Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:375.65 km (w terenie 3.00 km; 0.80%)
Czas w ruchu:15:58
Średnia prędkość:23.53 km/h
Maksymalna prędkość:60.50 km/h
Suma podjazdów:1376 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:93.91 km i 3h 59m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
33.95 km 0.00 km teren
01:15 h 27.16 km/h:
Maks. pr.:41.20 km/h
Temperatura:22.7
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 72 m
Kalorie: kcal

Rozjazd po wczorajszym ... :)

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 6

Nie wiem czy ma tak Każdy ale po takich wojażach jak moje wczoraj , musiałem dzisiaj wsiąść na rower by wrócić do "żywych" ... . :)
Nie było daleko. Było nawet szybko ,  jak na mnie i wyszło na plus .


R e l a k s ... :)
R e l a k s ... :) © Jurek57

Robi się zdecydowanie cieplej. Może w nadchodzącym tygodniu da się coś więcej pokręcić a może w sobotę gdzieś dalej ... ?

pozdrawiam Wszystkich ... !

Kategoria Wokół domu


Dane wyjazdu:
142.00 km 0.00 km teren
06:06 h 23.28 km/h:
Maks. pr.:60.50 km/h
Temperatura:27.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:700 m
Kalorie: kcal

Od Frankfurtu do Skwierzyny ...

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 8

Dzisiejsza trasa : (Buk - Słubice/PKP) Słubice - Drzecin - Sułów - Kowalów - Ośno Lubuskie - Gronów - Chartów - Słońsk - Lemierzyce -Trzebów - Długoszyn - Sulęcin - Wędrzyn - Glisno - Lubniewice - Sokola Góra - Bledzew - Zemsko - Popowo - Skwierzyna - (Skwierzyna - Zbąszynek - Buk/PKP)

Pogoda : ROWEROWA !!! Ciepło , troczę wiatru z SW. Słonecznie !

Temat był mój , trasa Remika !
Rano skoro świt wsiadam do szynobusu (made in germany "DB") i razem z Remikiem na zachodnie rubieże !!!
W niespełna dwie godziny jesteśmy w Słubicach.
Dzień zapowiada się świetnie.
Trochę zwiedzania miasta , wizyta na historycznym ! stadionie Polonii Słubice i forsowanie Odry. By chociaż na chwilę "podreptać" po niemieckiej , frankfurckiej ziemi. Pamiątkowa fotka pod tablicą Bundes .... itd.  i już potem na wschód !


Historyczny ... stadion Polonii Słubice
Historyczny ... stadion Polonii Słubice © Jurek57

Historyczny ... bo "bawił" tu pewien malarz ... który potem wymyślił "rasę panów ... "   :(

Niemcy mam z
Niemcy mam z "tyłu" © Jurek57

Po tamtej stronie ... :-)
Po tamtej stronie ... :-) © Jurek57

Zaparkował
Zaparkował © Jurek57


Wyzwanie dla don Kichota ... :)
Wyzwanie dla don Kichota ... :) © Jurek57

Kierunek Ośno Lubuskie.Najpierw krajówką , potem już lokalne trakty . Mimo nie najlepszej opinii o w/w , dzisiaj nie strawiły nam kłopotu.Były gładkie i "słabo zmotoryzowane" , takie jakie powinny być !!!

Kościół , katerdra  , bazylika , kolegiata ... ? Ośno Lubuskie
Kościół , katerdra , bazylika , kolegiata ... ? Ośno Lubuskie © Jurek57

Było zamknięte
Było zamknięte © Jurek57

W Ośnie krótki popas.
Miasto śliczne , zadbane. Ale nie dla rowerzystów. Gros ulic z bruku i kostki granitowo/bazaltowej. Na szosę to hardkor.
Ale to jest pikuś. Niedogodności niweluje atmosfera i widoki.

Kościółek w Chartowie od środka
Kościółek w Chartowie od środka © Jurek57

Dalej jedziemy na Śłońsk. Mam tam do spełnienia "misję". Ale musi poczekać ! Terminy jakoś się nie pokryły ... trzeba będzie to powtórzyć.
Śłońsk to przedwojenne miasto , dziś wieś , mimo to ma sporo atrakcji.Ledwie się o nie ocieramy. Kościół pojoanicki, zamek .... .
Została jeszcze (na potem) wizyta w Rzeczpospolitejptasiej której każdy może być obywatelem .



"joanici" ze Słońska ! i Remik © Jurek57

Zamek , fosa , Słońsk
Zamek , fosa , Słońsk © Jurek57

Krzyże maltańskie , znaki przeszłości. Słońsk
Krzyże maltańskie , znaki przeszłości. Słońsk © Jurek57

Przykościelne obejście . Słońsk
Przykościelne obejście . Słońsk © Jurek57

Kierunek Sulęcin. Kiedyś reklamowany jako miasto z największą siecią ścieżek rowerowych.Kto był sam może stwierdzić na czym to polega ! :).
Do Sulęcina dobrze się wjeżdża ale gorzej wyjeżdża. Kierunek na Wędrzyn to kilka "sporych" podjazdów. Ale i te się dobrze kończą !!!
Potem prawie tylko z górki .... . :)

Dojeżdżamy do Lubniewic.
Teren pofałdowany. Trochę "wspinaczki" ale można się również rozpędzić. 
Miasteczko jest śliczne. Czyste i zadbane. Mikroskopijny ryneczek , park miłości i jeszcze sporo innych atrakcji. Warto tam zajrzeć !
Tutaj trochę dłuższy popas.

Czas na ryby.Lubniewice
Czas na ryby.Lubniewice © Jurek57

Ryneczek ... Lubniewice
Ryneczek ... Lubniewice © Jurek57

Miłość ... ?  wjeżdżamy !  :)
Miłość ... ? wjeżdżamy ! :) © Jurek57

Azymut Bledzew.
Wieje nam w plecy , więc jazda przyjemna. To dobrze bo powoli czuję w nogach kilometry ... :)
Krótka wizyta na rynku , "poszukiwanie" pomnika świni ... .
No i jeszcze spotkanie z dawno nie widzianym kolegą ! (bukowiakiem)
Krzychu zaprasza nas do domu na poczęstunek ! Czas nagli , więc tyko napoje i szybkie wspominanie "zamieszchłych czasów".
Żegnamy się ... i do Skwierzyny ... .
Wydawałoby się że atrakcje na dziś się kończą ... . Od miejscowości Popowo do Skwierzyny mamy do dyspozycji "autostradę"
Stara trójka jest szeroka i pusta !!! . Od kiedy wybudowano S3 poszła w "zapomnienie" ale jest w super stanie i trzeba mieć szczęście by spotkać tam samochód. Taki nasz polski patent na drogi rowerowe !!!

Ratusz w Skwierzynie
Ratusz w Skwierzynie © Jurek57

I w końcu Skwierzyna.
Miasto po wyprowadzce wojska chyba podupadło . Pamiętam je z dawnych lat i jakoś nie widać pozytywów .
Jeszcze wizyta nad wodą , Notecią ... i pakujemy się do ELFA.
Na szynobusach mają napis : "Lubuskie warte zachodu ... " i to się zgadza . W 100%  !!!   :)

Reszta trasy już po szynach z przesiadką w Zbąszynku.

Podsumowując.
Mimo że to niziny , pagórków zatrzęsienie !!!  :)
Dla mnie super trasa i nawierzchnia !!!
Widoki i miejsca które odwiedziliśmy godne polecenia i pewnie trzeba będzie tam jeszcze wrócić ... !
Remik , jak "zawsze" przeczołgał mnie , ale sam tego chciałeś ... !
Było super !
Do następnego !   :)

pozdrawiam Wszystkich ... !







Dane wyjazdu:
173.30 km 3.00 km teren
07:35 h 22.85 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:536 m
Kalorie: kcal

Do "WÓD" ... z Remikiem ! :)

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 11.04.2015 | Komentarze 6

Dzisiejsza trasa : (Buk - Poznań PKP) Poznań - Kobylnica - Pobiedziska - Lednogóra - Łubowo - Gniezno - Trzemeszno - Trzemżal - Słowikowo - Orchowo Dolne - Budy - Dębówiec Towarzyski - Nowy Świat - Wilczogóra - Kopydłowo - Skulsk - Krzywe Koło - Rzeszynek - Włostowo - Kruszwica - Inowrocław - (Inowrocław - Poznań - Buk PKP) - Buk

Pogoda :   Prawie lato !!! Rano około 5-6 st.C w południe nawet + 25. Wiatr ... , jak zawsze wiało ale już od połowy trasy , pomagał !
Słonecznie i bezchmurnie !!!

W piątek krótka wymiana "myśli" z Remikiem i w sobotę o świcie jedziemy !  :)  To lubię !!!

Cel wycieczki to wyprawa do "Wód" czyli tężnie w Inowrocławiu.
Umawiamy się  na dworcu w Poznaniu. Wsiadam do  ELF-a i za pół godziny jedziemy już na własnych kołach.Najpierw po Poznaniu ale że to wcześnie rano to problemów z nerwowymi samochodziarzami brak.Całość ulicami.
Kierunek Gniezno.Aż chyba do Łubowa skrajem piątki.Jedzie się dobrze ale byłoby lepiej gdyby pobocza starczało wszędzie (choćby po metrze) na całym odcinku.Potem wskakujemy na serwisówkę wzdłuż nowego odcinka. Szeroko , bezpiecznie mijając spory "peleton" gnieźnieńskich bikerów w wieku od 7 do 70 lat.

W Gnieźnie na rynku krótki popas i zrzucenie zbędnych ciuchów. Robi się iście letnio.  Jazda na krótko  to przyjemność albo raczej mus.

Kierunek : Trzemeszno. Wiatr nie pomaga ale i zbytnio nie przeszkadza. Tempo w okolicach trzech dych.
Mijamy miasto raczej tyłami z kilkoma postojami na foto-osobliwości.

Wartburg Wyniosły !
Wartburg Wyniosły ! © Jurek57

Energia z
Energia z "niczego" ? © Jurek57

Potem kierunek Orchowo. I tu wkraczamy w krainę wiatraków. Jest to teraz chyba znak rozpoznawczy tych terenów. Gdyby tylko jeszcze asfalty dorównywały im jakością i estetyką.

Remik ... a za nim Wiosna !!!
Remik ... a za nim Wiosna !!! © Jurek57

Trochę kluczenia , trochę terenu ale jest znośnie . Nawet jak na moją szosówkę.


I stare drzwi można otworzyć
I stare drzwi można otworzyć © Jurek57

Od jakiegoś czasu wieje nam w plecy. I to jest plus dodatni !!!  Wytelepało nas a kilka godzin w siodle dają znać o sobie. Nowy rower (rama) a w zasadzie nowa (inna) pozycja i siodełko (kiepskie) dopełniają pewnych niedogodności. :(

Docieramy do Kruszwicy.
Odpoczynek w "cieniu" popielowo - mysiej wieży z widokiem na Gopło. Regenerujemy się przed "atakiem szczytowym" ... .

Mysia/popielowa wieża
Mysio/popielowa wieża © Jurek57

Ruszamy.
Kierunek : Inowrocław
Droga świetna bo równa i prosta. Potem słynna inowrocławska  "dojazdówka". Taki znak rozpoznawczy miasta.
Pamiętam ją z dawnych czasów . Była wtedy nierówna i wyboista. Dzisiaj gładziutka i szybka.

Inowrocławskie tężnie
Inowrocławskie tężnie © Jurek57

No i wreszcie cel.
Inowrocławskie tężnie !!! Dojeżdżamy tam przez piękny kompleks uzdrowiskowy. Świetny klimat. Parkowe alejki , wszędzie zadbane , nikt się nie spieszy ... . Jak na deptaku w Ciechocinku a raczej W INOWROCŁAWIU.
Jeszcze skok przez drewniany mostek i można zażyć solankowej inhalacji . Bawimy tam jednak krótko, za krótko . Klimat i pogoda uzdrowiskowa ... relaks ! 
Ale czas popędza ... .
Odwiedzamy jeszcze lokalne city .
 Nareszcie porządny posiłek , obiad ! W moim przypadku SZARE KLUCHY (ziemniaczane) z kiszoną , zasmażaną kapustą .  :)

Zimny dotyk ... :
Zimny dotyk ... : fotka: Remnika

I to by było na dzisiaj tyle z rowerowania. Wsiadamy w pośpiechu a raczej w tempie sprinterskim do pociągu i kierunek Wielkpopolska.
Ostatnie 130 km dzielimy na wymianie zdań i obserwacji innych powracających do "macierzy"  rowerzystów.

Poznań Główny.
Remik na kołach w swoją stronę ja minutę przed 23 wsiadam do ELF-a.
Jeszcze kilometr z hakiem po nocnym Buku i jestem w domu !

Świetna wycieczka.
Pogoda , trasa , nawet wiatr :) , dopisały !!!
No i Remik który mnie "przeczołgał" , jak zawsze ... :)
Do następnego ... !!!

pozdrawiam Wszystkich ... !






Dane wyjazdu:
26.40 km 0.00 km teren
01:02 h 25.55 km/h:
Maks. pr.:35.20 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 68 m
Kalorie: kcal

Ledwo , ledwo ...

Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 3

Plany były ambitniejsze ... . 
Ale i tak się cieszę że chociaż kilka kilometrów ... . Bo nawet  TO pod koniec dnia mogło okazać się niewykonalne .
Pozostaje mieć nadzieję że w kwietniu sobie odbiję !  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !


Kategoria Wokół domu