Info
Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Sezon 2023
Sezon 2022
Sezon 2021
Sezon 2020
br>Sezon 2019
Sezon 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
Sezon 2012
Sezon 2011
Sezon 2010
Sezon 2009
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień1 - 2
- 2022, Sierpień4 - 14
- 2022, Lipiec4 - 10
- 2022, Czerwiec7 - 23
- 2022, Maj7 - 9
- 2022, Kwiecień5 - 14
- 2022, Marzec4 - 7
- 2022, Luty2 - 4
- 2022, Styczeń3 - 3
- 2021, Grudzień1 - 3
- 2021, Listopad3 - 7
- 2021, Październik5 - 5
- 2021, Wrzesień5 - 6
- 2021, Sierpień3 - 2
- 2021, Lipiec4 - 5
- 2021, Czerwiec10 - 12
- 2021, Maj5 - 9
- 2021, Kwiecień4 - 12
- 2021, Marzec4 - 7
- 2021, Luty1 - 7
- 2021, Styczeń3 - 13
- 2020, Grudzień5 - 12
- 2020, Listopad3 - 5
- 2020, Październik3 - 3
- 2020, Wrzesień5 - 5
- 2020, Sierpień8 - 8
- 2020, Lipiec3 - 6
- 2020, Czerwiec5 - 15
- 2020, Maj9 - 21
- 2020, Kwiecień7 - 32
- 2020, Marzec3 - 7
- 2019, Grudzień4 - 10
- 2019, Listopad6 - 16
- 2019, Październik4 - 10
- 2019, Wrzesień7 - 18
- 2019, Sierpień8 - 38
- 2019, Lipiec6 - 35
- 2019, Czerwiec12 - 29
- 2019, Maj6 - 29
- 2019, Kwiecień4 - 11
- 2019, Marzec3 - 11
- 2019, Luty1 - 3
- 2019, Styczeń1 - 6
- 2018, Grudzień5 - 29
- 2018, Listopad2 - 14
- 2018, Październik2 - 9
- 2018, Wrzesień7 - 22
- 2018, Sierpień4 - 12
- 2018, Lipiec5 - 63
- 2018, Czerwiec4 - 15
- 2018, Maj4 - 18
- 2018, Kwiecień7 - 23
- 2018, Marzec1 - 4
- 2018, Luty6 - 18
- 2018, Styczeń3 - 10
- 2017, Grudzień5 - 22
- 2017, Listopad6 - 18
- 2017, Październik3 - 12
- 2017, Wrzesień6 - 37
- 2017, Sierpień7 - 34
- 2017, Lipiec14 - 84
- 2017, Czerwiec17 - 66
- 2017, Maj11 - 62
- 2017, Kwiecień10 - 51
- 2017, Marzec17 - 111
- 2017, Luty14 - 95
- 2017, Styczeń13 - 127
- 2016, Grudzień10 - 80
- 2016, Listopad9 - 59
- 2016, Październik7 - 33
- 2016, Wrzesień12 - 73
- 2016, Sierpień6 - 21
- 2016, Lipiec13 - 81
- 2016, Czerwiec20 - 226
- 2016, Maj24 - 152
- 2016, Kwiecień10 - 80
- 2016, Marzec3 - 31
- 2016, Luty3 - 33
- 2016, Styczeń2 - 40
- 2015, Grudzień2 - 14
- 2015, Listopad2 - 20
- 2015, Październik2 - 31
- 2015, Wrzesień4 - 46
- 2015, Sierpień13 - 76
- 2015, Lipiec8 - 50
- 2015, Czerwiec7 - 55
- 2015, Maj9 - 46
- 2015, Kwiecień4 - 23
- 2015, Marzec3 - 37
- 2015, Luty4 - 56
- 2015, Styczeń3 - 50
- 2014, Grudzień5 - 57
- 2014, Listopad5 - 36
- 2014, Październik3 - 26
- 2014, Wrzesień8 - 48
- 2014, Sierpień9 - 55
- 2014, Lipiec16 - 104
- 2014, Czerwiec12 - 98
- 2014, Maj12 - 44
- 2014, Kwiecień8 - 22
- 2014, Marzec8 - 29
- 2014, Luty3 - 16
- 2014, Styczeń3 - 19
- 2013, Grudzień10 - 35
- 2013, Listopad4 - 19
- 2013, Październik8 - 29
- 2013, Wrzesień10 - 39
- 2013, Sierpień9 - 32
- 2013, Lipiec11 - 43
- 2013, Czerwiec10 - 34
- 2013, Maj10 - 40
- 2013, Kwiecień8 - 32
- 2013, Marzec6 - 23
- 2013, Luty3 - 22
- 2013, Styczeń2 - 9
- 2012, Grudzień7 - 23
- 2012, Listopad4 - 12
- 2012, Październik8 - 15
- 2012, Wrzesień11 - 29
- 2012, Sierpień10 - 36
- 2012, Lipiec11 - 29
- 2012, Czerwiec9 - 38
- 2012, Maj9 - 26
- 2012, Kwiecień12 - 47
- 2012, Marzec9 - 46
- 2012, Luty4 - 13
- 2012, Styczeń8 - 28
- 2011, Grudzień4 - 11
- 2011, Listopad6 - 17
- 2011, Październik6 - 12
- 2011, Wrzesień9 - 20
- 2011, Sierpień11 - 23
- 2011, Lipiec8 - 20
- 2011, Czerwiec10 - 12
- 2011, Maj8 - 6
- 2011, Kwiecień8 - 11
- 2011, Marzec7 - 21
- 2011, Luty4 - 24
- 2011, Styczeń5 - 15
- 2010, Grudzień6 - 18
- 2010, Listopad5 - 13
- 2010, Październik9 - 18
- 2010, Wrzesień6 - 19
- 2010, Sierpień10 - 30
- 2010, Lipiec8 - 18
- 2010, Czerwiec6 - 25
- 2010, Maj9 - 29
- 2010, Kwiecień8 - 16
- 2010, Marzec5 - 26
- 2010, Luty2 - 17
- 2010, Styczeń7 - 59
- 2009, Grudzień9 - 23
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 4
- 2009, Wrzesień8 - 12
- 2009, Sierpień9 - 19
Wpisy archiwalne w kategorii
Wizyty oficjalne
Dystans całkowity: | 2531.48 km (w terenie 77.00 km; 3.04%) |
Czas w ruchu: | 107:07 |
Średnia prędkość: | 23.63 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.00 km/h |
Suma podjazdów: | 5598 m |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 81.66 km i 3h 27m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
31.70 km
0.00 km teren
01:15 h
25.36 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:146 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
Trzeba do domu ...
Niedziela, 2 sierpnia 2015 · dodano: 02.08.2015 | Komentarze 0
Dzisiejsza trasa : Słońsk - Gronów - Ośno Lubuskie - Lubochnia Mała - Rzepin - (PKP) - BukPogoda: Upalnie , trochę więcej wiatru niż wczoraj SW.
Po krótkiej woodstock-owej nocy i miłym jak zawsze pobycie u przyjaciół czas na ostatni "akt" podboju zachodu.
Ruszam po piętnastej w kierunku Rzepina. W głowie jeszcze "szumi".
Ale jutro trzeba do roboty ! :-(
Niespiesznie dotaczam się na rzepiński dworzec. Odpuszczam jeden z pociągów. Powód : nie zatrzymuje się w Buku.
Następny po osiemnastej jest OK !
Półtorej godziny "Kowalski-m Ekspress" i jestem na "ojcowiźnie".
Było jak zawsze ekstra.
Chyba mam szczęście. Migdy tam (6x) nie zmokłem !!!
pozdrawiam Wszystkich !!!
Kategoria Wizyty oficjalne, Wycieczki
Dane wyjazdu:
106.00 km
12.00 km teren
04:39 h
22.80 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:2.6
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:403 m
Kalorie: kcal
EMP w MTB (nad Brzostkiem)
Niedziela, 7 grudnia 2014 · dodano: 07.12.2014 | Komentarze 11
Dzisiejsza trasa : Buk - Otusz - Dopiewo - Dąbrówka - Skórzewo - Poznań (Ławica) - Poznań (Bukowska - Niestachowska - parka sołacki - Garbary - Śródka - Bałtycka) - Janikowo - Wierzenica - Wierzonka - Karłowice - Kowalskie - Jerzykowo - Biskupice - Promno - Jezioro Brzostek - Promno - Biskupice - Jerzykowo - Bugaj - Kobylnica - Bogucin - Poznań ---> Poznań Główny (PKP) - BukPogoda : Cały dzień bez słońca , minimalny wiatr z W ? , mgliście ale nie padało !!! Temperatura rano min. 2 st.C max. 3,6
Nasi i Wasi znajomi z Pobiedzisk już trzeci raz z rzędu zorganizowali super rowerową imprezę !!!
Były to mianowicie III Elitarne Mistrzostwa Pobiedzisk w MTB. Żeby w nich uczestniczyć trzeba się wykazać na niwie nie tylko rowerowej.
Ja na ten przykład drugi raz z rzędu dmuchałem (dosłownie) w ognisko. Jakie ważne to "stanowisko" na odcinku podnoszenia temperatury otoczenia w grudniu , każdy wie !!! :-)
Ale od początku :
Na imprezę jedziemy wspólnie z Remikiem ( rmk ) . Wyjeżdżam z domu 7:30. Pogoda nieciekawa ale najważniejsze że na plusie i nic z nieba nie leci. Spotykamy się na Bukowskiej i teraz już w tandemie. Najpierw przez Poznań by dotrzeć na jego rogatki. Spotykamy Jacka który jedzie również do Pobiedzisk ale przez Maltę. Na Śródce się rozstajemy. Skręcamy za Bridgestonem i ulga , zero samochodów i asfalty nasze.
Jedzie się świetnie ! Najpierw Janikowo. Potem trochę terenu , znowu po twardym by za chwilę odwiedzić śliczny drewniany kościółek (chyba w Wierzące). Dalej Kowalskie . W Jerzykowie przekraczamy DK-5 i już żabi skok nad Brzostek.
Na miejscu jesteśmy na kilka minut przed dwunastą.
Witamy się , by za chwilę oglądać jak na trasę rusza kilkunastoosobowy elitarny maraton.
My z Remikiem na dzisiaj mamy za zadanie dbać o ognisko i by zupa pomidorowa z wkładką miała odpowiednią temperaturę !!! :-)
My na naszym "odcinku" ! :-)
Ani się nie obejrzeliśmy jak na metę wpadają pierwsi elitarni.
W kolejności : Seba . Jacek , ex aequo : Josip i pan Jurek !
Potem reszta w tym dwie Panie !
Część sportowa zakończona , przechodzimy do konsumpcji .
Pomidorowa z ryżem !!! Placek !!! Pieczone ziemniaki z ogniska !!! I wszystko to co każdy przywiózł ze sobą.
Atmosfera niepowtarzalna , emocje , śmiechy , żarty itp.
Potem dekoracja !
Damska obsada "pudła" © Jurek57
Panowie ! © Jurek57
I obowiązkowa TOMBOLA !
Wygrywam nawet pierniczka z limitowanej , ekskluzywnej serii !!! :-) super :-)
Zbliża się 14:30 i trzeba się żegnać ! Jest szaro a przed mami jeszcze kilkadziesiąt kilometrów. Najważniejsze by dotrzeć do Poznania przed zmrokiem.
Ruszamy ! Już tylko po asfaltach. Na DK-5 nawet powyżej trzech dych !!!
Jeszcze tylko ulicami Poznania do dworca PKP i 16:15 jesteśmy u celu. Żegnam Remika i za kilka minut jadę ELFEM do Buku !
O wpół do szóstej jestem pod domem !
Jechało się świetnie i było świetnie. Jeśli pogoda nie kaprysi to stówka w grudniu nie straszna !!!
Dzięki Remik za wspólną jazdę !!!
Osobne , Wielkie podziękowania dla Asi i Marcina i ich córek za SUPER imprezę !!!
Do następnego !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wizyty oficjalne, Wycieczki
Dane wyjazdu:
128.44 km
8.00 km teren
05:30 h
23.35 km/h:
Maks. pr.:46.23 km/h
Temperatura:13.7
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:382 m
Kalorie: kcal
Nasza Niepodległa !!! w Osiecznej !
Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 11.11.2014 | Komentarze 7
Dzisiejsza trasa : Buk - Stęszew - Mosina - Krosno - Drużyna - Pecna - Czempiń - Stary Gołębin - Turew - Jerka - Krzywiń - Kąty - Osieczna - Lipno - Wilkowice - Święcichowa - Leszno - (PKP >>> Poznań >>> Buk Główny) + Buk CityPogoda : Rano około 7:30 5 st. C i mgliście ! Potem już tylko lepiej . Miejscami słonecznie a temperatura nawet do 14 st.C !!!
Jak zawsze w takich razach mogę liczyć na Remika !!!
Temat (trasa) był rzucony wcześniej ... i już myślałem że znowu SOLO ... ale Remik nie dał się długo przekonywać i o poranku , najważniejszego święta narodowego ruszyliśmy na przeciw siebie , to znaczy na przejazd kolejowy w Drużynie.
Obaj z rana mieliśmy do pokonania indywidualnie trzydzieści kilka kilometrów. Mimo mgły , kiepskiej widoczności i co tu dużo mówić temperatury nie przekraczającej (brrrrry) 4-5 st.C spotykamy się w okolicach 8:45 na rzeczonym przejeździe .
Przybijamy "piątkę" i w drogę.
Gadamy , jedziemy , tempo nieśpieszne .
Dzień robi się coraz piękniejszy , więc gdzie się śpieszyć ?!
Pierwszy postój w Czempiniu . Oglądamy przemarsz orkiestry dętej i miejscowych notabli na mszę dziękczynną i w drogę.
Potem wysłuchujemy reprymendy ambitnego policjanta ... !
Dojeżdżamy do Gołębina. Tam wizyta pod ślicznym drewnianym kościółkiem. Kilka fotek i za chwilę meldujemy się pod imponującą gorzelnią w Turewie. Oglądamy wyeksponowane maszyny i urządzenia do "pędzenia" narodowego trunku czyli gorzały :-) . Fotki . Spotykamy przy okazji pozytywnie nastawionych do otoczenia szoszonów .
W okolicach 70 km pierwszy "ciepły posiłek" ! :-)
Na stacji paliwowej w Krzywiniu kawa , herbata z ekspresu i własne skibki.
Nabrawszy sił , kierunek Osieczna.
Dojeżdżamy przed sygnałem startera. ( W Osiecznej od 7 lat zawsze w imieniny św. Marcina odbywa się niepodległościowy maraton )
Spotykamy wiernych kibiców w osobie Asi (JoannaZygmunta) i wiernego uczestnika (nestora) zawodów Marcina (z3waza) .
Mamy trochę czasu więc gadamy , podziwiamy sprzęty i bikerów potem odśpiewanie narodowego hymnu (na stojąco) i wystrzał do startu.
P o s z l i i i i i !
Jedziemy we trójkę niezwłocznie na trasę kibicować. Trzeba się śpieszyć bo trasa płaska i szybka.
Zajmujemy dogodne pozycje i za chwilę czterystu osobowy peleton pędzi na złamanie karku ... .
Asia wraca do miasta a my szukamy w lesie platformy widokowej "JAGODA". Znajdujemy "nieomylnie" i tam przez kilka chwil podziwiamy panoramę. Jesienne widoki są piękne.
Warto było po piachu na szosie tam doczłapać !!! :-)
Wracamy do Osiecznej.
Jeszcze finisz na podjeździe przed szkołą , kilka łyków darmowej , zbożowej kawy . Chwila na oddech i Jedziemy dalej.
Pociąg do Poznania mamy przed siedemnastą więc w związku z "nadgodzinami" zdobywamy Leszno drogą okrężną !
Przy okazji zostajemy kilkukrotnie "wytrąbieni" przez kierowców. Powód ? Jedziemy szosą a obok kostkowe odcinki dd-era.
Docieramy do Leszna.
Odwiedziny na rynku , tam , fajka pokoju i ruszmy na dworzec.
Pakujemy się do pociągu . I już tylko w cieple w godzinę z hakiem meldujemy się w Poznaniu. Żegnamy się , umawiając się na jeszcze !
Remik na kołach rusz w kierunku domu a ja za chwilę "ELFEM" w dwa kwadranse melduję się w Buku.
Jeszcze 2 km i po dwudziestej jestem w domu.
Super wycieczka !!!
Dopisały humory , sprzęt , kondycja i pogoda !
A najważniejsze że to dla NIEPODLEGŁEJ ... !!! :-)
Dodam tylko że na dzisiejszy wypad "Fabian" został wyposażony w "nowe >>> stare" klamkomanetki Campagnolo MIRAGE.
Sam je montowałem i bez wcześniejszego testowania sprawiły się bez zarzutu. Rower prezentuje się i jeździ (jak dla mnie) super !!! :-)
Remik dzięki i do następnego !!!
Kilka fotek z trasy :
Gorzelnia Turew "aparatura"... :-) © Jurek57
Panorama Osiecznej z Jagody © Jurek57
Bolidy © Jurek57
Kibic nr 1 :-) © Jurek57
Leszno , szybowiec ! © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wizyty oficjalne
Dane wyjazdu:
92.00 km
4.00 km teren
03:48 h
24.21 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Maltańska niedziela ...
Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 7
Pogoda nadal dopisuje i nawet pozytywnie zaskakuje !!!Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Dopiewo - Palędzie - Dąbrówka - Skórzewo - Poznań - MALTA - Poznań - Przeźmierowo - Batorowo - Lusowo - Więckowice - Niepruszewo - Skrzynki - Otusz - Buk
Pogoda nas chyba (?) rozpieszcza. :-)
W związku z powyższym grzechem byłoby siedzieć przed telewizorem bądź walnąć zaledwie kilka kilometrów w takich "luksusach".
Dzisiaj w Poznaniu nad Maltą BM.
Zebrałem się rano i około (9) jadę. Do Poznania pod wiatr.Nie jakiś huragan ale trochę upierdliwy. A może to wynik dwutygodniowej laby ?
Bo szło jak krew z nosa ...
Ruch minimalny więc droga bez zbędnych emocji.
W końcu dotoczyłem się nad Maltę.
Tam już niestety po wystrzale startera. Ale za to jest Remik z żoną.
Witamy się .
Oglądamy jeszcze zmagania malutkich kolarzy i idziemy posiedzieć i pogadać wiadomo o czym !
Czas leci , gadamy i czekamy na naszych.
Wykonuję nawet telefon do informatora na trasie (Asi) czy aby nasi jadą. Niby jadą ?!
Czekamy , czekamy , ustawiliśmy się nawet z aparatami w newralgicznych punktach i nic. Naszych nie widać.
Remik musi odprowadzić żonę bo na nich już czas. Ja jeszcze "filuję" i też muszę wracać.
Albo Naszych było tak mało albo nam umknęli ? Nie wiem ... Nie będzie grupowego foto ... ! :-(
Mimo to pogoda wynagradza oczekiwanie ... ! Wracam , najpierw przez Śródkę , dziurawymi chodnikami , potem już ulicami by dostać się na Dąbrowskigo. Potem bokiem wzdłuż 92 i do Przeźmierowa.
Na stacji Orlenu przy "giełdzie" doładowuję i dotankowuję ... !
Potem już z wiaterkiem prawie pod dom.
Dwa tygodnie bez roweru daje znać o sobie. Bo dziwnie mnie ta jazda osłabiła.
Ale pewnie zawsze tak jest. Mimo to jechało się świetnie bo im dłużej tym lepiej.
Może w tym tygodniu da się coś "wykroić" na rower bo strasznie mi się chce ... :-)
pozdrawiam Wszystkich ... 1
Kategoria Wizyty oficjalne
Dane wyjazdu:
174.11 km
0.00 km teren
07:18 h
23.85 km/h:
Maks. pr.:44.75 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
pokibicować we Wałczu ... ! :-)
Niedziela, 24 sierpnia 2014 · dodano: 24.08.2014 | Komentarze 14
Dzisiejsza trasa : Buk - Strzeszyn (samochodem) Strzeszyn - Piła (PKP) Piła - Szydłowo - Skrzatusz - Wałcz - Gostomia - Niekursko - Trzcianka - Nowa Wieś - Runowo - Gajewo - Czarnków - Lubasz - Klempicz - Obrzycko - Gaj Mały - Szamotuły - Baborówko - Pamiątkowo - Żydowo - Rokietnica - Kiekrz - StrzeszynPogoda : Lepsza niż wieszczona w zapowiedziach ! Wiatr WWN / WN. Świeciło słońce i padało ale wszystkiego w sam raz !!!
Każdy pretekst jest dobry by pojeździć ! Takim był właśnie maraton mtb we Wałczu.
Wprawdzie nie brałem w nim udziału ale wypadało pokibicować .
Próbowałem namówić na wyjazd innych ale tylko remik odpowiedział ! Podoba mi się załatwianie takich spraw z remikiem. Ja podaję ogólnie w czym problem , remik tel. uzgadnia szczegóły , całość trwa około 5-10 min i za kilka godzin już jedziemy ! :-)
Można ? ... Można !!! :-)
Niedziela , pobudka: 4:30. (ciemna noc) , 5:00 pakuję rower do auta i w 1/2 h jestem w Strzeszynie (przystanek kolejowy). Spotykamy się z remikiem i zaraz wsiadamy do pociągu. Niespełna sto kilometrów koleją strasznie się wlecze.
Wysiadamy na Piła Główna (około 7:50) i zaczyna kropić.Jest zimo i trzeba się przyodziać w długie portki.Zaliczamy McD...s-a , kawa i w drogę.
Do Wałcza pod wiatr i 1/2 trasy pod górę. Ale wychodzi słonko i jest super. Drogi puste i w półtorej godzinki witamy się z kolegami .
Wspólna fotka , krótka rozmowa , wspólna rozgrzewka. Gogle na start i ruszyli !
... to my ! (fotka trzaśnięta przez fotografkę na parkingu ! dzięki :-)
Mistrz drugiego planu ... :-) fotka z albumu Asi !
Pokibicowaliśmy Naszym , najgłośniej Asi !!! Wstępujemy jeszcze na start mini , małe resime po Wałczu (czyste i schludne miasteczko) i ruszamy w stronę domu.
Pogoda kapryśna , nie pada i trzeba się nawet wyletnić.
I pojechali .... na Mega !!! :-)
Kobiety mają pierwszeństwo ! © Jurek57
Jacek , goni ... ! © Jurek57
"kierownik" teamu "pobiedzieje ! © Jurek57
Josip ... ! © Jurek57
Zdjęcie jest archiwalne !!! Ponieważ przedstawia między innymi jeszcze 2 bary powietrza w tylnym kole :-)
... jeden za wszystkich , wszyscy za jednego ... ! © Jurek57
Kierunek Trzcianka.
Jestem pierwszy raz w życiu w tej miejscowości (miło) . Krótki popas pod sklepem i rozmowa z miejscowym "koneserem".
... gość się pyta skąd jedziemy i dokąd ... remik go informuje a on nie dowierzając ... sam siebie się pyta czy już wytrzeźwiał czy jeszcze go trzyma ... :-).
Zaczyna nam podwiewać. Tempo rośnie , kierujemy się na przeprawę promową przez Noteć w Górkach Kościelnych.(chyba)
Niestety przeprawa nie działa w sobotę i niedzielę o czym informuje nas starsza Pani na rowerze. Jesteśmy jej wdzięczni ! bo nie musieliśmy nadkładać zbędnych kilku kilometrów.
Dojeżdżamy do Czarnkowa !
Miało być krótko a zrobiło się może z godzinę postoju. Powód : ulewa.
Nie jest źle , spędzamy ją na rynku pod wielkim namiotem-sceną. Posilamy się i ruszamy na Szamotuły.
Przed tym jeszcze , super podjazd (1600 m) na wylocie z miasta. Potem Lubasz , Klempicz i "forsowanie" Warty w Obrzycku.
Wiatr sprzyja.
Docieramy do Szamotuł i tam obowiązkowy posiłek przed Biedronką .
Ostatnie kilkadziesiąt kilometrów.
Remik miał niedobór kalorii przed Szamotułami a teraz ja mam z nimi problem. Objadłem się suchymi bułkami (x2) i pomidorem (x1) , popiłem to sokiem z marchwi i czuję się jak "napompowany balon". Jedzie mi się ciężko. A może to kwestia dystansu ? (140 km).
Jedziemy najkrótszą możliwie drogą bo robi szarawo . Mijamy Żydowo , Rokietnicę potem Kiekrz i ostatnia prosta przez Strzeszynek do Strzeszyna.
Dojeżdżamy !!! Cali !!!
Jestem zmęczony ale zadowolony. Czuję te prawie 180 km w nogach ale gdyby trzeba było , jeszcze bym pokręcił.
Podobało mi się !!!
Dzięki remik !!! i do następnego !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wizyty oficjalne, Wycieczki
Dane wyjazdu:
33.00 km
0.00 km teren
01:20 h
24.75 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Słońsk ---> Rzepin ... powrót !
Niedziela, 3 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 2
Dzisiejsza trasa : Słońsk - Chartów - Gronów - Ośno Lubuskie - Lubiechnia Mała - Rzepin - PKP - BukPogoda : Upalnie , wiatr zmienny , nadciąga burza !
Trzeba wracać !
Jazda w upale i duchocie ! Idzie ciężko bo wiatr nie sprzyja a po przegadanej nocy mało "pary" ... !
Na kilka kilometrów przed Rzepinem wyścig z czarnymi chmurami.
Udaję się !
Gronów , stary , nieczynny kościół © Jurek57
Uwaga jelenie , myśliwy w terenie ... :-) © Jurek57
Wsiadam do opóźnionego o godzinę pociągu i do domu !
Wysiadam gdy jest już ciemno , ostatnie 2 km i jestem w na miejscu ! :-)
Sobota i niedziela na rowerze . Tak lubię !!!
Wrażeń , moc !
Za rok trzeba to powtórzyć ... :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wizyty oficjalne
Dane wyjazdu:
198.00 km
0.00 km teren
07:37 h
26.00 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Woodstock - Kostrzyn n/O
Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 13
Dzisiejsza trasa : Buk - Kuślin - Wąsowo - Nowy Tomyśl - Zbąszyń - Dąbrówka Wlkp. - Rogoziniec - Lutol Suchy - Bukowiec - Stary Dwór - Szumiąca - Kaława - Pniewo - Wysoka - Zarzyń - Pieski - Tomplewo - Grochowo - Trzemeszno Lubuskie - Wędrzyn - Sulęcin - Drogomin - Ośno Lubuskie - Gronów - Czarnów - Kostrzyn n/O - WOODSTOCK - Kostrzyn n/O - SłońskPogoda : Im bliżej Kostrzyna , tym cieplej (upalniej). Cały czas wiatr w plecy :-) (bonus !!!) Grzech narzekać ! :-)
Mimo rozesłanych "wici" na woodstock niestety sam ! Taki dystans pewnie lepiej w grupie ale może za rok będzie team ?
Wyjechałem po 8 rano.
Rano jeszcze znośnie , temperatura rosła jednak z każdym kilometrem. Ale za to non-stop z wiatrem !!!
W Nowym Tomyślu.30 km , byłem w godzinę. Potem Zbąszyń i nadal power !!! :-) Krótka przerwa na rynku , lodzik i w drogę .
Potem Dąbrówka ... i Lutol Suchy. Tak się zagalopowałem że zamiast tam kręcić w lewo nadłożyłem przez nieuwagę z 8 km.
Warunki jednak były idealne więc nawet nie marudziłem. Asfalty dobre i średnie . O ile pamiętam chyba w Szumiącej albo niedaleko zaskoczył i spowolnił mnie tylko 300 metrowy odcinek bruku przez wieś. Taki skansen albo niedogadanie się lokalnych decydentów od lania ... asfaltów !
Dudziarz na rynku w Zbąszyniu ... ! © Jurek57
Następny popas w Pniewie.
Jest to element MRU.(Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego). Zjadłem śniadanie , popiłem , do tankowałem ... . Potem jeszcze pamiątkowa fotka przy czołgu i skok (dosłownie bo jest tam kilka super zjazdów) do Zarzynia. Jedzie się świetnie , widoki super i znowu nie ta droga. Znowu kilka kilometrów nadkładki.
Zmiarkowałem się chyba w Pieskach. Mimo to nie było czego żałować bo przy okazji natrafiłem na oazę jagód i jeżyn !!! :-)
Obowiązkowo pit-stop. 15 minut buszowania w krzakach i z fioletowymi rękami i paszczą dalej w drogę !
T-34 i "Fabian" ... MRU - Pniewo © Jurek57
"wilcze zęby" ... pardon , smocze ! :-) MRU - Pniewo © Jurek57
Przed Trzemesznem temperatura dochodzi do trzydziestu kilku stopni . I zaczyna się trochę podjazdów. Mam lekki kryzys, zwalniam ale ciągnę dalej. Jest ciężko. Za to w Wędrzynie nagroda w postaci zjazdu , potem podjazd i premia na zjeździe do Sulęcina gdzie wykręcam między autami prawie pięć dych ! Szaleństwo ! ;-)
Krótko za rogatkami miasta spotykam trzy osobowy peleton kolarek (kolarzówek ?) na starych objuczonych rometach (damkach). Panie mimo kiepskiego sprzętu , potwornego upału , dzielnie kręcą. Stajemy pod wiejskim sklepem , (ja na ostatnią wieczerzę) tankujemy , gadamy i każdy w swoją stronę.
Namawiam je na wspólną jazdę do Kostrzyna na "przystanek". Ale panie wybierają się tam dopiero w niedzielę ... :-)
Ośno Lubuskie , wielka stara katedra ... !? © Jurek57
Jestem w Ośnie. Miasteczko śliczne !!! Ale tamtejsze kostki i bruki dla "szosy" to katorga. Żeby się z niego "wydostać" jeżdżę po chodnikach. Ufff ... !
Teraz już ostatnie trzydzieści kilka kilometrów do celu.
Kryzysy minęły a asfalty coraz lepsze. Wiatr nadal pomaga !!!
Jestem na ostatniej prostej przed Kostrzynem. Może 4-5 km. I zaczyna się samochodowy korek gigant.
Wskakuję na lewy pas i ... i mijam wszystkich którzy mnie minęli. Aut stojących w korku jest może z 600 - 800 !!! Może więcej !
Z uśmiechem na ustach (nie odwzajemnionym) pokazuję stojącym , plecy ... :-)
Ludwik ... wita w Kostrzynie ... :-) © Jurek57
Po osiemnastej jestem na miejscu !!!
Spotykam ziomków , parkuję rower i (jeszcze tel.do bikera z Witnicy :-) !) idę na Woodstock !!! W pogo ;-)
Jestem tu piąty raz. Tłok ... nieziemski !!! I mam wrażenie że jest nas tam z roku na rok coraz więcej.
Ale atmosfera i ludzie super.
...można było samemu "zabłysnąć" ! © Jurek57
... solista ... ! © Jurek57
... węzeł !!! sanitarny !!! © Jurek57
... węzeł sanitarny ... :-) © Jurek57
... rock and roll © Jurek57
... trutnie ? ... :-) © Jurek57
Działo się ... :-) © Jurek57
Robi się ciemno i zaczyna padać. Czas na ostatnie dzisiaj 20 km.
Odpalam lampki i przez deszczowy Kostrzyn do Słońska . Mam tam przyjaciół i u nich będę nocował.
Chmury wyglądały groźnie ale już za miastem po deszczu ostały się tylko kałuże !
Ciemna noc !
Niespełna godzina przyjemnej jazdy i jestem na miejscu.
Witamy się , popijamy "schłodzone napoje" a ja opowiadam o wrażeniach.
I tak do 2-3 nad ranem.
Dystans , jak dla mnie , kosmiczny !!! Warto było !!!
Wrażenia z trasy i "przystanku" niezapomniane ! :-)
Za rok też pojadę ! :-)))))
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wizyty oficjalne
Dane wyjazdu:
56.20 km
0.00 km teren
02:10 h
25.94 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Żary ---> Zielona Góra + PKP + 2 km !
Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 06.07.2014 | Komentarze 6
Dzisiejsza trasa : Żary - Bieniów - Nowogród Bobrzański - Świdnica - Wilkanowo - Zielona Góra + PKP >>> Buk + 2 km.Pogoda : Upalnie i duszno ! wiatr w plecy ! (nareszcie).
Wszystko co dobre się (niestety) szybko kończy !
Trzeba wracać do rzeczywistości... :-(
Bieniów , widoczek © Jurek57
Wyjechałem z Żar na 3 h przed odejściem pociągu.Początkowo z górki i z dobrym wiatrem.
Na zjazdach grubo powyżej 50 km/h , świetnie !!! Nawet się nie zorientowałem jak dobiłem do Nowogrodu !.
Tam krótki popas i na pierwszy rzut podjazd . Zaraz za mostem na Bobrze. Jakieś 500 m ale przy 30 st.C i pełnym słońcu , długo go będę pamiętał :-) !!!
Około południa zrobiło się tak paskudnie gorąco że droga "27" przez las do Zielonej ... , przestała być przyjemnością a stała się walką z czasem.
Nowogród Bobrzański . Mijam bóbr ... © Jurek57
Musiałem kilka razy stawać by nabrać tchu i ochłodzić się w cieniu.
Minąłem Świdnicę pewny że górki się skończyły ! Na koniec lubuska trasa zafundowała mi ostatni ale pierońsko upierdliwy podjazd do zjazdu z "27" do centrum Zielonej ... !
W nagrodę , dalej kilka szybkich zjazdów i jestem w centrum. Tak jakoś szybko i beztrosko zjeżdżam że przegapiam kierunek na dworzec PKP . Potem żeby zdążyć na czas nadkładam kilka km.
Na 20 min przed odjazdem docieram ... uf. !!!
Piotrek , wyrasta jak z po ziemi (to miłe) i pomaga kupić mi bilet .
Chwilę jeszcze gadamy , wsiadam do pociągu (łzy , lamenty nie mają końca :-))) ) żegnamy się ! Pociąg rusza !
A w wagonie "atmosfera" rowerowa.
Jadę wspólnie z rowerzystami wracającymi z różnych (zachodnich) stron do Poznania.
Super towarzystwo . Mieszane !!! :-)
Buk Główny :-) , wysiadam , jeszcze dwa km i jestem w domu !!!
Dwa dni na rowerze !
Dawno tego nie przerabiałem !
Jeszcze raz pozdrowienia i podziękowania za gościnę dla Asi , Kornelci i Piotrka !!!
Było jak zawsze EKSTRA , tylko że krótko !
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wizyty oficjalne
Dane wyjazdu:
72.90 km
0.00 km teren
02:44 h
26.67 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Szamotuły
Sobota, 7 czerwca 2014 · dodano: 07.06.2014 | Komentarze 3
Dzisiejsza trasa : Buk - Wilkowo - Grzebienisko - Młodasko - Kaźmierz - Radzyny - Myszkowo - Piaskowo - SzamotułyPowrót tą samą trasą .
Pogoda : Ciepło i wietrznie ! Wiatr południowy , porywisty .
Jako że starsza moja córka stacjonuje obecnie w Szamotułach a tam dzisiaj odbywały się dni tego miasta, postanowiłem ich nawiedzić.
Znaczy córkę i Szamotuły.
Chciałem niby wcześniej ale
- po pierwsze primo : dzień był gorący
- po drugie primo : wiało z południa jak diabli (a trzeba jeszcze wrócić dokładnie pod ten wiatr !)
- po trzecie primo : w odwiedziny wpadła teściowa (dla wtajemniczonych mamusia żony)
Koniec , końców ruszyłem około 15:30.
Droga tam , super ! Cały czas z wiatrem, nawet dziurawe asfalty miedzy Młodaskiem a Kaźmierzem nie były mnie w stanie spowolnić :-).
Do przejazdu kolejowego w Szamotułach średnia około 34 km/h !!! Praktycznie całe 36 km non stop cisnąłem.
Dla mnie to rekord na takim dystansie !!!
W samym mieście wielki festyn. Sceny , stragany , konkursy , muzyka i cukrowa wata na patyku . Słowem zgiełk ludowej zabawy.
Posiedziałem godzinkę z córką i Maćkiem na ich fizjoterapeutycznym stoisku , pogadałem , pogapiłem się na kolorowy tłum i po osiemnastej tą samą drogą do domu.
Teraz to już pod wiatr , niby słabszy ale jednak pod . Trochę mnie przećwiczył , skubany ! Prędkość znacznie początkowo spadła ale im bliżej domu , tym kręciło mi się coraz lepiej. Zależało mi bowiem aby średnia tam i z powrotem oscylowała w granicach 26 km/h.
I chyba mi się to udało . Z czego jestem wiece rad !!!
Jutro wspólna jazda z "rmk" na trochę dłuższym dystansie. Zobaczymy czy wydolę !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wizyty oficjalne
Dane wyjazdu:
74.72 km
6.00 km teren
03:10 h
23.60 km/h:
Maks. pr.:44.20 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Wjeżdżamy w 2014 !
Środa, 1 stycznia 2014 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 5
Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Podłoziny - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Dąbrówka - Skórzewo - Poznań /Gplęcim/Rusałka - i z powrotem !Pogoda: Od rana słonecznie . Lekki wiatr z SE , potem z S.Rano drogi oszronione , potem już tylko mokre ! Temperatura w granicach +3-4 st.C.
Pierwszy dzień roku to w naszych szerokościach geograficznych a konkretnie w Poznaniu nad Rusałką noworoczne spotkanie cyklistów maści wszelkiej i płci również .
Byłem tam już drzewiej , przy gorszej pogodzie to i dzisiaj nie wypadało zrejterować.
Wyjechałem około 11.Asfalty generalnie mokre bo nocny przymrozek odpuścił. Ale w lasach i zacienionych miejscach sporo szaci a kałuże w większości zamarznięte.
Jechałem szosówką , opony "łyse" więc emocje spore.Jechałem jak z "jajami" i dojechałem bez "przyziemień". To sukces !
...
I ja tam byłem , miód i ... piłem ! © Jurek57
...
Nad Rusałką melduję się 15-20 minut przed czasem.
Na ścieżkach tłok , zatrzęsienie spacerowiczów , to wynik wyśmienitej pogody. Rowerzystów przybywa i w "kulminacyjnym" momencie jest nas ponad 350 osobo/rowerów.
Już chyba tradycyjnie spotykam na miejscu stałych uczestników : Asia , Marcin , Seba , Maciej , dołącz potem Kamil i kilka innych mniej lub bardziej mi znanych rowerzystów.
Składamy sobie wzajemnie noworoczne życzenia a potem rytualna runda na około jeziora.
Potem jeszcze jak to zwykle bywa około rowerowe tematy , przymiarki do Maciejowego "szoszona" .
Stałym punktem był również chleb ze smalcem i toast noworoczny.
Nad Wszystkim góruje wszędobylski głos red.Kurka.
...
Jest miło ale na zegarku 14 i trzeba wracać.
Żegnamy się i każdy w swoją stronę.
Droga powrotna identyczna.Jedzie się przyjemnie bo ruch , chociaż trochę większy niż rano nie przeszkadza.
Pomimo słoneczka drogi nadal mokre. Czuję to na plecach bo przecież szosówka nie może mieć błotników. :-) !
W domu melduję się chwilkę przed 16.
Można powiedzieć , wjechałem w 2014 rok w dobrym humorze i przy pięknej pogodzie.Oby tak dalej.
Jeszcze raz życzenia do siego roku dla tych którzy tam byli i dla tych co nie mogli ! Najlepszego !!!
...
...
pozdrawiam Wszystkich ... !!!
Kategoria Wizyty oficjalne