Info
Więcej o mnie.
Sezon 2023

Sezon 2022

Sezon 2021

Sezon 2020

Sezon 2019

Sezon 2018

Sezon 2017

Sezon 2016

Sezon 2015

Sezon 2014

Sezon 2013

Sezon 2012

Sezon 2011

Sezon 2010

Sezon 2009

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień1 - 2
- 2022, Sierpień4 - 14
- 2022, Lipiec4 - 10
- 2022, Czerwiec7 - 23
- 2022, Maj7 - 9
- 2022, Kwiecień5 - 14
- 2022, Marzec4 - 7
- 2022, Luty2 - 4
- 2022, Styczeń3 - 3
- 2021, Grudzień1 - 3
- 2021, Listopad3 - 7
- 2021, Październik5 - 5
- 2021, Wrzesień5 - 6
- 2021, Sierpień3 - 2
- 2021, Lipiec4 - 5
- 2021, Czerwiec10 - 12
- 2021, Maj5 - 9
- 2021, Kwiecień4 - 12
- 2021, Marzec4 - 7
- 2021, Luty1 - 7
- 2021, Styczeń3 - 13
- 2020, Grudzień5 - 12
- 2020, Listopad3 - 5
- 2020, Październik3 - 3
- 2020, Wrzesień5 - 5
- 2020, Sierpień8 - 8
- 2020, Lipiec3 - 6
- 2020, Czerwiec5 - 15
- 2020, Maj9 - 21
- 2020, Kwiecień7 - 32
- 2020, Marzec3 - 7
- 2019, Grudzień4 - 10
- 2019, Listopad6 - 16
- 2019, Październik4 - 10
- 2019, Wrzesień7 - 18
- 2019, Sierpień8 - 38
- 2019, Lipiec6 - 35
- 2019, Czerwiec12 - 29
- 2019, Maj6 - 29
- 2019, Kwiecień4 - 11
- 2019, Marzec3 - 11
- 2019, Luty1 - 3
- 2019, Styczeń1 - 6
- 2018, Grudzień5 - 29
- 2018, Listopad2 - 14
- 2018, Październik2 - 9
- 2018, Wrzesień7 - 22
- 2018, Sierpień4 - 12
- 2018, Lipiec5 - 63
- 2018, Czerwiec4 - 15
- 2018, Maj4 - 18
- 2018, Kwiecień7 - 23
- 2018, Marzec1 - 4
- 2018, Luty6 - 18
- 2018, Styczeń3 - 10
- 2017, Grudzień5 - 22
- 2017, Listopad6 - 18
- 2017, Październik3 - 12
- 2017, Wrzesień6 - 37
- 2017, Sierpień7 - 34
- 2017, Lipiec14 - 84
- 2017, Czerwiec17 - 66
- 2017, Maj11 - 62
- 2017, Kwiecień10 - 51
- 2017, Marzec17 - 111
- 2017, Luty14 - 95
- 2017, Styczeń13 - 127
- 2016, Grudzień10 - 80
- 2016, Listopad9 - 59
- 2016, Październik7 - 33
- 2016, Wrzesień12 - 73
- 2016, Sierpień6 - 21
- 2016, Lipiec13 - 81
- 2016, Czerwiec20 - 226
- 2016, Maj24 - 152
- 2016, Kwiecień10 - 80
- 2016, Marzec3 - 31
- 2016, Luty3 - 33
- 2016, Styczeń2 - 40
- 2015, Grudzień2 - 14
- 2015, Listopad2 - 20
- 2015, Październik2 - 31
- 2015, Wrzesień4 - 46
- 2015, Sierpień13 - 76
- 2015, Lipiec8 - 50
- 2015, Czerwiec7 - 55
- 2015, Maj9 - 46
- 2015, Kwiecień4 - 23
- 2015, Marzec3 - 37
- 2015, Luty4 - 56
- 2015, Styczeń3 - 50
- 2014, Grudzień5 - 57
- 2014, Listopad5 - 36
- 2014, Październik3 - 26
- 2014, Wrzesień8 - 48
- 2014, Sierpień9 - 55
- 2014, Lipiec16 - 104
- 2014, Czerwiec12 - 98
- 2014, Maj12 - 44
- 2014, Kwiecień8 - 22
- 2014, Marzec8 - 29
- 2014, Luty3 - 16
- 2014, Styczeń3 - 19
- 2013, Grudzień10 - 35
- 2013, Listopad4 - 19
- 2013, Październik8 - 29
- 2013, Wrzesień10 - 39
- 2013, Sierpień9 - 32
- 2013, Lipiec11 - 43
- 2013, Czerwiec10 - 34
- 2013, Maj10 - 40
- 2013, Kwiecień8 - 32
- 2013, Marzec6 - 23
- 2013, Luty3 - 22
- 2013, Styczeń2 - 9
- 2012, Grudzień7 - 23
- 2012, Listopad4 - 12
- 2012, Październik8 - 15
- 2012, Wrzesień11 - 29
- 2012, Sierpień10 - 36
- 2012, Lipiec11 - 29
- 2012, Czerwiec9 - 38
- 2012, Maj9 - 26
- 2012, Kwiecień12 - 47
- 2012, Marzec9 - 46
- 2012, Luty4 - 13
- 2012, Styczeń8 - 28
- 2011, Grudzień4 - 11
- 2011, Listopad6 - 17
- 2011, Październik6 - 12
- 2011, Wrzesień9 - 20
- 2011, Sierpień11 - 23
- 2011, Lipiec8 - 20
- 2011, Czerwiec10 - 12
- 2011, Maj8 - 6
- 2011, Kwiecień8 - 11
- 2011, Marzec7 - 21
- 2011, Luty4 - 24
- 2011, Styczeń5 - 15
- 2010, Grudzień6 - 18
- 2010, Listopad5 - 13
- 2010, Październik9 - 18
- 2010, Wrzesień6 - 19
- 2010, Sierpień10 - 30
- 2010, Lipiec8 - 18
- 2010, Czerwiec6 - 25
- 2010, Maj9 - 29
- 2010, Kwiecień8 - 16
- 2010, Marzec5 - 26
- 2010, Luty2 - 17
- 2010, Styczeń7 - 59
- 2009, Grudzień9 - 23
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 4
- 2009, Wrzesień8 - 12
- 2009, Sierpień9 - 19
Dane wyjazdu:
24.00 km
0.00 km teren
00:58 h
24.83 km/h:
Maks. pr.:34.80 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 57 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
Wieczorynka ...
Poniedziałek, 17 września 2018 · dodano: 17.09.2018 | Komentarze 3
Do niepruszewskiej strefy przemysłowej. Bo na tyle starczyło czasu i dnia.Potem szybka ewakuacja ... ze względu na brak przedniego światełka
( "Zgubiło" mnie gadulstwo i ciekawość na temat V-8, 16 litrowych mocarnych silników i innych tirowskich duperel)
Po za tym super !!! ;-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
53.90 km
0.00 km teren
02:14 h
24.13 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:273 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
"Na zachodzie bez zmian" ?!
Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 16.09.2018 | Komentarze 2
Dzisiejsza trasa : Słońsk - Chartów - Gronów - Ośno Lubuskie - Serbów - Kowalów - Radów - Radówek - Górzyca - Żabice - Czarnów - SłońskPogoda : Słonecznie , trochę wiatru z zachodu. Około 10 to nawet rześko ! Rowerowo !!!
Dzisiaj w Słonku. A właściwie od wczoraj. I na dodatek z Marysią. Moją młodszą córką.
A że latorośl ma jest nierowerowa to wybraliśmy się tam samochodem.
Słońsk to moja "przystań" w drodze na Woodstock od kilku lat. A że latoś (tego roku) nie było mi dane tam zawitać w sierpniu. Nadrobiłem to teraz.
Wczoraj "serwisowałem" urządzenie grzewcze (kominek) który onegdaj tam postawiłem. Za to dzisiaj , rowerowo !!!
Plany były ambitniejsze. Z wizytą za Odrą , włącznie. Ale że wieczór "skończył" się nad ranem , okroiłem trasę do terytorium RP ! :-)
(A tu kilka fotek z zachodnich rubieży.)
Reasumując !
Na zachodzie bez zmian !
Pięknie !!!

Ośno Lubuskie z moją podobizną. :-) © Jurek57

Kowalów. Interesowała mnie tam Sala Rycerska ! © Jurek57

Czarnów. Wieża z widokiem na ujście Wiary. "PNUW" © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sprawy do załatwienia, Wizyty oficjalne, Wycieczki
Dane wyjazdu:
125.34 km
0.00 km teren
05:02 h
24.90 km/h:
Maks. pr.:44.60 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:238 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
"Pogłoski o mojej .... " ! :-)
Czwartek, 13 września 2018 · dodano: 13.09.2018 | Komentarze 3
Sierpień sobie po urlopie odpuściłem !A to co powyżej to "urobek" z września.
Było tego 4 razy. Tak mniej więcej po równo. Czyli trzydzieści kilka kilometrów na osobo/dzień wyjazdowy ! :-)
Główną siłą która mnie "uziemiła" to nostalgia za "rajem utraconym" jakim były Bieszczady.
Potem ... naprawa , "doinwestowanie" roweru i wymiana tego na co wygasła gwarancja.
Oraz , szeroko pojęta praca. Która mnie jak nigdy demotywuje do wciśnięcia się w "obciski" i ruszenie tyłka.
Myślę że jednak mimo wszystko mam te zakręty za sobą i będzie tych wyjazdów więcej.
Czasem dobrze zabrać "kogoś" spieszącego do wymarzonej pracy ... ?! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
121.80 km
0.00 km teren
06:44 h
18.09 km/h:
Maks. pr.:59.10 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1620 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
BIESZCZADY 2018 - dzień trzeci
Środa, 15 sierpnia 2018 · dodano: 18.08.2018 | Komentarze 7
Trasa : Polańczyk - Wołkowyja - Terka - Buk - Dołżyca - Przysłup - Wetlina - Ustrzyki Górne A potem w tył zwrot ... i to samo tylko w odwrotnym kierunku.Pogoda : Rowerowa !
Skoro "patent" z przednią przerzutką okazał się trafiony ... to jazda !!!
Nie jestem pewien co do wskazań wysokościomierza. Zachowywał się "dziwnie". Ale to jest rzecz drugorzędna !.
Najważniejsze że pojeździłem ... "złamałem" setkę w górach !!! A to na moje możliwości tegoroczne, osiągnięcie nie lada.
Nie spiesząc się można wjechać wszędzie.
Bieszczady są piękne i wymagające.
Ale do przejechania ... w każdym wieku ! :-)
Zdjęcia z dzisiejszej eskapady niestety się zdematerializowały. Szkoda !
Ale to przyczynek by tam pojechać jeszcze i to nadrobić.
To jedyne może na zachętę. :-))

okolice Bukowca Dw 894 © Jurek57
Podsumowując:
Bieszczady w porównaniu do innych naszych gór nic nie tracą. A nawet zyskują !
Jest tam dużo do oglądania i jest spokojniej. Fantastyczne widoki i krajobrazy przesuwają się wolno i zostają w pamięci
Drogi też wydają się być lepsze. A ruch na nich choć to wakacje raczej symboliczny.
A podjazdy i zjazdy dają tyle samo uciechy i potrafią "postawić" się każdemu !
Było fantastycznie !!!
Warto tam zajrzeć !!!
Chociaż daleko ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Góry !, Wycieczki, Sto kilometrów plus
Dane wyjazdu:
76.50 km
0.00 km teren
04:19 h
17.72 km/h:
Maks. pr.:61.20 km/h
Temperatura:28.9
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1060 m
Kalorie: kcal
Rower:
BIESZCZADY 2018 - dzień drugi
Wtorek, 14 sierpnia 2018 · dodano: 18.08.2018 | Komentarze 1
Trasa: Polańczyk - Średnia Wieś - Hoczew - Baligród - Jabłonka - Cisna - Buk - Terka - PolańczykPogoda: Rowerowa !!!
Dzisiaj już "mniej ambitnie". Trochę krócej. Ale nadal górek 'po pachy".
I bardziej asekuracyjnie bo został mi z przodu "tylko jeden blat". Po wczorajszej awarii miałem/mam tylko ten większy. A na góry to złe rozwiązanie !
Wieczorem udało mi się "wrzucić" tą mniejszą (zębatkę) i był to dobry pomysł.
Więc ruszam z "rana" .
Drogi i widoki nadal fantastyczne !!!
Podjazdy wchodzą opornie ... ale jest czas na rozglądanie.
Zjazdy fantastyczne. Ale tu trzeba się pilnować !
No i odwiedziłem Buk. Podobny ale nie ten sam. :-)
Pięknie !

takie są bieszczady ... © Jurek57

pięknie ... © Jurek57

jeszcze ładniej ... © Jurek57
Dane wyjazdu:
90.18 km
0.00 km teren
05:08 h
17.57 km/h:
Maks. pr.:84.10 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1308 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
BIESZCZADY 2018 - dzień pierwszy
Poniedziałek, 13 sierpnia 2018 · dodano: 18.08.2018 | Komentarze 3
Trasa: Polańczyk - Solina - Myczkowce - Uherce Mineralne - Olszanica - Ustianowa - Ustrzyki Dolne - Czarna - Polana - Chrewt - Rajskie - Bukowiec - Wołkowyja - Polańczyk .... (trochę zmodyfikowana mała pętla bieszczadzka)Pogoda: Upalnie !!!

Zapora w Solinie i San © Jurek57

Jezioro myczkowieckie © Jurek57
Pierwsza poważna" jazda" po górkach w tym sezonie ! A jest tych wzniesień więcej niż mi się na pierwszy rzut oka wydawało.
Ruszam ...
Z początku fantastyczny zjazd do Soliny. Na moje oko ze 250-300 m w pionie. Można by się nie źle rozpędzić ale duży ruch samochodów i dziesiątki pieszych na poboczach.
Niebezpiecznie.
Dalej już tylko lepiej.
No może tylko brukowany 1,5 kilometrowy podjazd do Myczkowców ? Ale nikt nie mówił że ma być łatwo.
Im dalej tym spokojniej. Więcej luzu i wzniesień.
Asfalty dobre i bardzo dobre.
Widać że dużo się w tej materii robi bo co jakiś czas nowy dywanik.
Prawdziwe górki zaczynają się jednak za Czarną.
Podjazdy są coraz bardziej wymagające ... a zjazdy , no cóż ? Każą mieć się na baczności.

podjazd w okolicy Czarnej © Jurek57

Jestem na 711 mnpm i patrzę ! :-) © Jurek57
Najlepsze ... to 3 km (?) podjazdu za Czarną !
Nie wiem ile miał w rzeczywistości procent. Na jednym odcinku licznik wskazywał mi chyba 14 %.
Z czterystu na 711 mnpm. I 5 kilometrowy zjazd do Polanki na 420 m.
I mój nowy rekrd :
84 km/h .... szaleństwo !!! :-))

teraz w dół ... © Jurek57
A do samego Polańczyka jeszcze z pięć takich podjazdów/zjazdów tylko "łagodniejszych". :-)
Dostałem w kość.
Ale o to tu chodzi !!! :-)
Zyski : fantastyczne widoki ,opalenizna ... i 2-3 kg się ulotniło !
Straty : Urwana klamka od przedniej przerzutki.
Dane wyjazdu:
21.00 km
0.00 km teren
01:22 h
15.37 km/h:
Maks. pr.:54.20 km/h
Temperatura:30.1
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:214 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
BIESZCZADY 2018 - "Inwokacja" :-) (falstart)
Niedziela, 12 sierpnia 2018 · dodano: 18.08.2018 | Komentarze 1
10/11.08.2018Wreszcie planowany od dawna Rowerowy Urlop.
Ale przedtem by go "skonsumować" 720 km "nocnej" jazdy do Przemyśla.
Czemu aż tam ?

... no to jazda ! © Jurek57
A no ...
Chcę przy okazji odwiedzić miejsca które z perspektywy poznaniaka ... widziane są ... jak dziwnie odległa kraina.
I jestem pod wrażeniem !
Nie nastawiam się wprawdzie na większe zwiedzanie ... ale to co widzę (mając w pamięci obrazy z przed 40 lat) dobrze świadczy o tym regionie.
Wypiękniał , jest schludnie i jest dla turystów. Jakość dróg dla takich kolarzy jak ja też jest ok. A może nawet ok++ ! :-)

Przemyski Szwejk © Jurek57
Na początek jednak falstart >>>> Myczkowce.
Chciałem nocować pod namiotem. Blisko gospodarzy. Tak by tylko spać w nim ... .
Ale sobota to w tym rejonie ulewa popędzaną oberwaniem chmury.
Miejsce pod namiot staje się małym jeziorkiem ... Więc ... ?
Znajduję kwaterę w Polańczyku.
12.08.2018
Rowerowo i aprowizacjnie ...
W niedzielę tylko taki mały rekonesans.
Sprawdzić sprzęt i okoliczne zjazdy /łamane przez/ podjazdy !!!
Pogoda się klaruje.
Zapowiada się świetnie !!!
Dane wyjazdu:
112.92 km
0.00 km teren
04:36 h
24.55 km/h:
Maks. pr.:50.11 km/h
Temperatura:29.3
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:469 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
..."dni święte" święcić ! ... :-)
Niedziela, 22 lipca 2018 · dodano: 22.07.2018 | Komentarze 32
Tytuł wpisu jest prowokujący ... !Nie dla tego by każdy katolik w niedziele pamiętał o swoim obowiązku ale dlatego by odgrzać stare "kotlety".
22 lipca to od dawien dawna (od 22.07.1944 do 1989) było świętem państwowym. Święto PKWN to jego potoczna nazwa.
Pamiętam je doskonale. I w związku z powyższym nadarzyła się okazja by (dawne) przyjemności ze świętowania połączyć z wycieczką rowerową.
Był jeszcze dodatkowy aspekt dzisiejszej jazdy. A mianowicie coroczne nawiedzenie mnie przez koleżankę z Arabii Saudyjskiej.
Asia jest super kolarzem.
Jest wytrzymała i nie narzekała na nic ! (Tomaszu to do ciebie)
Kiedyśmy kręcili w dzisiejszym upale zacząłem narzekać na temperaturę.
Ona wtedy prosto z mostu ... !
Co ty wiesz k ... a o wysokiej temperaturze !!! :-) Mniej więcej tak to do mnie dotarło ! :-)
Trasa : Buk - Duszniki - Pniewy - Białokosz - Łężeczki - Lutomek - Lutom - Sieraków - Jaroszewo - Przemyśl - Sprzeczno - Lutomek i ponownie tą samą trasą (odwróconą) do Buk
Pogoda : Letnia !!! Nawet zbyt letnia. W cieniu było 29,3 , zaś na "patelni" dochodziło do 39. Wiało owszem ale z powrotem to się nam po prostu należało ! Było świetnie !
Zaczęło się nie ciekawie.
Wprawdzie na miejscu zbiórki byłem punktualnie ale moja tylna opona wyglądała jak pewien gad (sławny) po połknięciu swojej ofiary (śniadania).

Tak mniej więcej wyglądała moja opona. :-) © Jurek57
Oponę jednak udało się wymienić na inną i było ok.
Do Sierakowa pod wiatr. Około 9 rano mimo swej "mocy" wentylował miłym chłodkiem. Bo naprawdę robiło się gorąco.
Jechaliśmy gadając podziwiając krajobrazy. Z jazdy "treningowej" zrobiła się wycieczka krajoznawcza.

My w cieniu ... © Jurek57

Co to za roślina ? Były tego całe pola ! © Jurek57
Po drodze w Pniewach krótki postój przy cmentarzu urszulanek czyli sióstr SJK. Założycielką zakonu była już teraz św.Urszula Ledóchowska.
Cmentarz przypomina wojskowe kwatery. Skromna mogiła i krzyż.
Spotkaliśmy tam spacerującą jedną z nich. Zagadnąłem ... . Okazała się bardzo rozmowną młodą osobą pracującą na Białorusi i Ukrainie. A teraz będącą na wakacjach w Polsce.
Pochodziła chyba z kresów bo miała niespotykany tu wschodni akcent. Pięknie zaciągała >Ł<. Miło było posłuchać ! :-)

Na punkcie widokowym w Łeżeczkach pikieta "kiboli" LGBT. Co na to ekolodzy ? Toż to jest rezerwat ! © Jurek57
W Sierakowie obowiązkowy lodzik z dwóch kuleczek i powrót do domu.
Teraz to już jazda treningowa.
Asia pokazała na co ją stać. Przycisnęła tak ... że niestety musiałem do Pniew (10-12 km) oglądać jej plecy.
Trwało to zaledwie moment. Bo potem znikała mi coraz bardziej.
Gratulacje dla dziewczyny , matki itd ... .
Jest super kolarzem i koleżanką !!!

Kolarka Asia. © Jurek57
W Pniewach obowiązkowy (niestety) postój w McD na jakiś sieciowy pokarm. Bym w dalszej drodze do Buku nie przynosić wstydu męskiemu gatunkowi. Posiliwszy się ruszamy dalej.
Upał był straszny ! Jednak teraz wiatr pomagał !
Wiec moje życie i honor zostały uratowane !
Miałem nawet momenty całkowitej dominacji w zespole . :-)
Kiedy się podczepiłem 2x pod ciągniki i z 44 km/h spore odcinki 3-4 km przejechałem w naprawdę komfortowych warunkach.
Te dwie jazdy wymagały tylko depnięcia mocniej przy wyprzedzaniu mnie. Potem to nawet było lżej niż np. 25 km/h swobodnie.
Tak "działa" peleton !!!
Do Buku dotarliśmy więc ekspresowo !
Kółko po mieście i do domów.
Już się nie mogę doczekać następnego razu !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wycieczki
Dane wyjazdu:
3.40 km
0.00 km teren
00:08 h
25.50 km/h:
Maks. pr.:27.20 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 11 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
"muuuundial" a la pologne... :-)
Piątek, 20 lipca 2018 · dodano: 20.07.2018 | Komentarze 14
Tak jak w tytule !Kompletna porażka !
Nim zabrałem się za konkretne kręcenie zostałem odwołany i zdjęty z trasy.
Może przyczyna "porażki" była inna ale kompletnie nie "zaistniałem" dzisiaj rowerowo.
Konferencji prasowej nie będzie !
Prawdziwy mężczyzna musi takie rzeczy brać na "klatę" ! :-

"Tak wygląda porażka ! © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
100.48 km
2.00 km teren
03:59 h
25.23 km/h:
Maks. pr.:49.21 km/h
Temperatura:28.1
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:316 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
Prusim , statystycznie ... ?!
Niedziela, 15 lipca 2018 · dodano: 15.07.2018 | Komentarze 6
Trasa : Buk - Duszniki - Pniewy - Lubosz - Daleszynek - Kwilcz - Rozbitek - Mechnacz - Prusim - Kurnatowice - Kwilcz - Daleszynek - Lubasz - Pniewy - Duszniki - BukPogoda : Fantastyczna , rowerowa i wietrzna !
Jazda do Prusimia ! Głównie szerokimi asfaltami. (306 , 92 i 24)
"Zabrałem" się nawet na jakieś 10 km na koło corbonowego wymiatacza. Było szybko ale krótko. I niestety (jak to bywa zwykle) musiałem się niestety potem "ewakuować". :-(
Mimo to przybiliśmy sobie "piątkę" nie szczędząc duserów.

Obywatel Kaczmarek A.P. się grodzi ! :-( © Jurek57

"Oscar" nie dla wszystkich ! © Jurek57
Statystycznie ...
Do Prusimia było pod wiatr a potem już cała reszta z ... .
Statystycznie nie wiało wcale a nawet było ciut z wiatrem ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sprawy do załatwienia, Sto kilometrów plus, Wycieczki