal
Rower:ROWA - "Karbonaria" :-)
"Gorące ... wybory" !
Niedziela, 13 października 2019 · dodano: 13.10.2019 | Komentarze 2
Dzisiejsza trasa : Buk - Otusz - Niepruszewo - Więckowice - Dopiewo - Dopiewiec - Trzcielin - Stęszew - Tomice - BukPogoda : Jak na październik upalnie ! 25,4 st.C to temperatura w ruchu kiedy mijałem Tomice. Od Stęszewa kiedy siedząc na rynku zaczęło wychodzić słońce z za chmur temperatura wzrosła o blisko 5 st.C. Był też wiatr ! Ale niczym mi nie imponował. :-)
Zazdroszczę tym którzy mimo "przeciwności" wsiadają na rower i kręcą ... . Mnie po prostu brakuje czasu.
Po 10-12 godzinach roboty muszę trochę odespać. A jak już łapię pion to dzień się kończy.
Jak żyć ... ?
Dzisiejszy dzień to taki z gatunku motywujących. Bo gdyby ich nie było ?
Popadłbym w letarg ... .
Jest też druga dobra nowina.
Jechałem dzisiaj od Trzcielina do Stęszewa zupełnie nowym , gładkim , pięknym asfaltem ! Nie wiem czy to wyborczy lep. Ale jeśli to z tego "arsenału" ? To mogę głosować ca dwa tygodnie ! :-)
... © Jurek57
czerwony ... © Jurek57
gorąco ... © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wycieczki
Dane wyjazdu:
73.25 km
0.00 km teren
02:54 h
25.26 km/h:
Maks. pr.:37.90 km/h
Temperatura:24.4
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
... to ostatnia niedziela ?
Niedziela, 22 września 2019 · dodano: 22.09.2019 | Komentarze 2
Dzisiejsza trasa: Buk - Tomice - Stęszew - Łódź - Dymaczewo - Bolesławiec - Drużyna - Konstantynowo - Pecna - Bieczyny - Sierniki - Głuchowo - Piotrowo Pierwsze - Modrze - Strykowo - Sapowice - Tomice - BukPogoda: Bardzo ciepło. Cieplej niż tydzień wstecz. Mniej też wiatru. Chociaż wiał odczuwalnie z południowych stron ... ! Bezchmurnie !
- Miało być podobnie ... jak w poprzednią niedzielę. Z PKP na powrocie.
- Była też koncepcja nierowerowego grzybobrania.
Obie się wzajemnie jednak wykluczyły. I trzeba było awaryjnie sklecić wyjazd. Nie darowałbym sobie bezczynnego siedzenia w domu, zwłaszcza gdy pogoda za oknem dzisiaj dała prawdziwy poPiS. Słońce, średni wiatr i bezchmurne niebo ! :-)
A o jesieni nieśmiało zaczęło "przebąkiwać" tylko babie lato !
już jesiennie ... ? © Jurek57
Mniej więcej połowa drogi pod ... wiatr. By na powrocie czuć >> że masz go za sprzymierzeńca.
Wyszło przyzwoicie.
Przestrzeliłem za to z przyodziewkiem. Dzisiaj długi rękaw to był błąd !
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wycieczki
Dane wyjazdu:
173.95 km
0.00 km teren
06:00 h
28.99 km/h:
Maks. pr.:57.20 km/h
Temperatura:24.1
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:495 m
Kalorie: kcal
Rower:ROWA - "Karbonaria" :-)
PAŁUKI ! (Niestety bez Paryża , Rzymu , Wenecji czy chociażby Sahary)
Niedziela, 15 września 2019 · dodano: 15.09.2019 | Komentarze 5
W sobotę po pracy zerkając na hiszpańską "Vueltę ... " jednym a drugim okiem na mapę okolic Żnina zauważyłem miejscowość PARYŻ . I ta jakże "swojsko" brzmiąca nazwa zdeterminowała moją dzisiejszą wycieczkę ! :-)Dzisiejsza trasa : Buk - Grzebienisko - Młodasko - Kaźmierz - Szamotuły - Oborniki Wlkp. - Kowanówko - Jaracz - Dziewicza Struga - Rogoźno - Marlewo - Pruśce - Wągrowiec - Tarnowo Pałuckie - Łękno - Niemczyn - Damasławek - Juncewo - Ustaszewo - Sarbinowo - Żnin - Murczyn - Młodocin - Knieja - Barcin - Piechcin - Pakość - Inowrocław.
Powrót do macierzy PKP via Poznań Główny. Za 24 PLN z rowerem !! Za blisko 130 km podróży :-)
Pogoda : W 90% słonecznie ! Ciepło bo w porywach nawet powyżej 24 st.C. No i wietrznie !!! A wiało mi mocno a nawet bardzo ... cały czas w plecy !!! :-) Więc wynik kosmiczny, rekordowy !
Niestety jednak do Paryża nie dojechałem ! Czego żałuję.
Po prostu przestrzeliłem skręt. A kiedy się zorientowałem ? Byłem już 7 - 8 km za daleko.
Gdyby było wcześniej (wyjechałem z domu o 10:00) dopiąłbym swego.
Ale !
Po pierwsze primo : Nadłożyłbym pewnie 15 - 20 km.
Po drugie primo : Od Wągrowca średnio co 3-4 km remonty z wahadłami.
Po trzecie primo : Nie zabrałem białej, przedniej lampki !
A czas naglił ... i chciałem się zameldować w domu, góra o 20. Czego oczywiście nie udało się zrealizować! Bo pod domem byłem 5 minut przed północą !
Jedyny z tego plus dodatni to to że od Poznania byłem samotnym rowerzystą na cały skład pociągu. Posiadając na wyłączność przedział rowerowy, stanowisk dwa ! A do roboty idę dopiero we wtorek ! :-)
Fotki są raczej przypadkowe i bezpłciowe. Nie szukałem "plenerów". Bo nie mogłem lub nie chciałem stracić takiej okazji jak permanentny dopalacz/popychacz w postaci wiatru !!! Zauważyłem też że w miarę rosnącej szybkości rzadziej podnoszę głowę. :-)
Mimo wspomnianych remontów ... drogi w dobrym stanie ! (wiele nowych inwestycji łącznie ze ścieżkami z asfaltu) Było bezpiecznie. Wielu mijanych kolarzy ... . Chociaż z nikim się nie zabierałem. Ograniczałem się do kurtuazji. "Przekazując znak pokoju" . :-)
Pogoda jak na wrzesień "letnia" !
A sama wycieczka i wynik ? Przerosły moje oczekiwania. Kondycyjnie chyba nie jest jeszcze geriatryczna ? :-)
Polecam tę trasę, okolicę. :-)
Warto !!! :-)
No i jeszcze na koniec taka dodatkowa wrzutka.
Korzystałem na trasie z licznika (Sigma bc14.16) i nowo pozyskanej nawigacji.(Falk Pantera 32+)
Powoli ją ogarniam ... chociaż nie raz mnie zadziwiała swoimi "możliwościami" kiedy nacisnąłem nie tę ikonkę.
Ale pilnowałem za to dystansu i pauz na postojach.
I według tego ustrojstwa (nawigacji) średnia wyszła mi z całości trasy : 30,02 km/h .
Nie idzie o wynik. Ale warto i przyjemnie popatrzeć "że mi rośnie !" :-)
Jest faktem że wiatr przypasował mi jak nigdy. Cisnąłem bez większego wysiłku 30+ km/h. A na otwartych przestrzeniach mógłbym dogonić "zawodowy peleton". Czyli 40-43 km/h. No i mój rower jest chyba profesjonalny chociaż sam nie pojedzie ! :-)
Tędy płynęła kiedyś rze(cz)ka ! © Jurek57
Lustro w jeziorze jest jakieś 3-4 m niżej niż drzewiej ! :-(
Nowy most nad "okresową rzeką" ? © Jurek57
Droga (251) z Wągrowca do Damasławka . Zaraz za rogatkami tego pierwszego.
Migawki z Wągrowca. © Jurek57
Grobla (Pturek) i on , ona ? © Jurek57
Żnin kolejami (wąskotorowymi) stoi ! © Jurek57
Noteć w Barcinie. © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Szybcy i wściekli ... :-), Wycieczki
Dane wyjazdu:
83.28 km
0.00 km teren
03:21 h
24.86 km/h:
Maks. pr.:36.40 km/h
Temperatura:17.1
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:216 m
Kalorie: kcal
Rower:ROWA - "Karbonaria" :-)
"tak jak w kinie ... " ?
Niedziela, 8 września 2019 · dodano: 08.09.2019 | Komentarze 1
Dzisiejsza trasa : Buk - Wilkowo - Grzebienisko - Młodasko - Kaźmierz - Cerekwica - Pamiątkowo - Żydowo - Rokietnica - Napachanie - Tarnowo Podgórne - Jankowice - Ceradz Kościelny - Ceradz Dolny - Brzoza - Niepruszewo - Skrzynki - Otusz - BukPogoda : 17 st C. Raczej chłodno. W drodze od Żydowa do domu , pod wiatr !
Trasa zastępcza ! Chciałem dzisiaj do Bydgoszczy. Ale zaspałem.
Mimo to było przyjemnie.
Cały czas cieszę się nową - starą karbonową szosówką. Jedzie naprawdę przyzwoicie. A jak wygląda ? :-)
Zakładałem że wpadnę dzisiaj bądź w odwiedziny lub na kogoś ... ? Wszyscy zajęci !!! :-(
Za to dwukrotnie tasowałem się z trenującymi kolarzami KK Tarnovia !
Mimo chmur i braku słońca taka pogoda mi odpowiada.
Tak jak w kinie ? © Jurek57
magiczna kula ? I jeszcze coś w tle ! © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu, Wycieczki
Dane wyjazdu:
151.80 km
0.00 km teren
05:40 h
26.79 km/h:
Maks. pr.:49.80 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:488 m
Kalorie: kcal
Rower:ROWA - "Karbonaria" :-)
Na zielono ... ! :-)
Niedziela, 11 sierpnia 2019 · dodano: 11.08.2019 | Komentarze 7
Dzisiejsza Trasa : Zielona Góra - Stary Kisielin - Droszków - Łaz - Zabór - Milsko - Zabór - Czarna - Niedoradz - Otyń - Nowa Sól - Stany - Lipiny - Lubięcin - Konotop - Kolsko - Świętno - Kębłowo - Stary i Nowy Widzim - Gościeszyn - Rakoniewice - Ruchocice - Grodzisk Wielkopolski - Urbanowo - Opalenica - Wojnowice - BukPogoda : Słonecznie i gorąco !!! Wiatr w plecy ! :-)
Trasa wycieczki to kompromis. Chciałem bardziej na północ i żeby było z wiatrem w plecy. Przeważyło jednak to ostatnie ! :-)
Rano wsiadam do pociągu i za niespełna dwie godziny jestem w Zielonej Górze.
Zwiedzania miasta jednak nie zakładam. Kieruję się więc w drogę powrotną.
W Zielonej Górze jestem częstym bywalcem ale jako kierowca ciężarówki. I czynność powrotu do domu nie jest problemem. Jako kierowca roweru jest to dosyć problematyczne.
Mimo to z kilkoma irytującymi zagwozdkami udaje się wybrać właściwe "tory". :-)
Kieruje się na przeprawę promową Milsko/Przewóz.
Jechałem tędy kilka lat temu z Jackiem (JPbike) ale w odwrotnym kierunku. Jacek mnie poganiał wtedy ...więc nie podnosiłem za bardzo głowy i mało co pamiętam.
Dzisiaj miałem więcej czasu na rozglądanie i podobało mi się ! :-)
Asfalty "nie lubuskie" , świetne. A widoki jeszcze lepsze. Miejscowości zadbane i schludne.
Ciekawostek też nie zabrakło.
Jedną z nich to Łaz i Zabór. Łaz z obywatelską afiszową akcją protestacyjną. Zabór z pięknym pałacem i okalającymi go oficynami, parkiem i fosą. Dzisiaj suchą ! :-)
Siedzę chwilę w cieniu wiekowych drzew i się gapię na około. Potem ruszam i na brukowanym pałacowym gościńcu zaraz szoruję po nim !
Gleba !!!
Szybkość nie jest duża i może dla tego nie było ofiar w ludziach czy sprzęcie.
Nie darowałbym sobie awarii ROWY. Bo to maszynka wprawdzie "kosmiczna" ale upadek dla niej i dla mnie to spory kłopot. A nawet może koniec wycieczki.
Padając na bruk staram się chronić rower ... ! Moje szlify to niestety konsekwencja "nad opiekuńczości"
Trudno ... ! Ale rower cały ! :-)
Potem w lesie za Zaborem dokonuję dezynfekcji "ran" "płynami ustrojowymi" ! Swoimi !!! :-))
Zdjęć okaleczeń i czynności paramedycznych nie zamieszczam. :-)
Służę tylko konsultacjami ... !!! :-)
Dojeżdżam do Milska. A tu niestety problem.
Okazuje się że prom/przeprawa , nieczynne ! I to od kilku tygodni.
Powód ? Niski stan wód Odry !
Podobno Odra w tym miejscu jest do sforsowania w bród. Głębokość to max 1 : 1 1/2 m. Ale nie ryzykuję. Jeden upadek (pech) to limit którego nie chcę przekroczyć !
Obracam się na piecie i kierunek Nowa Sól.
W Zielonej Górze na "zieloną energię" Bez rozgłosu i fanfar , potrafią i to działa !!! © Jurek57
Lubuskie to winne "mocarstwo" Szlak wina i miodu ! © Jurek57
Tak działa demokracja w Łazie ! © Jurek57
demokracja ... © Jurek57
demokracja ... ! © Jurek57
Zabór ! Jest PIĘKNY !!! © Jurek57
Zabór ! Jest PIĘKNY c.d. ... ! © Jurek57
Pamiętaj ... !!! © Jurek57
UWAGA ! © Jurek57
... objazd ? © Jurek57
Tam przekraczam Odrę.
Przedtem w chińskiej knajpie "terroryzuję" kucharza Wietnamczyka :-) by mi upiekł schabowego !
Okazuje się że schabowy po pekińsku i to na ostro niczym się nie różni od naszego rodzimego ! :-)
Była nawet kapusta !
Mam teorię że schabowy z kapustą jest starszy niż chińscy cesarze ?! A Marko Polo był z nad Wisły i Odry. :-))
Nowa Sól (już bez bruku ! prawie) © Jurek57
Nowa Sól , przeprawa. I "easy rider" © Jurek57
Dalej już drogi nieco gorsze.
Wieje mi w plecy więc lecę jak na skrzydłach i przypominam sobie trasę którą przemierzałem onegdaj wielokrotnie w drodze do Bolesławca.
15-20 lat temu we wsiach panowała bieda. Pegeery które wtedy padały to fabryka bezrobotnych i tamtejszego ubóstwa.
W okresie grzybobrań 10 litrowe wiaderko grzybów można było kupić za 5-10 zł. Ludzie byli zdesperowani. A psy szczekały du..mi !
Ale dzisiaj mają to już za sobą chwała Bogu. Oby była to tylko już historia !!!
Dzisiaj wsie wypiękniały i wydają się być zasobniejsze i zadbane.
Przyroda również nie stała w miejscu i to co kiedyś było użytkowane a potem porzucone dzisiaj zostało przez naturę "odzyskane".
Przykład poniżej !
Chociaż znalazło się tam też miejsce również dla cyklistów !
Tutaj dderka biegnie po wiadukcie. Chyba w Świętnem mijam ją patrzą na rowerzystów z góry !
Górą biegnie dderka ! © Jurek57
A to fotka z Gościeszyna.
Ta Lipa to gigant. Pewnie jest tak stara jak pałac ! Albo starsza !
Lipa i jakiś stary budynek ! © Jurek57
Potem jeszcze kilka atrakcyjnych miejscowości jak Rakoniewice ze strażacką fontanną .
Czy Ruchocice ? Nazwa jest wieloznaczna ? :-))
Pogoda się zmienia. Nadal upalnie tylko wiatr się kończy i mam wrażenie że jadę teraz na "rezerwie" !
Spinam ... to i owo i w okolicach osiemnastej jestem w domu.
Świetna wycieczka. Mimo początkowych kłopotów nawigacyjnych nie żałuję !
Trasa warta polecenia !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wycieczki
Dane wyjazdu:
128.00 km
0.00 km teren
05:03 h
25.35 km/h:
Maks. pr.:41.50 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:527 m
Kalorie: kcal
Rower:ROWA - "Karbonaria" :-)
Powroty ! Było ale się zmyło ... !
Niedziela, 4 sierpnia 2019 · dodano: 04.08.2019 | Komentarze 5
Trasa : Słońsk - Lemierzyce - Krzeszyce - Rogi - Lubniewice - Glisno - Wędrzyn - Trzemeszno Lubuskie - Wielowieś - Żarzyń - Boryszyn - Wysoka - Pniewo - Kaława - Szumiąca - Stary Dwór - Łagowiec - Lutol Suchy - Chociszewo - Rogoziniec - Dąbrówka Wielkopolska - Zbąszyń - Chrośnica - Jastrzębsko Stare - Nowy Tomyśl
Kwaterę mam w Słońsku u przyjaciół !!!
Słońsk to samozwańcza stolica tamtejszej Rzeczypospolitej Ptasiej.
Będąc tam można sobie wyrobić lokalne "obywatelstwo i stosowny dokument = paszport" :-)
Ruszam do domu.
Przy świetnej pogodzie i wietrzyku w plecy.
Drogą na Skwierzynę.
Do rozjazdu na Lubniewice w hałasie wyprzedzających mnie tabunów hałaśliwych motocykli i samochodów. Ludzie wracają z festiwalu do rzeczywistości.Jest wręcz tłoczno i zaczyna być średnio przyjemnie.Mając w głowie to co ci kolesie "spożywali" dzień wcześniej mam wiele pytań ... i jedną tylko odpowiedź ! :-(
Czuję się na tej drodze niepewnie ... więc uciekam na Lubniewice.
Tu już spokojnie i dostrzegam nawet kolarzy.
Na lokalnym spadzistym ryneczku uzupełniam zapasy i ruszam. Pogoda jest kolarska ale nie będzie trwać wiecznie !
>Rzeczpospolita Ptasia< ! Słońsk © Jurek57
Lubniewice , ryne(cze)k. © Jurek57
Jedzie mi się świetnie.
Okolice Wędrzyna to trochę "wspinania się". Ale się powoli wypłaszcza i idzie jak po sznurku ! :-)
Mam nawet wrażenie (a nawet przekonanie i pewność) że do Pniewa , Boryszyna mam z górki.
Jest kilka długich zjazdów co skwapliwie wykorzystuję. Wietrzyk też się stara ... !
Asfalty różne ... .
Pniewo - Boryszyn - Kaława "MRU" © Jurek57
Tylko w Szumiącej trzeba wyhamować !
Ale ten zabytkowy bruk , wcale mi ... to nie przeszkadza. Prawie ? 400-500 m
Szumiąca (Bruk jest tam wieczny !!!) © Jurek57
In Vino Veritas ... ? (Stary Dwór) :-) © Jurek57
Mijam Rogoziniec gdzie zaczyna lać.
Właściwie jadę za ulewą. Musiała być pokaźna bo kałuże na asfalcie ogromne. Po kilku kilometrach jestem już cały mokry od wody z dołu. Ale to pikuś bo ciepło a nawet parnie.
W Dąbrówce Wielkopolskiej doganiam chmurę i w opadzie z wodą już z góry i z dołu docieram do Zbąszynia.
Przeczekuję chwilę ... . I już bez deszczu ruszam do Nowego Tomyśla.
Kiedy jestem przekonany (okolice 18:30) że ostatnie 30 km przez Wąsowo i Michorzewo przejadę na sucho do mety. Zaczyna padać.
Pada dobre 40 min.
Dochodzi 20.
Decyzja !
Wsiadam w pociąg (niestety) i na stalowych nie swoich kołach za 20 minut jestem w domu.
Wyprawa woodstockowa bardzo udana !!!
Głównie dzięki dobrym ludziom !
Dawno tak się nie "ujechałem" pozytywnie :-)
Szkoda że to tylko trzy dni.
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Powroty, Sto kilometrów plus, Wycieczki
Dane wyjazdu:
43.90 km
0.00 km teren
02:00 h
21.95 km/h:
Maks. pr.:39.10 km/h
Temperatura:17.2
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 81 m
Kalorie: kcal
Rower:ROWA - "Karbonaria" :-)
Woodstock ... z przyległościami
Sobota, 3 sierpnia 2019 · dodano: 04.08.2019 | Komentarze 9
Trasa : Słońsk - Kostrzyn n/Odrą - Słońsk
Pora na festiwal .... !
Jadę tam za dnia. Około 15.
Korek (jadę od Słońska) rośnie. Chociaż znacznie mniejszy niż w poprzednich latach. Max 3 km.
Kiedy było Prodigy aut do miasta nie wpuszczano a korek kończył się w Słońsku (14-15 km).
W mieście mimo tysięcy samochodów i setek tysięcy gości życie toczy się "normalnie"
Koguty policyjnych "suk" błyszczą na niebiesko. Na "dzień dobry" temperując wodstockową społeczność.
To jest chyba jedyny dla mnie kolor (teraz) i obecność mundurowych TUTAJ który akceptuję i popieram.
Zaczyna padać.
W końcu docieram na teren "woodstocku".
Tłok niby ten sam. Ale na samym terenie publiki jest znacznie mniej niż w innych latach. Według mnie ludków jest może 1/4 tego co onegdaj.
Rzucają się też w oczy (a jestem bywalcem) śmieci. Sterty a nawet góry.
Podobno ze względów bezpieczeństwa nie składuje się ich w kubłach tylko w plastikowych workach bądź luzem. Ale to nie jest wytykanie niedociągnięć ale tylko obserwacja.
Atmoswera jest mimo tych "zgrzytów" świetna. Pomimo wprowadzonych dodatkowych środków bezpieczeństwa. Bramki i kontrola przed scenami.
Odwiedzam małą i główną scenę. Słucham i obserwuję ... !
Nadal wielu "świrów" i dziwaków. Sporo takich jak ja "emerytów". I młodzież. Znaczy impreza dla wszystkich.
Nie wiem dlaczego tak mało ludzi ?
Może nie ten zestaw wykonawców czy repertuar. Ale nadal mi się podoba !!!
I tak powinno być zawsze ! :-)
"mała" scena !!! © Jurek57
Tutaj jest "grubo" chociaż wyjątkowo luźno ! © Jurek57
perspektywa ... © Jurek57
nadchodzi pomoc ! © Jurek57
spóźnialscy ... ? © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wizyty oficjalne, Wycieczki
Dane wyjazdu:
148.00 km
0.00 km teren
05:40 h
26.12 km/h:
Maks. pr.:46.20 km/h
Temperatura:28.3
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:487 m
Kalorie: kcal
Rower:ROWA - "Karbonaria" :-)
Jedziemy ... na Woodstock
Piątek, 2 sierpnia 2019 · dodano: 04.08.2019 | Komentarze 4
Trasa : Szczecin - Gryfino - Żórawki - "Dolna Odra" - Pastuszka - Krzypnica - Dębogóra - Widuchowa - Lisie Pole - Graniczna - Chojna - Godków - Młynary - Witnica - Wieszchlas - Mieszkowice - Boleszkowice - Chwaszczany - Sarbinowo - Kostrzyn n/Odrą - Słońsk
Rano Michał eskortuje mnie i kieruje na właściwe tory ... !
Kierunek Kostrzyn nad Odrą.
Całość tam po drodze "31".
Jadę z wiatrem jest ciepło i przyjemnie. Do 30-40 km od Szczecina w sporym ruchu. Ale im dalej tym robi się znacznie luźniej.
Nie nastawiam się na zwiedzanie. Ale jest kilka miejsc ciekawych i dla mnie "kolarza" :-) z wielkopolski godnych postoju i uwiecznienia dla potomnych.
Dolna Odra !!! © Jurek57
Duże wrażenie robi na mnie instalacja elektrowni Dolna Odra.
Ekolodzy się pewnie obruszą ! Ale zapewne z tej elektrowni pochodzi energia elektryczna dla wielu z nas. I bez niej mielibyście/mielibyśmy problemy ze swoimi bateriami w telefonach i komputerach. :-)
Szkoda tylko że niektórzy wiedzę na temat pozyskiwania energii i tę o "prawdziwym życiu" czerpią wyłącznie ze smartfona !
Gdzieś po drodze (DK-31) (Aż mi wstyd że nie pamiętam.) © Jurek57
... pozdrowienia z Widuchowej ! :-) © Jurek57
Przystaję na chwilę w Widuchowej.
Odrę mam na wyciągnięcie ręki.
Chwilę siedzę ... gapiąc się na niemiecki brzeg. Obmyślając ... odwet ? :-)))
Chojna , © Jurek57
Chojna , kościół (wyniosły !) © Jurek57
Kulturalnie ! (dom Kultury w Chojnie) © Jurek57
Chojna "zachodnia" brama ! © Jurek57
Chojna "wschodnia" brama © Jurek57
Górna część wież (bram) przypomina mi filmy o podboju Jerozolimy przez krzyżowców. Do złudzenia są podobne do tamtejszych fortyfikacji.
Największe wrażenie jednak robi na mnie miejscowość Chojna. Już jej "witacz" przypada mi do gustu !
A samo miasto i ocalałe oraz zachowane w świetnej formie zabytki mnie oczarowują. Takiego domu kultury nie ma nigdzie w Polsce ! Jestem pod wrażeniem i potem, już na wyjeździe na wzniesieniu siedzę i gapię się na panoramę miasta dobre pól godziny.
Jestem tam pierwszy raz w życiu. Nie znam jego historii. Ale jak nadarzy się okazja pojadę tam ! Ma się rozumieć rowerem !!! :-)
Miejscowość godna polecenia i odwiedzin.
Mieszkowice (Brama miejska i fragment murów © Jurek57
Mieszkowice też są historyczne i klimatyczne.
Zwłaszcza okalające je mury.
Mimo bruku godne polecenia ... ! :-)
Całą drogę do Kostrzyna mi podwiewa. Asfalty są świetne więc droga chociaż ponad stukilometrowa to raczej przyjemne turlanie się niż walka o średnią. Która jak na moje możliwości i tak wyszła świetna ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wycieczki
Dane wyjazdu:
68.54 km
0.00 km teren
02:50 h
24.19 km/h:
Maks. pr.:54.75 km/h
Temperatura:32.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:359 m
Kalorie: kcal
Rower:ROWA - "Karbonaria" :-)
Around the river ...
Niedziela, 28 lipca 2019 · dodano: 28.07.2019 | Komentarze 7
Dzisiejsza trasa : Prusim - Kurnatowice - Śrem - Góra - Sieraków - Kobylarnia - Chorzępowo - Zatom Nowy - Mokrzec - Kaplin - Radgoszcz - Przedlesie - Międzychód - Bielsko - Kłosowice - Sieraków - Góra - Śrem - Kurnatowice - PrusimPogoda : Wiatr ze wschodu. Upalnie. tak lubię ! :-)
Chciałem do Prusimia całość na kołach. Ale ta moja robota ... więc późnym popołudniem po odespaniu nocki pakuję rower na dach i za niespełna godzinę witam się z wnukiem i jego rodzicielami.
Wieczór "wylewny" ! O dziwo nie politykowaliśmy !!! :-) Było raczej filozoficznie-nostalgicznie i pokojowo ! :-)
W niedzielę zaś od rana, Tour ... !
Na przekór ! Mniej podjazdów a "penetracja" zasobów turystyczno-krajobrazowych.
Wartę "brałem" już wielokrotnie. Ale odcinek z jej biegiem od Sierakowa do Międzychodu po stronie puszczańskiej, pierwszy raz !!!
Asfalty kiepskie bo mniej uczęszczane i zapomniane przez ... ale ROWA nie marudziła !
Za to pełen "odlot" krajopoznawczy ! Spokój , cisza , pięknie !!!
Warto tam zajrzeć. Zwłaszcza do Chorzępowa. Warciańska binduga przypomniała mi moje wodniackie pasje. Ech życie ... .
Pięknie tam !!!
Warta (płytka już) w Sierakowie © Jurek57
Zatom Nowy . Kierunek na prom. © Jurek57
Chorzępowo, binduga ... © Jurek57
tamże ... węzeł sanitarny. © Jurek57
tamże ... żeglarskie klimaty. © Jurek57
A tak to wygląda z drogi. © Jurek57
Na deptaku ... w Miedzychodzie ! :-) © Jurek57
Ceglany wiadukt kolejowy nieistniejącej już linii kolejowej (okolice Bielska) © Jurek57
Prawie na rogatkach Kurnatowic. © Jurek57
Z bliska ... ! © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... ! :-)
Kategoria Wizyty oficjalne, Wycieczki