Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
90.18 km 0.00 km teren
05:08 h 17.57 km/h:
Maks. pr.:84.10 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1308 m
Kalorie: kcal

BIESZCZADY 2018 - dzień pierwszy

Poniedziałek, 13 sierpnia 2018 · dodano: 18.08.2018 | Komentarze 3

Trasa: Polańczyk - Solina - Myczkowce - Uherce Mineralne - Olszanica - Ustianowa - Ustrzyki Dolne - Czarna - Polana - Chrewt - Rajskie - Bukowiec - Wołkowyja - Polańczyk  ....   (trochę zmodyfikowana mała pętla bieszczadzka) 

Pogoda: Upalnie !!!

Zapora w Solinie i San
Zapora w Solinie i San © Jurek57

Jezioro myczkowieckie
Jezioro myczkowieckie © Jurek57

Pierwsza poważna" jazda" po górkach w tym sezonie ! A jest tych wzniesień więcej niż mi się na pierwszy rzut oka wydawało.
Ruszam ...
Z początku fantastyczny zjazd do Soliny. Na moje oko ze 250-300 m w pionie. Można by się nie źle rozpędzić ale duży ruch samochodów i dziesiątki pieszych na poboczach.
Niebezpiecznie.
Dalej już tylko lepiej.
No może tylko brukowany 1,5 kilometrowy podjazd do Myczkowców ? Ale nikt nie mówił że ma być łatwo.
Im dalej tym spokojniej. Więcej luzu i wzniesień.
Asfalty dobre i bardzo dobre.
Widać że dużo się w tej materii robi bo co jakiś czas nowy dywanik.
Prawdziwe górki zaczynają się jednak  za Czarną.
Podjazdy są coraz bardziej wymagające ... a zjazdy , no cóż ? Każą mieć się na baczności.

podjazd w okolicy Czarnej
podjazd w okolicy Czarnej © Jurek57

Jestem na 711 mnpm i patrzę  !  :-)
Jestem na 711 mnpm i patrzę ! :-) © Jurek57

Najlepsze ... to 3 km (?) podjazdu za Czarną !
Nie wiem ile miał w rzeczywistości procent. Na jednym odcinku licznik wskazywał mi chyba 14 %.
Z czterystu na 711 mnpm. I 5 kilometrowy zjazd do Polanki na 420 m.
I mój nowy rekrd :
84 km/h .... szaleństwo !!!  :-))

teraz w dół ...
teraz w dół ... © Jurek57

A do samego Polańczyka jeszcze z pięć takich podjazdów/zjazdów tylko "łagodniejszych". :-)

Dostałem w kość. 
Ale o to tu chodzi !!! :-)

Zyski :  fantastyczne widoki ,opalenizna ... i 2-3 kg się ulotniło !
Straty : Urwana klamka od przedniej przerzutki. 



Kategoria Góry !, Wycieczki



Komentarze
mors
| 20:38 wtorek, 21 sierpnia 2018 | linkuj 84 km/h bez hamulca - grubo. To nawet gorzej, jak ja i mój Huragan. :)
Jurek57
| 18:10 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj Tak !
Byłem pod takim wrażeniem .... że musiałem "donieść o tym światu" ! :-)

A klamka ?
Dopiero w górach mechanizmy i mu jesteśmy wystawieni na próbę ! :-)
Trollking
| 16:58 sobota, 18 sierpnia 2018 | linkuj O, to chyba stamtąd wysyłałeś smsa :)

I pomyśleć, że są ludzie, którzy nie lubią podjeżdżać :) Nie wiedzą co tracą.

Co się stało z klamką? :/
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nages
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]