Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:17928.33 km (w terenie 2783.36 km; 15.52%)
Czas w ruchu:784:15
Średnia prędkość:22.86 km/h
Maksymalna prędkość:84.10 km/h
Suma podjazdów:35632 m
Liczba aktywności:229
Średnio na aktywność:78.29 km i 3h 25m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
63.90 km 36.00 km teren
03:35 h 17.83 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Luty w błocie,słońcu a potem na lodzie !

Niedziela, 3 lutego 2013 · dodano: 03.02.2013 | Komentarze 5

Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Tomice - Mirosławki - Krąplewo - Stęszew - Trzebaw - Górka - trawers j.góreckiego - Jeziory - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Żarnowiec - Skrzynki - Otusz - Buk

Pogoda: Początkowo bezchmurnie i +2 st.C,wiatr z SW.Im później,temperatura zaczęła spadać nawet do max. -4.

Wyjechałem około trzynastej.W zeszłym tygodniu z Mirosławek do Stęszewa musiałem dać za wygraną ale dzisiaj ponowiłem atak.
Wprawdzie po śniegu to tylko wspomnienie ale za to błota na tym odcinku od h...a.
Odcinek około kilometra przejechałem w tempie kiepskiego piechura.
Modliłem się tylko żeby nie stanąć lub nie spaść z roweru w lepki ,czarny klajster.Błoto,błoto koleinami poganiane.Hardcore !!!

Było błotniście ! © Jurek57


W lasach już lepiej.Tam gdzie nie dotarło słońce ziemia jeszcze zmrożona i nawet łachy śniegu.
Dziwne uczucie.Jedziesz po lodzie a za chwilę taplasz się w błocie.
Ale tak tylko do Stęszewa.

Popas przed Krąplewem © Jurek57


Widoczek na bagna (Kręplewo) © Jurek57


Potem już drogi gruntowe znacznie lepsze.Odcinek ze Stęszewa przez Trzebaw i Górkę aż nad Góreckie w miarę gładki.Mniej lodu i błota.

Trawers j. góreckiego © Jurek57


Ma trawersie góreckiego prawie gleba,ustana.Dobrze że rosną tam krzaczory bo gdyby nie to rower wpadłby mi do jeziora,koziołkując po skarpie.
Reszta drogi już bez ekscesów.
Od Jezior , grajzerówką do Szreniawy i dalej jak najkrótszą drogą do domu.

W Konarzewie było już ciemno.Ale na asfalcie z lampkami to nie problem.
Cyrk zaczął się w błocie z Lisówek przez Żarnowiec do Skrzynek.
Ciemno,kałuże po 20 cm głębokości.Koleiny.Jedna czarna dziura !
Nie wiem komu dziękować że nie leżałem.
W związku z powyższym podziękuję Wszystkim !

Wycieczka jak dla mnie super,pomimo tego błota które mnie strasznie wymęczyło.
Można powiedzieć że przebyłem to jak Mojżesz morze czerwone ... suchą stopą !

pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
76.33 km 12.00 km teren
03:23 h 22.56 km/h:
Maks. pr.:42.20 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

inauguracja ... Rusałka 2013

Wtorek, 1 stycznia 2013 · dodano: 01.01.2013 | Komentarze 6

Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Podłoziny - Dopiewo - Palędzie - Dąbrówka - Skórzewo - Poznań - RUSAŁKA i tą samą drogą do domu

Pogoda: Od rana słonecznie i na plusie +3.Potem już coraz mniej słońca.Niby ciepło ale porywisty wiatr z S/SW sprawia że czuć wilgotny chłodek.Po za tym można się nawet nabrać że to niby wiosna.

W tym roku na oficjalne,dosłownie,otwarcie roku rowerowego w wielkopolsce w Poznaniu nad jeziorem Rusałka pojechałem sam.
Krzychu był odsypiał nocne szaleństwa,więc wypadło solo.
Wyjazd o 11.
Trasa asfaltowo-terenowa ze wskazaniem na to pierwsze.
Na drogach ruch prawie zerowy.Nie licząc może z 10 aut i 2 rowerzystów na 35 km drogi.
Do Poznania jechało się świetnie bo z bocznym wiatrem.Na miejscu byłem z dużym zapasem czasowym.
Kilka kółek dookoła zbierających się bikerów i wpadłem na Jacka i Jarekdrogbas-a.
Potem dojechali następni:.JoannaZygmunta,z3Waza i Klosiu.Miałem okazje się poznać z większością w tzw. realu.To miłe.

"rodzinny" portret ... © Jurek57


Chwila na pogawędki i ruszyliśmy brzegiem jeziora otwierając nowy sezon 2013.

Na moje oko było nas może z pół tysiąca.

Potem degustacja fortunowego piwa /niestety tylko degustacja/.W zeszłym roku piwo było z kija i do woli.Szampański toast,dla nas wirtualny i jak najbardziej rzeczywisty chleb ze smalcem i kiszony ogórek.

Pogadaliśmy jeszcze o noworocznych planach w oczekiwaniu na losowanie fantów.
Ale że organizator pan red. Piotr Kurek rozgadał się za nadto po godzince daliśmy za wygraną i trzeba było wracać do domu.

a to fruwało na niebie , znaczy wiosna tuż tuż ... © Jurek57


Powrót identycznie tyle że pod wiatr.No i temperatura kiedy zaczęło zmierzchać opadła do zera.
Dojazd do domu już w pełnej iluminacji.
Wycieczka super pomimo że posylwestrowa !
Dużo lepsza niż rok temu bo wtedy było w deszczu.

Mówią że taki rok jaki jego początek.
Zaczyna się optymistycznie ! Tak trzymać !!!

pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
57.51 km 40.00 km teren
02:28 h 23.31 km/h:
Maks. pr.:38.10 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Listopadowy teren

Niedziela, 25 listopada 2012 · dodano: 25.11.2012 | Komentarze 2

Dzisiejsza trasa: Buk - Łagwy - Rudniki - Jastrzębniki - Porażyn "ośrodek" - Kopanki - Terespotockie - Sielinko - Troszczyn - Drapak - Kozłowo - Wojnowice - Zgoda - Buk

Pogoda: Szaro , buro ale bez deszczu.Lekki wiatr z SW.Temperatura +5 st.C.

Nareszcie udało mi się pojeździć.Rozbrat z rowerem wynosił 2 tygodnie i był stanowczo zbyt długi ale miał również swoje dobre strony.
Chciało mi się jeździć jak mało kiedy a apetyt na rower rósł w miarę jedzenia ,jeżdżenia.Nawet błoto i kiepska pogoda nie mogły mi niczego pokrzyżować.

Trasa może nie zbyt ambitna ale ciekawa i w tych warunkach nawet wymagająca.
W lasach niby twardo ale błota nie brakowało.Pojeździłem po lasach "mieszanych" a tam liści na ścieżkach sporo i żeby się nie wyłożyć , trzeba uważać.

Odcinek między Jastrzębnikami a Porażynem to taki trochę matecznik.Kilka razy ni z tąd ni zowąd na ścieżkę wyskoczyły mi kilka metrów przed nosem spore sarny.Ale to nic to są uroki i o to chodzi ... .

zwierzaki są u siebie ... © Jurek57


Kiedy było jeszcze jasno,mogłem trochę pomyszkować."Odkryłem" śliczną leśną kapliczkę nieopodal ośrodka dydaktycznego w Porażynie.
Warto tam zajrzeć bo tern ładny a i jest co zjeść i gdzie przenocować.

ośrodek dydaktyczy w Porażynie © Jurek57


szkoda że zamknięta © Jurek57


Zrobiło się szaro więc trzeba do domu. Lampki odpalone i w drogę.Ale nie po asfalcie tylko znowu terenem.Im ciemniej tym bardzie ryzykownie.Nie żebym się bał pobłądzić ale jazda w ciemnościach przy "świeczce" po sporych dziurach to duże wyzwanie.Zwłaszcza że średnia w lesie nie spadała poniżej 25 km/h.
Gleb , zero więc można powiedzieć , super !

Już w całkowitym zaciemnieniu około 17 z hakiem podjechałem pod dom.

Dawno tak się nie cieszyłem z jazdy jak dzisiaj.Chociaż ubłocony (ja i rower) wszystko w najlepszym porządku.
Oby tak dalej !!!

pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
116.00 km 70.00 km teren
05:16 h 22.03 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Independence - day

Niedziela, 11 listopada 2012 · dodano: 11.11.2012 | Komentarze 5

Dzisiejsza trasa: Buk - Drwęsa - Jankowice - Rumianek - Kaźmierz - Brodziszewo - Lipnica - Rudki - Szczepankowo - Słopanowo - Obrzycko - Zielonagóra - Miłkowo - Kamionka - Sławno - Prusznowo - Czarnków - Brzeźno - Gębice - Stróżewo - Chodzież - powrót do domu PKP z przesiadką w Poznaniu.

Pogoda: Jesiennie i prawie od rana słonecznie.temp. +7 st.C.Około 13 zaczęło się chmurzyć.A ostatnie 5 km już w deszczu.Wiatr z południa w plecy !!!

Dłuższe wycieczki w dzień niepodległości to już tradycja.
Chciałem namówić więcej osób na wspólną eskapadę ale jakoś nikomu nie pasowało.
Poza Krzychem !
Trasę wytyczył Krzychu i w niedzielny ranek ruszyliśmy !!!
Wycieczka raczej terenowo-asfaltowa , tak 3:1.
Podjechałem do Drwęsy i w drogę.Droga wiodła przez wioski a tam głucha cisza.
Drogi i ścieżki polne tylko dla nas.I co najważniejsze z wiatrem
, centralnie w d... .

Jechaliśmy , gadaliśmy kontemplując otoczenie.Pierwszy popas dopiero około 50-55 km.Pogoda dopisywała,więc Ci co się nie załapali niech teraz "obgryzają paznokcie". Żart.

Po mimo że było "płasko", jesień stanęła na wysokości zadania.kolory,zapachy,super.I ta pogoda - s ł o n e c z n i e !!!.

Kiedy wypadaliśmy na twarde , średnia wahała się około 30-32 km/h.

W Zielonejgórze przed sklepem krótki postój i ogólne zainteresowanie miejscowych amatorów alkoholi różnych.
Najbardziej nagabywała mnie Pani która chciała się ze mną napić , pod warunkiem że to ja postawię pierwszą kolejkę.
Nie postawiłem !

Dalej w lasy puszczy nadnoteckiej i tak prawie do Czarnkowa.
Zaś sam wjazd do w/w błotnistym jarem i wypad na asfaltówkę z ponad 40 km/h.

Z Czarnkowa jeszcze trochę po twardym i pod górę.
Potem ostatnie 15-17 km już samymi lasami do Chodzieży.
Dał nam ten las w kość.Według nawigacji wychodziło że całe te km były pod minimalną górę (1-2%).
Ostatnie km , niestety w deszczu.
Na dworzec w Chodzieży wpadliśmy 4 minuty przed odjazdem pociągu do Poznania !!!
Mokrzy ale zadowoleni !!!

Potem w wagonie uroczysta konsumpcja marcińskiego rogala i można powiedzieć że tradycji stało się za dość !!!

Potem przesiadka w Poznaniu i znowu PKP.Krzycha odebrała małżonka w Dopiewie ja zaś na kołach przed dom zajechałem około 18:30.

Wycieczka pomimo obaw /pogodowych/ super !
Dzięki Krzychu za towarzystwo , do następnego !

pozdrawiam Wszystkich ....

uwaga dokument :

w lesie za Zielonągórą ... © Jurek57


przed pomnikiem desantowców przed Czarnkowem © Jurek57


Krzychu , dawaj ... © Jurek57


co mi zrobisz jak mnie złapiesz ... ? © Jurek57


jest dobrze !!! © Jurek57
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
39.69 km 7.00 km teren
01:48 h 22.05 km/h:
Maks. pr.:47.10 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

"Na ZCHODZIE bez zmian" - jesień !

Niedziela, 28 października 2012 · dodano: 28.10.2012 | Komentarze 3

Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Niepruszewo - Kalwy - Ceradz Dolny - Grodziszczko - Brzoza - Żegowo - Wysoczka - Buk

Pogoda: Słonecznie i bezchmurnie.Wiatr z NW , zimny i nieprzyjemny.Temperatura max +4 st,C.
Poza tym złota polska jesień ani śladu zimy !

Dzisiejsza pogoda w porównaniu do wczorajszej była super.Ani śladu śniegu czy innej wilgoci . Znaczy , na zachodzie bez zmian - j e s i e n n i e !!!
Na dowód - fotka:

ładnie to wyglądało ... ! © Jurek57


Następny tydzień , raczej nie rowerowy.Bo to święto zmarłych , które lubię i delegacja . Dzisiaj więc mimo zimna doładowałem co trzeba !

pozdrawiam Wszystkich ...
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
63.62 km 41.00 km teren
02:42 h 23.56 km/h:
Maks. pr.:42.60 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Niedziela z atrakcjami ... !

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 3

Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Tomice - Mirosławki - Krąplewo - Stęszew - Trzebaw - Górka - trawers jeziora góreckiego - Jieziory - Trzebaw - dalej przez krajową 5 (dawniej E261) - Wypalanki - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Żarnowiec - Skrzynki - Otusz - Buk

Pogoda: Temperatura nie rozpieszczała ale też nie wiało !.Było za to prawie przez cały czas mgliście a nawet momentami bardzo !!!.Nad góreckim około 16 wyszło nawet słońce ale chyba po to żeby się ponownie schować za podwójną gardą z mgieł.
Tej ostatnie było dzisiaj tyle że oblepiała wszystko , łącznie z odzieżą która po chwili stawała się mokra !

Jak pisałem wczoraj dzisiaj ambitniej i to w pełni tego słowa.
Wyjazd zaraz po obiedzie,chyba około 13 z minutami.
Prognozy wieszczyły że słonko będzie ale po południu. Raczej wróżby , ale jak to bywa ostatnio mało precyzyjne !

Trudno !!!
Z racji aury ruch mniejszy i to jest plus (dodatni).
Ruszyłem do WPN-u.Bo to z dala od asfaltów i jesień tam urokliwa.
Przed Stęszewem niestety kapeć.Rower na pobocze i do roboty.

Kiedy mijała mnie para młodych ludzi,dziewczyna ,wyraźnie zainteresowana naprawą , zagadnęła mnie że cały czas zastanawiała się z kąt ja na takim odludziu i to w niedzielą wyciągnę dętkę (gumę).
Odpowiedziałem jej że każdy mężczyzna (prawdziwy) gumę nosi zawsze na wszelki wypadek !!!
Przez co wprawiłem ją w rozbawienie a jej partnera w lekkie zakłopotanie.
Cóż praktyka wieloletnia , nieprawdaż ?!

Kiedy przystępowałem do pompowania w/w , miłe zaskoczenie !!!
Jacek (JPbike) wraz z ekipą w liczbie jedna bikerka i trzech bikerów pojawił się na horyzoncie.Jakie to miłe !!!
Było to jak manna z nieba.A to dlatego że została mi zesłana sprawna pompka.
Ciśnienie w kole ok.krótka rozmowa i można jechać.
Znajomi z bikestats-a w swoją stronę (dokończyć pierścień) ja w swoją.

rower łączy ludzi !!! © Jurek57


Dalej już bez "gumowych" ekscesów.
Ze Stęszewa do Trzebawia i dalej przez Górkę nad góreckie.Trawersem na około jeziora i do Jezior.
Im bliżej WPN-u tym większy ruch,zwłaszcza pieszo - rowerowy.To dobrze.
Kiedy okrążałem jezioro,wyszło nawet słonko ale zaraz dało za wygraną.

dwa słońca ? © Jurek57


Im bliżej domu tym większa mgła , nawet w lesie.
Za Chomęcicami włączyłem oświetlenie a przed Trzcielinem było już tak mgliście że nadjeżdżające auta było najpierw słychać a potem raptownie się pojawiały.
Oblepiająca wszystko mgła podnosiła poprzeczkę.
Musiałem zdjąć okulary,przez co niby gorzej widziałem ale za to nie trzeba było ich ciągle wycierać z pary i rosy.

nie trzeba śniegu żeby było biało ... ! © Jurek57


Mgła - sublimacja .... © Jurek57


Mgła podniosła mi chyba trochę "ciśnienie" ale wszystko się dobrze skończyło.

W domu zameldowałem się przed zmrokiem,ufff.

Reasumują,:było ekstra,inaczej.Spotkałem starych i poznałem nowych znajomych z bikestats-a.

Tak trzymać !!!
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
81.59 km 10.00 km teren
03:42 h 22.05 km/h:
Maks. pr.:34.50 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

XIII Poznań Maraton - gościnnie ...

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 14.10.2012 | Komentarze 6

Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Podłoziny - Dopiewo - Dopiewiec - Plewiska - Dąbrówka - Skórzewo - Poznań , potem kilka kilometrów trasy poznańskiego maratonu i tą samą drogą do domu .

Pogoda: Jesiennie , rano zimno około +7 potem już lepiej max. +13.Wiatr z SW.Od 14 słonecznie.

Cele były dwa.

Pierwszy: zaliczyć kilka kilometrów maratonu w towarzystwie Błażeja , zwanego w kręgach zbliżonych do kolarskich jako Blase.
Drugi: dokręcić do 4000 km.

Oba udało się "zmaterializować" .

Maraton wystartował o 9.Ja zaś ruszyłem z domu około 10.
Droga do Poznania,średnia.Zimno,mgliście ale za to z wiatrem.
Na miejscu byłem w czasie kiedy zwycięzca zawodów mijał linie mety.Podobno z czasem 2,16.
Z Błażejem miałem się spotkać na trasie.Wiedziałem na jaki czas liczy ,więc mniej więcej ustawiłem się w miejscu aby go "przechwycić".
Kiedy na niego czekałem , paskudnie zmarzłem.
Czapki z głów dla ,maratończyków którzy w takich warunkach pokonywali trasę.

"Wyhaczyłem" Blasa na 5-6 kilometrze przed metą.I od tej pory aż prawie do kreski,on,na nogach a ja na rowerze.

Muszę przyznać że od tego momentu Błażej zaczął przyspieszał i kasować rywali.
- Powiedział mi potem że takie "towarzystwo" na końcówce dużo daje.

Ostatnie 100 metrów to już solowy finisz. czas: 3.31.02 miejsce: 951/5407
Brawo !!!


Bo minięciu linii mety ,obowiązkowa dekoracja.

Posiedzieliśmy jeszcze potem gaworząc przy makaronie i darmowym piwie.

Podobno w imprezie wzięło udział prawi 6000 biegaczy.Myślę że gdyby pogoda była łaskawsza byłoby więcej.
Była też jedna tragedia : na 14 km trasy jeden z zawodników miał zawał serca i zmarł.Wielka szkoda!!!

Około 14 pożegnaliśmy się.Błażej PKP do Wrocławia ja na dwóch kołach do domu.

Cieszę się z dzisiejszej wycieczki bo miałem okazję "dotknąć" takiej imprezy i pokibicować koledze .
No i otworzyć czwarty tysiąc.

Błaże na trasie i te czerwone buty ... © Jurek57


... to jeszcze nie meta ... © Jurek57


za metą zrobiło się złoto ... © Jurek57


... na placu obok dwóch krzyży,pędzą ... © Jurek57



pozdrawiam Wszystkich ... .
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
34.19 km 12.00 km teren
01:29 h 23.05 km/h:
Maks. pr.:43.40 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła jeziora

Sobota, 13 października 2012 · dodano: 13.10.2012 | Komentarze 1

Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Zborowo - Drwęsa - Kalwy - Niepruszewo - Cieśle - Skrzynki - Otusz - Buk

Dzisiaj pogodnie,prawie bezchmurnie.Lekki wiatr z zachodu.Kiedy o 16 wyjeżdżałem było +10 przy powrocie spadło do +8.Nie ma co narzekać na pogodę,jest jesień i na dodatek "złota" , oby jak najdłużej!

Cały tydzień w delegacji i to z rowerem.Ale kiedy miałem na niego ochotę to padało,zaś kiedy aura była łaskawa byłem tak styrany że nie miałem już na niego siły.
Dzisiaj za to , musiałem , choćby na chwile.
Wycieczka bliska i krótka ale taka terenowo-asfaltowa.Dobrze że w okolicy są lasy i jeziora bo w przeciwnym razie jazda tylko po twardym,zwłaszcza kiedy na polach zostały do wykopania tylko pyry (ziemniaki) byłaby zwykłym masochizmem.

Zrobiłem rundkę wokoło j.niepruszewskiego , maksymalnie blisko brzegu.I zdziwko, ścieżki którymi kiedyś było się można poruszać,prawie nad brzegiem.Poprzegradzane płotami prywatnych posesji.Prawo mówi ponoć coś innego ... .
Ale jak zwykle u nas prawo sobie , życie sobie ... !

iść , ciągle iść (jechać) w stronę słońca ... © Jurek57


pozdrawiam Wszystkich ... .
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
37.23 km 17.00 km teren
01:39 h 22.56 km/h:
Maks. pr.:39.70 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mokra,leśna niedziela

Niedziela, 7 października 2012 · dodano: 07.10.2012 | Komentarze 1

Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Żarnowiec - Lisówki - Podłoziny - Dopiewo - Podłoziny - Cieśle - Niepruszewo - Skrzynki - Otusz - Buk

Początkowo pogodnie,dużo słońca.Im później,chłodniej i zaczęło padać.Porywisty wiatr z zachodu.Około 18 temperatura spadła do +8.

Wyjazd poobiedni.Żeby nie męczyć się z pokonywaniem silnych podmuchów wskoczyłem do lasu.A tam ślicznie,pachnąco i już niestety jesiennie.Ścieżki twarde ale sporo kałuż.Początkowo je omijałem ale im dalej w ... .Potem jeszcze odwiedziny żwirowni w Cieślach a tam już błota po pachy.
W drodze powrotnej,ulewa.
Dobry sposób na umycie roweru,razem z jego właścicielem.

jedzie się © Jurek57


pozdrawiam Wszystkich ...
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
20.45 km 2.00 km teren
00:54 h 22.72 km/h:
Maks. pr.:37.20 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

c.d. rowerowej delegacji ...

Środa, 3 października 2012 · dodano: 03.10.2012 | Komentarze 0

Dzisiejsza trasa: Robakowo - Borówiec - Kórnik - Mościenica - Borówiec - Robakowo

Jazda już wieczorem.
Lampka obowiązkowa.
Po zmroku nawet chłodno.

Jazda po lewej stronie trasy katowickiej nieciekawa,pełno tu nowych przedsiębiorstw,hal i tego badziewia industrialnego !

pozdrawiam Wszystkich ...
Kategoria Wycieczki