Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2018

Dystans całkowity:243.89 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:53
Średnia prędkość:24.68 km/h
Maksymalna prędkość:50.30 km/h
Suma podjazdów:964 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:60.97 km i 2h 28m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
26.90 km 0.00 km teren
01:03 h 25.62 km/h:
Maks. pr.:37.46 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 62 m
Kalorie: kcal

napompowałem rower ... i

Piątek, 29 czerwca 2018 · dodano: 29.06.2018 | Komentarze 3

Dopiero po 18.
Chciałem rozjeździć/rozchodzić (niepotrzebne skreślić)  nowe buty (szosowe). Efekt polowania typu second hand . I zaszpanować w nowych ciuszkach !  Prezent okolicznościowy od córek !
Trochę piło tu i ówdzie.  Cóż  ? 

pozdrawiam Wszystkich ... !

Kategoria Wokół domu


Dane wyjazdu:
155.99 km 0.00 km teren
06:30 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:50.30 km/h
Temperatura:34.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:775 m
Kalorie: kcal

Uprzejmie odnoszę ... !

Niedziela, 17 czerwca 2018 · dodano: 17.06.2018 | Komentarze 5

Jak dobrze mieć kolegów !!!
Tegoroczne rowerowe wojaże w moim wykonaniu to raczej "łabędzi śpiew" niż jazda na którą się próbuję nastawić.
Byłoby pewnie podobnie  dzisiaj .... gdyby nie sobotni telefon od Remika !
Ustalamy : trasę , czas , kierunek . I po kilku minutach mamy zaplanowaną wycieczkę.
Można ? 
Można !  :-)

Dzisiejsza trasa:  (PKP - Buk - Zbąszynek) Zbąszynek - Szczaniec - Świebodzin - Glińsk - Kaława - Nietoperek - (Paradyż) - Gościkowo - Międzyczecz - Bobowicko - Policko - Pszczew - Łowyń - Mnichy - Prusim - Kurnatowice - Lutomek - Łężeczki - Białokosz - Pniewy - Duszniki - Buk

Pogoda:  Rano , przyjemne 22 st.C. Później już tylko cieplej i cieplej..Kulminacja to 34 st.C. I duża wilgotność.  Na koniec burza i super ulewa ! Wiatr pomagał !

7:11 - pakuję się do pustego o tej porze (Elf-a) pociągu w którym Remik "grzeje" mi miejsce.
I za niespełna 1/2 h jesteśmy w Zbąszynku i tu już start właściwy !
A zaraz za tunelem kolejowym na ścianie taki oto "przejaw ludowej sprawiedliwości" . Czy to dowód na (jeszcze) głębszą reformę sądownictwa ?


uprzejmie donoszę ...
uprzejmie donoszę ... © Jurek57

Jedzie się świetnie. Drogi w dobrym stanie. Znikomy ruch samochodów. Super !
(Dobra zmiana?  "Owoc"  niehandlowych niedziel ?) :-)

Długośmy się nie widzieli więc gadamy .... gadamy. Tematów nie brakuje !


Seminarium w Paradyżu (w Gościkowie) i my na pierwszym planie.
Seminarium w Paradyżu (w Gościkowie) a my na pierwszym planie. © Jurek57

W Międzyrzeczu krótkie odwiedziny pod miejscowym zamkiem. Inna "twarz" MRU.  :-)
Jest czas na "fajkę pokoju" i wytyczenie dalszej trasy.


Międzyrzecki zamek
Międzyrzecki zamek © Jurek57

Wybieramy najlepszą z możliwych opcji.
Starą DK3 !!! To bezapelacyjnie obecnie chyba ? najlepsza i najszersza dd-r w Polsce !!! :-) Zwłaszcza w niedzielę. Na dwudziestu kilku kilometrach mija nas zaledwie kilka samochodów. Bellisimaaaa !


Widok z wieży widokowej na okolice Przczewa
Widok z wieży widokowej w Święchociniu , okolice Przczewa © Jurek57

Robi się nieprzyjemnie gorąco. Temperatura (momentami sięga +34) i duża wilgotność robi swoje. Spowalniamy. 
Ale w zamian mamy czas na rozglądanie się.
Odcinek od Międzyrzecza przez Pszczew do Prusimia to na szczęście dobre drogi. Wiele zalesionych odcinków  i malownicze widoki. (dolina Kamionki) . Zadbane wsie i rewitalizowana  po pegeerowska infrastruktura.(folwark Mnichy)
Nie brakuję też podjazdów i zjazdów.

Osiągamy wreszcie Prusim.
Tutaj dłuższy "popas" !
Jest czas na regeneracje , posiłek i pogadanie z rodziną i wnukiem FRANKIEM  !!!

Po 16 ruszamy dalej.
Do Łężeczek jedziemy razem.
Tam już każdy w swoją stronę. Remik na Szamotuły , ja w kierunku Pniew.
Powietrze staje się "lepkie". 
Kiedy wjeżdżam stromym podjazdem na punkt widokowy nad jeziorem  Chszypskiem Wielkim powoli ustaje wiatr i zaczyna się chmurzyć.
Jest nieznośnie gorąco.
Dociągam do Pniew i mam nawet myśli o ewakuacji ... .
Łapię oddech ... !  Wsparty o płot cmentarza !  :-)
Zgon , był blisko ... ale jeszcze nie teraz !  :)

Jednak ruszam !!!
Kiedy mijam McD przy DK92 zaczyna nieśmiało kropić.
Potem już lać ! 
Zakładam przeciwdeszczówkę i jazda.
Za plecami burza. Zrywa się wiatr i mnie solidnie popędza ! Temperatura pikuje na ulubione +24 !!!
Od teraz 35-37 km/h to średnia ... :-)
Świetnieeeeeee !

Deszcz kończy się za 10 km 
Ale nadal jest prędko ... !

Te ostatnie 26 km w takich warunkach wydatnie podnoszą moją średnią !!!

Było super !
Dzięki Remik  ... i .... do następnego !  :-)

nareszcie zaczęło padać !  :-)
nareszcie zaczęło padać ! :-) © Jurek57

Pozdrawiam Wszystkich ... !




Dane wyjazdu:
26.40 km 0.00 km teren
01:01 h 25.97 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:31.2
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 41 m
Kalorie: kcal

>> Hipek <<

Piątek, 8 czerwca 2018 · dodano: 08.06.2018 | Komentarze 4


>> PIĘKNY ZACHÓD <<

To nazwa odbywającego się dosłownie "na naszych oczach" , ultramaratonu rowerowego którego uczestnicy dzisiaj w okolicach Wronek w wielkopolsce , przekroczyli tysiąc kilometrów.
Kiedy go ukończą , a będzie to pewnie w okolicach najbliższej niedzieli wykręcą  ponad 1900 km !!! I będą to czasy najlepszych !!!
Śledzę poczynania śmiałków od kilku dni i nocy. 
A dzisiaj przejeżdżali przez moje miasto !

Pomyślałem ... ?
Jeśli góra nie chce / nie może do Mahometa ... To musi Mahomet do góry ... !  :-)

Plany były ambitniejsze ! Miała być co najmniej stówka z "bohaterami" .Ale jak to zwykle bywa. Praca i zawirowania około rodzinne zweryfikowały zredukowały trasę i oczekiwania.
Mimo to doszło do "kontaktu" nie tylko wzrokowego !  :-)
Przejechałem kilka kilometrów z  >>HIPKIEM<< Które uważam za wyróżnienie i wielką przyjemność.
Zamieniliśmy przy okazjii kilka około rowerowych zdań.
Uwieczniłem  też dla potomnych nasze wspólne jestestwa.
Przekazałem wyrazy szacunku i pozdrowienia od Tych którzy o to prosili.
Uścisnęliśmy sobie na koniec prawicę życząc "szerokości". A potem ... odprowadziłem go wzrokiem ... .

Mahomet i góra ... :-)
mahomet i góra ... :-) © Jurek57

Wspólna jazda na trasie : Sędziny - Zalesie - Buk - Wojnowice.
To niespełna 1% z dystansu całego maratonu. Ale zawsze !!! :-)

Dla tych których to interesuje podaję adres by śledzić ... : monitoringpz.1008.pl
I jeszcze apel - prośba. Gdybyście w tym tygodniu spotkali tych kolarz na szosie ? Jest ich już niewielu ... .
Pokibicujcie im. Zabierzcie też ze sobą jakieś płyny. Będą Wam za nie wdzięczni !

pozdrawiam Wszystkich ... !  



Dane wyjazdu:
34.60 km 0.00 km teren
01:19 h 26.28 km/h:
Maks. pr.:37.20 km/h
Temperatura:31.2
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 86 m
Kalorie: kcal

Wyprzedaż ....

Piątek, 1 czerwca 2018 · dodano: 01.06.2018 | Komentarze 3

Wyszło nawet szybko  !
Zważywszy na okoliczności :
                   Jestem po weselu ... ! (nie swoim)
                   Mija właśnie Dzień Dziecka !
                   Zepsuła mi się ciężarówka !
                   A jutro na 2 w robocie !

w zestawie z łańcuchem ?
w zestawie z łańcuchem ? © Jurek57

pozdrawiam Wszystkich ... !

Kategoria Wokół domu