Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Rodzinnie

Dystans całkowity:365.12 km (w terenie 6.00 km; 1.64%)
Czas w ruchu:15:30
Średnia prędkość:23.56 km/h
Maksymalna prędkość:45.30 km/h
Suma podjazdów:841 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:60.85 km i 2h 35m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
71.90 km 0.00 km teren
03:01 h 23.83 km/h:
Maks. pr.:43.20 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:247 m
Kalorie: kcal

Z zięciem ... niedziela

Niedziela, 3 października 2021 · dodano: 06.10.2021 | Komentarze 1

Trasa: Buk - Wilkowo - Wierzeja Grzebienisko - Młodasko - Każmierz - Gorszewice - Sokolniki Wielkie- Wierzchaczewo - Lipnica - Rudki - Ostroróg - Dobrojewo - Oporowo - Bobulczyn - Nowa Wieś - Wronki - Samołęż - Ordzin - Pęckowo - Szamotuły

Pogoda: Dużo wiatru. Słonecznie i ciepło.

Niestety rzadka (nad czym ubolewam) ale jednak rodzinna wycieczka z zięciem.
Bardzo przyjemna. W całości na szosie. Kiedy mieliśmy z wiatrem to nawet szaleńczo szybka.
Jednak ostatnie 12 kilometrów pod wiatr sprowadziło nas na na ziemię. By nam się nie poprzewracało w głowach.  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !

Kategoria Rodzinnie


Dane wyjazdu:
14.30 km 6.00 km teren
01:13 h 11.75 km/h:
Maks. pr.:36.90 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:148 m
Kalorie: kcal

Urlopowo ... z Frankiem.

Sobota, 26 czerwca 2021 · dodano: 26.06.2021 | Komentarze 2

Ostatni dzień urlopu.
Po wczorajszym wieczorze ,,kawalelerskim,, i zielonej nocy, wyparowała mi ochota na co bardziej ambitne dystanse.
Za to z wnukiem musiałem ... !
Franio mimo swoich sześciu lat świetnie sprawował się na 10 % podjazdach.
Tak trzymać !

pozdrawiam Waszystkich ... ! 

Następne kanikuły za jakieś 30 dni.  :-(










Kategoria Rodzinnie


Dane wyjazdu:
73.60 km 0.00 km teren
02:47 h 26.44 km/h:
Maks. pr.:43.70 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:225 m
Kalorie: kcal

Szamotuły

Środa, 21 czerwca 2017 · dodano: 21.06.2017 | Komentarze 2

Trasa do Szamotuł ! (Buk - Grzebienisko - Młodasko - Kaźmierz - Radzyny - Szamotuły i powrót po swoich śladach)
Pogoda nadal dopisuje. Nieco chłodniej ale pięknie ! Tam , pod ... z , już czułem go na plecach !  :)

Wizyta u wnuka. Franek zaczyna mówić !  Trzeba przy tym być !!!  :)
Jazda przyjemna z minimalnym ruchem samochodów. Trochę "rzeźbienia" pod pólnocno/zachodni wiatr. Na powrocie już pełen odlot !
Wrażenie psuje tylko odcinek Młodasko-Kaźmierz ! 4-5 km "piekła północy" a la made in Poland ... wersja hard !  :)

Kolarstwo to nie bułka z masłem ! A raczej coś bardziej czerstwego ... .
Mimo to można się najeść ... !!!  :)

pozdrawiam Wszystkich ... !

 


Dane wyjazdu:
81.50 km 0.00 km teren
03:20 h 24.45 km/h:
Maks. pr.:40.47 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

maniana ... ?

Niedziela, 13 listopada 2016 · dodano: 13.11.2016 | Komentarze 7

Plany były bardziej dalekosiężne ! Mogło być nawet grubo powyżej stówy. Ale tak bywa gdy łączność się urywa  ... !  :-(
Ruszam około dziesiątej. Jest ponuro, pochmurno i zimno. Na dodatek mam pod wiatr.

Trasa : Buk - Sędziny - Duszniki - Wilczyna - Sękowo - Pólko - Czyściec - Lipnica - Gałowo - Szamotuły - Piaskowo - Myszkowo - Radzyny - Kaźmierz - Młodasko - Grzebienisko - Wierzeja - Wilkowo - Buk
Pogoda : Zimo , wiatr z NW. Początkowo ponuro od 14 słonecznie i chyba cieplej.

W sobotę nie jeździłem chociaż mnie "nosiło"... . Ale Franek jest ważniejszy !  :-)
Dzisiaj nie było przeszkód. Kierunek Szamotuły. Niby jestem ubrany odpowiednio ... ale półtorej godziny pod  wiatr w dużej wilgotności robi swoje. Jest mi po prostu zimno mimo że cały czas trzeba kręcić i to dosyć intensywnie. Lodowaty wiatr wychładza skutecznie.
Kiedy raz staję na "fajkę pokoju" w pekaesowskiej , przeszklonej budce jest mi przyjemnie i dobrze. :-)
Droga , tam , bez historii !

W Szamotułach mam rodzinę i tam na niespełna godzinę  r o z m a r z a m !
Potem przychodzi kolej na Franka. Kilka słów z córką i zięciem. I czas wracać !

Startuję już w słoneczku i ze sprzyjającym wiatrem. Inna jazda ! Dużo szybciej ! Trasa zjechana wielokrotnie i nawet nie ma czasu na fotki. Nuda...

Technologia ...!  :-)
Technologia ...! :-) 

... Chociaż w Kaźmierzu jestem światkiem jak dwójka młodych ludzi. (ona i on) Bo to teraz nie jest wcale takie oczywiste , zaczynają się namiętnie całować. 
Wygląda to bardzo romantycznie ! Do czasu !
Dziewczyna wyjmuje telefon, zaczyna rozmawiać a potem robi zdjęcia nie przerywając aktu całowania ! Nie wiem czy przypadkiem zaraz nie "wrzuci" tego na fejsa ?!
Nie wiem ? Ja w takich okolicznościach wolałem ręce mieć wolne by zająć je czymś innym , przyjemniejszym w dotyku !  :-))

Mimo mroźnej pogody i wietrzyska jechało się świetnie.
Nie padało a nawet wyszło słońce !
Było bardzo miło ... !  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !

Kategoria Rodzinnie, Wycieczki


Dane wyjazdu:
55.92 km 0.00 km teren
02:28 h 22.67 km/h:
Maks. pr.:34.70 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 92 m
Kalorie: kcal

Rodzina , rzecz święta !

Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 22.05.2016 | Komentarze 9

Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Jeziorki - Słupia - Januszewice - Bielawy - Separowo - Granowo - Kotowo - Ptaszkowo - Snowidowo - Grąblewo - Kurowo - Urbanowo - Opalenica - Wojnowice - Buk
Pogoda: Letnia !!! Zrobiło się bardzo ciepło i wietrznie !  (z SE)

Wczorajszy dzień oprócz kilku kilometrów na rowerze miał też jeśli można tak powiedzieć "maratonowy" wydźwięk ! "Śledziłem" do wczesnych godzin porannych (niedzielnych) zmagania człowieka w swej długodystansowej jeździe.
Doniesienia z trasy były wymownie plastyczne ! A moje komentarze próbowały chociaż trochę dodać otuchy w walce z "materią" !
Krótko po wschodzie słońca mogłem zasnąć spokojnie. Cel został osiągnięty. Bogu niech będą dzięki ... !  :-)

Dzisiaj za to jazda rodzinna.
Planowałem ją wcześniej ale jak to z rodziną. Są ważniejsze priorytety !  :-)
W okolicach szesnastej ruszamy. Maciek jak zawsze zwarty i gotowy. Cieszy mnie to bo to jedyna osoba która rozumie i traktuje poważnie moje "odchylenia rowerowe" ! :-) 
Pętelka ma się zamknąć w 60 km. Najpierw pod wiatr. Jest stosunkowo silny ale energii mamy tyle że stawianie mu czoła na pierwszych 25 km nie robi na nas wrażenia. Dla dodania animusz odwiedzamy wiejski sklep który spełnia nasze oczekiwania w temacie uzupełnienia elektrolitów. :-)
Od Granowa aż prawie po Grodzisk Wlkp. jedziemy rowerówkami. Raz lewą stroną drogi raz prawą ! Skręcamy w Ptaszkowie na Snowidowo.
Dobry pusty asfalt. Tam na tle "rafinerii" gazu ziemnego pamiątkowe foto !

To my !   :-)
To my ! :-) © Jurek57

Potem skręt na Grąblewo i wpadamy na rowerówkę w kierunku Opalenicy. Ta w całości już asfaltowa i bezpieczna (W części opalenickiej) . Biegnie ona po trasie byłej kolei. Całość od Granowa z wiatrem.
W Opalenicy przelot przez miasto , uzupełnienie płynów i ostatnie 10 km odnowioną do połowy DW-307.

Na całej trasie sporo rowerzystów w wieku różnym.Cieszy to bo chociaż pogoda ma wpływ na odciągnięcie ludzi z przed telewizorów.

My kończymy trasę zadowoleni ! Nie wynik był podmiotem a wspólne kręcenie dla zaciśnięcia więzów ... rodzinnych ! (Ma się rozumieć !)  :-)
W przyszłym tygodniu chcemy to powtórzyć , może w innej scenerii !!!

pozdrawiam Wszystkich ... ! 


Kategoria Rodzinnie


Dane wyjazdu:
67.90 km 0.00 km teren
02:41 h 25.30 km/h:
Maks. pr.:45.30 km/h
Temperatura:22.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:129 m
Kalorie: kcal

Jak zięć z teściem ! :-) Po rekord !!! :-)

Niedziela, 8 maja 2016 · dodano: 08.05.2016 | Komentarze 8

Dzisiejsza trasa: Buk - Sędziny - Duszniki - Chmielinko - Chełno - Pniewy (Księża Góra) - Chełno - Podrzewie - Duszniki - Młynkowo - Sarbia - Grzebienisko - Wierzeja - Wilkowo - Buk
Pogoda: Idealna !!! Nawet wiatr pomagał !!! Słonecznie, bezchmurnie i ciepło !!!

Wycieczka z tych integracyjnych i dopingujących.
Plan był taki : Jadę najpierw do Pniew zajrzeć na zawody MTB , potem w okolicach Podrzewia spotykam się z zięciem i od tego momentu kręcimy wspólnie do Buku.
Plan wykonany w 100 % !

Rano około 7:30 - 8:00 prawie brak wiatru. Ale kiedy po 9:15 ruszam z pod domu wieje konkretnie na zachód. Raczej mi to nie przeszkadza bo ja na północny zachód.
Od razu dobre tępo. 30-32 km/h to norma.Drogi prawie puste. Komunie w okolicznych kościołach chyba później bo większość blaszaków jakby wymiotło.Świetnie !
Jadąc , myślę ... że jeśli utrzymam średnią to rekord (mój) w jeździe na jedną godzinę jest w zasięgu !!! :-) Tępo się waha ale 27 to minimum.
Dojeżdżam do DK-92 i średnia na rekord , jest ! (25 kilometr). Jestem na krajówce , 100-200 m i dogania/przegania mnie kolarz (w moim wieku) na karbonowej szosówce. Krzyczy żebym siadał na koło ! Wskakuję i tak do stacji benzynowej w Pniewach.  (4 km) Facet jest silny i dyktuje tępo , 35 - 38 - 40 - 43 - 45 km/h. Pomimo wiatru w plecy szybkość (jak na mnie) kosmiczna i to wszystko po płaskim. Super !!!
Lider nie zwalnia. Ja zaś powoli spuszczam z tonu i na wysokości stacji benzynowej krzyczę że mam dość i dziękuję za wspólną jazdę.
Skręcam potem w kierunku zawodów mtb i wtedy mija godzina jazdy!

30,3 km w jedną godzinę  !!!   Jest rekord !!! 

Kosztowało mnie to trochę zdrowia ale się udało !!!

Rekord !!!  :-)
Rekord !!! :-) © Jurek57

Potem zaglądam na teren zawodów. Wypijam kawę , rozglądam się. Jest wcześnie.
Kolegów którzy startują w imprezie jeszcze nie ma. (start ich około 13). Obserwuję zmagania najmłodszych i ruszam dalej.

Karuzela  ... ? :-)
Karuzela ... ? :-) © Jurek57

Umówiony jestem z Maćkiem gdzieś na trasie , więc kierunek Poznań. Na krajówce ruch się wzmaga ale pobocze szerokie i chyba bezpieczne. Mimo wiatru w twarz walczę ... i to mi wychodzi.

Przed Podrzewiem się spotykamy !
W tamtejszym ABC tankujemy i ruszmy razem do Buku. Tempo już znacznie niższe. Zięć pierwszy raz na rowerze od roku. Trochę nabrał masy więc nie nie ma mowy o "szaleństwach". 
Jedziemy , gadamy. Kontemplacja przyrody. Przepiękny dzień.No i wiatr nadal pomaga !  :-)
Mimo to nie jest to jazda po "bułki". Maciek jest zadowolony bo jego 55 km to jak mówi sama przyjemność i miłe zaskoczenie !!! :-)
Ja też uśmiechnięty bo widzę że łapie ponownie bakcyla i ma plany na więcej ! Świetnie !!!
Około trzynastej meldujemy się pod domem !

Świetna pogoda , towarzystwo i ... i rekord !
Czego chcieć więcej ?  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !