Info
Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Sezon 2023
Sezon 2022
Sezon 2021
Sezon 2020
br>Sezon 2019
Sezon 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
Sezon 2012
Sezon 2011
Sezon 2010
Sezon 2009
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień1 - 2
- 2022, Sierpień4 - 14
- 2022, Lipiec4 - 10
- 2022, Czerwiec7 - 23
- 2022, Maj7 - 9
- 2022, Kwiecień5 - 14
- 2022, Marzec4 - 7
- 2022, Luty2 - 4
- 2022, Styczeń3 - 3
- 2021, Grudzień1 - 3
- 2021, Listopad3 - 7
- 2021, Październik5 - 5
- 2021, Wrzesień5 - 6
- 2021, Sierpień3 - 2
- 2021, Lipiec4 - 5
- 2021, Czerwiec10 - 12
- 2021, Maj5 - 9
- 2021, Kwiecień4 - 12
- 2021, Marzec4 - 7
- 2021, Luty1 - 7
- 2021, Styczeń3 - 13
- 2020, Grudzień5 - 12
- 2020, Listopad3 - 5
- 2020, Październik3 - 3
- 2020, Wrzesień5 - 5
- 2020, Sierpień8 - 8
- 2020, Lipiec3 - 6
- 2020, Czerwiec5 - 15
- 2020, Maj9 - 21
- 2020, Kwiecień7 - 32
- 2020, Marzec3 - 7
- 2019, Grudzień4 - 10
- 2019, Listopad6 - 16
- 2019, Październik4 - 10
- 2019, Wrzesień7 - 18
- 2019, Sierpień8 - 38
- 2019, Lipiec6 - 35
- 2019, Czerwiec12 - 29
- 2019, Maj6 - 29
- 2019, Kwiecień4 - 11
- 2019, Marzec3 - 11
- 2019, Luty1 - 3
- 2019, Styczeń1 - 6
- 2018, Grudzień5 - 29
- 2018, Listopad2 - 14
- 2018, Październik2 - 9
- 2018, Wrzesień7 - 22
- 2018, Sierpień4 - 12
- 2018, Lipiec5 - 63
- 2018, Czerwiec4 - 15
- 2018, Maj4 - 18
- 2018, Kwiecień7 - 23
- 2018, Marzec1 - 4
- 2018, Luty6 - 18
- 2018, Styczeń3 - 10
- 2017, Grudzień5 - 22
- 2017, Listopad6 - 18
- 2017, Październik3 - 12
- 2017, Wrzesień6 - 37
- 2017, Sierpień7 - 34
- 2017, Lipiec14 - 84
- 2017, Czerwiec17 - 66
- 2017, Maj11 - 62
- 2017, Kwiecień10 - 51
- 2017, Marzec17 - 111
- 2017, Luty14 - 95
- 2017, Styczeń13 - 127
- 2016, Grudzień10 - 80
- 2016, Listopad9 - 59
- 2016, Październik7 - 33
- 2016, Wrzesień12 - 73
- 2016, Sierpień6 - 21
- 2016, Lipiec13 - 81
- 2016, Czerwiec20 - 226
- 2016, Maj24 - 152
- 2016, Kwiecień10 - 80
- 2016, Marzec3 - 31
- 2016, Luty3 - 33
- 2016, Styczeń2 - 40
- 2015, Grudzień2 - 14
- 2015, Listopad2 - 20
- 2015, Październik2 - 31
- 2015, Wrzesień4 - 46
- 2015, Sierpień13 - 76
- 2015, Lipiec8 - 50
- 2015, Czerwiec7 - 55
- 2015, Maj9 - 46
- 2015, Kwiecień4 - 23
- 2015, Marzec3 - 37
- 2015, Luty4 - 56
- 2015, Styczeń3 - 50
- 2014, Grudzień5 - 57
- 2014, Listopad5 - 36
- 2014, Październik3 - 26
- 2014, Wrzesień8 - 48
- 2014, Sierpień9 - 55
- 2014, Lipiec16 - 104
- 2014, Czerwiec12 - 98
- 2014, Maj12 - 44
- 2014, Kwiecień8 - 22
- 2014, Marzec8 - 29
- 2014, Luty3 - 16
- 2014, Styczeń3 - 19
- 2013, Grudzień10 - 35
- 2013, Listopad4 - 19
- 2013, Październik8 - 29
- 2013, Wrzesień10 - 39
- 2013, Sierpień9 - 32
- 2013, Lipiec11 - 43
- 2013, Czerwiec10 - 34
- 2013, Maj10 - 40
- 2013, Kwiecień8 - 32
- 2013, Marzec6 - 23
- 2013, Luty3 - 22
- 2013, Styczeń2 - 9
- 2012, Grudzień7 - 23
- 2012, Listopad4 - 12
- 2012, Październik8 - 15
- 2012, Wrzesień11 - 29
- 2012, Sierpień10 - 36
- 2012, Lipiec11 - 29
- 2012, Czerwiec9 - 38
- 2012, Maj9 - 26
- 2012, Kwiecień12 - 47
- 2012, Marzec9 - 46
- 2012, Luty4 - 13
- 2012, Styczeń8 - 28
- 2011, Grudzień4 - 11
- 2011, Listopad6 - 17
- 2011, Październik6 - 12
- 2011, Wrzesień9 - 20
- 2011, Sierpień11 - 23
- 2011, Lipiec8 - 20
- 2011, Czerwiec10 - 12
- 2011, Maj8 - 6
- 2011, Kwiecień8 - 11
- 2011, Marzec7 - 21
- 2011, Luty4 - 24
- 2011, Styczeń5 - 15
- 2010, Grudzień6 - 18
- 2010, Listopad5 - 13
- 2010, Październik9 - 18
- 2010, Wrzesień6 - 19
- 2010, Sierpień10 - 30
- 2010, Lipiec8 - 18
- 2010, Czerwiec6 - 25
- 2010, Maj9 - 29
- 2010, Kwiecień8 - 16
- 2010, Marzec5 - 26
- 2010, Luty2 - 17
- 2010, Styczeń7 - 59
- 2009, Grudzień9 - 23
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 4
- 2009, Wrzesień8 - 12
- 2009, Sierpień9 - 19
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2014
Dystans całkowity: | 958.53 km (w terenie 9.50 km; 0.99%) |
Czas w ruchu: | 38:23 |
Średnia prędkość: | 24.97 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.00 km/h |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 59.91 km i 2h 23m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
23.60 km
0.00 km teren
00:56 h
25.29 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Nasz rower wieczorny ...
Czwartek, 31 lipca 2014 · dodano: 31.07.2014 | Komentarze 1
Świetna pogoda wieczorem !Po nocnych i dopołudniowych deszczach świat wyraźnie odżył. Jest czym oddychać i co za tym idzie chce się jeździć.
Wyjechałem stosunkowo późno i na machnięcie reszty do tysiąca w miesiącu nie starczyło dnia. Zresztą nic na siłę.
Będzie jeszcze pewnie okazja ... ;-).
Na sobotę planowany "Przystanek Woodstock" . Pogoda się klaruje i ma być nawet z wiatrem !
Oby tylko nie lało !
... tu na razie jest ściernisko ale ... ale robi się jesiennie ... !? ;-( © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
18.90 km
0.00 km teren
00:44 h
25.77 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Dojazdy ... (# 10)
Środa, 30 lipca 2014 · dodano: 30.07.2014 | Komentarze 6
Pogoda dopisuje !Wprawdzie jest piekielnie gorąco i pewnie jazda w okolicach południa to raczej średnia przyjemność. To mamy przecież lato !!!
I takiej pogody za miesiąc będziemy szukać ze świecą ! Więc nie narzekam i korzystam !
Rano bez wiatru. Po południu już powiało i zanosi się na burze.
W okolicach Kościana kiedy tam dzisiaj przejeżdżałem krótko ale solidnie lało !
W moich okolicach na razie sucho. Może wieczorkiem jeszcze dokręcę , może do końca miesiąca tysiączek padnie ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Do roboty !
Dane wyjazdu:
25.99 km
0.00 km teren
01:03 h
24.75 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Dojazdy ... (# 9)
Wtorek, 29 lipca 2014 · dodano: 29.07.2014 | Komentarze 4
Do roboty !Rano przyjemnie chłodno chociaż pod wiatr . Z powrotem "sahara" !!! Niebo już z kilkoma kumulusami ale nadal strasznie gorąco.
Dobrze że wieje przez cały dzień bo nie było by czym oddychać !
Jest plan !?
Może ktoś , wspólnie na "WOODSTOCK" ?
Będzie to najprawdopodobniej sobota rano ! (wcześnie rano) !!! (Buk ---> Kostrzyn n/O 160 km)
Powrót pociągiem z Rzepina , późnym wieczorem lub rano.
Z a p r a s z a m d o w s p ó l n e j j a z d y !!!
Może ktoś , wspólnie na "WOODSTOCK" ?
Będzie to najprawdopodobniej sobota rano ! (wcześnie rano) !!! (Buk ---> Kostrzyn n/O 160 km)
Powrót pociągiem z Rzepina , późnym wieczorem lub rano.
Z a p r a s z a m d o w s p ó l n e j j a z d y !!!
Wieczorkiem jeszcze 6 km bo się zrobiło przyjemnie ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Do roboty !
Dane wyjazdu:
121.00 km
0.00 km teren
04:52 h
24.86 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
A jednak Warszawa ... ?! ;-)
Niedziela, 27 lipca 2014 · dodano: 27.07.2014 | Komentarze 11
Dzisiejsza trasa : Buk - Duszniki Wlkp. - Sękowo - Pólko - Lipnica - Ostroróg - Warszawa - Wronki - Wróblewo - Śródka - Chrzypsko Wielkie - Łężeczki - Białkosz - Gnuszyn - Psarskie - Dęborzyce - Podrzewie - Duszniki - BukPogoda : Upalnie a może nawet duszno. W cieniu na termometrze w Chrzypsku po 14 było 34 st.C. W słońcu pewnie ze 45-50 ... !?
Lekki wietrzyk z SE dawał szanse przeżycia !
Wycieczka nie jako zastępcza. Jeszcze w piątek wieczorem szykowałem się nad morze. Ale z planami tak jest że najpewniej je snuć ... ! :-(
Wyjechałem około 10. Do Lipnicy jak na skrzydłach. Kiedy stanąłem i zerknąłem na średnią ... szok ... 30 km/h. Takiej jeszcze nie miałem. Myślę że to zasługa wiatru i stosunkowo "niskiej" temperatury jak na dzisiejsze osiągi .
Potem Ostroróg. Mieścinka cichutka i urokliwa ale w niedzielę praktycznie bezludna poza okolicami kościoła.
Kierunek Wronki !
Ale przedtem jeszcze wpadam na chwilę do Warszawy. Nie rządzi tu wprawdzie HGW i Wisły nie widać ale przynajmniej znaki się zgadzają ! :-)
Byłem w Warszawie ! Blacha nie kłamie ! :-) © Jurek57
Wronki !
Obowiązkowo wizyta w "Pasażu" z rowerem przy stoliku , a jakże.
"Ładowanie akumulatorów" i krótkie trawienie na wronieckim rynku ... ! :-)
Miałem dalej jechać na Krucz i Wieluń ... ale jest tak duszno i gorąco że chcąc nie chcąc rewiduje ustalenia . Na liczniku 60 km.
Na rynku we Wronkach , myślę ... :-) © Jurek57
W Śródce "rządzą" osły ... :-) © Jurek57
Kieruję się na Chrzypsko Wielkie.
Teraz trochę pod wiatr. Niby przez to chłodniej ale jazda w tym upale to masochizm.
W Chrzypsku staję pod sklepem a tu niespodzianka ! Spotykam swoich ziomków , bukowiaków !
Gadamy , pijemy ... i dowiaduję się że niestety w jeziorze przed chwilą utopił się człowiek. Trwa jeszcze akcja poszukiwawcza .
Jadę dalej. Obowiązkowo chwilka w Łężeczkach na punkcie widokowym. Potem skręt w Białkoszu na Psarskie.
Słońca niby mniej ale jest tak gorąco że staję pod przydrożną wiśnią i ogałacam ją z pozostałości cierpkich ale smacznych owoców.
Nie przepuszczam również mirabelce ... ! :-) Popijam to wodą i spodziewam się "eksplozji" ... nic. Mam chyba żołądek jak struś ! :-)
Przedostatni przystanek na tankowanie w Dęborzycach i ile "fabryka dała" do Podrzewia i dalej Dusznik.
Ostatnia kasa na słodkie picie w Dusznikach i zostało 15 km.
Droga prosta jak drut. Spuszczam głowę i cisnę ... ! (27-30 km/h) O 19:20 jestem w domu.
Temperatura jest o kilka stopni niższa ale na asfalcie tego nie czuć. Jestem mokry jak szczur ... ale szczęśliwy !!!
Dojechałem !
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus
Dane wyjazdu:
36.20 km
0.00 km teren
01:29 h
24.40 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Nasz rower wieczorny ...
Sobota, 26 lipca 2014 · dodano: 26.07.2014 | Komentarze 10
Miała być wycieczka nad Bałtyk .Prawie wszystko zagrało , prawie ... ! Niestety trzeba to przesunąć w czasie , trudno , trzeba !
W związku z powyższym zostało jeżdżenie po okolicy ... i to wieczorem .
Za dnia straszny skwar . Robi się powtórka z ubiegłego tygodnia ! Chociaż jak lato to MUSI być ciepło :-) !!
Trasa : Buk - Wilkowo - Wierzeja - Grzebienisko - Ceradz Dolny - Brzoza - Niepruszewo - Skrzynki - Otusz - Buk
Było pogodnie i z lekkim wietrzykiem. Potem jeszcze trochę po mieście .
Odwiedziłem też rodziców i brata na cmentarzu. ... Czas ucieka , wieczność czeka ... ! Życie !!!
Jutro jak się zmobilizuje do 10 (po dzisiejszym bałtyckim falstarcie) chciałbym w okolice Drezdenka ... ?
Zobaczymy ?
Aha ! Zaczyna się sezon na przydrożne "dokarmianie" !
Kukurydza jest w najlepszym momencie do konsumcji ..
Dojrzewają dzikie jabłonie . śliwki itp. !!! :-)
Oto przykład : Mirabelki zwane w pyrlandii Glubkami !
Są słodkie ... i za darmo :-) © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
26.70 km
0.00 km teren
01:02 h
25.84 km/h:
Maks. pr.:32.30 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Dojazdy ... (# 8)
Piątek, 25 lipca 2014 · dodano: 25.07.2014 | Komentarze 9
Od niepamiętnych czasów dojazd do pracy.Tak wypadło ... bo robota na miejscu a nie jak było przez ostatnie kilka tygodni ... non-stop w terenie . Może kilka dojazdów dokręcę , zobaczymy ?
Rano przyjemny chłodek , nawet pokropiło trochę . Na fajrant już bez deszczu i trochę słońca , wiatr z SE.
Potem jeszcze kilka km po mieście.
Jutro wolne + niedziela ?!
Jeśli załatwię sobie powrót samochodem ... Bałtyk jest mój ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Do roboty !
Dane wyjazdu:
249.64 km
3.00 km teren
10:19 h
24.20 km/h:
Maks. pr.:41.20 km/h
Temperatura:37.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Operatoin "Wrocław" ... ;-)
Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 22
PrzygotowaniaNa dzień przed eskapadą tzn. w piątek : 15 h w pracy , ponad 500 km za kółkiem w nieklimatyzowanym aucie ! Wymiana opony o 23:30 ! Spania było 3 h. ... ! ... wariactwo ... ! ? :-)
Sobota (19.07.2014) .
Pobudka 3:00. Ogarnięcie siebie i roweru , sprawdzenie drobiazgów , śniadanie , kawa i wyjazd.
Jestem umówiony ze "starsząpanią" w Niepruszewie (transport samochodem do Poznania) o 4:30. Niespełna osiem km robię prawie bladym świtem.Jest cieplutko i przyjemnie. Mam chwilę czasu , rozmontowuję rower do transportu , Ola podjeżdża , pakujemy manatki i do Poznania.
Parkujemy auto , wypakowujemy "bolidy" i dwie minuty po czasie witamy się z resztą uczestników tripu !
Lider >>> Marzena (Kot) , Ola (starszapani) , Remik i Ja :-)
Ruszamy !!!
Trasa opracowana przez Marzenę to w skrócie : Poznań - Mosina - Śrem - Dolsk - Gostyń - Krobia - Miejska Górka - Żmigród - Trzebnica - Wrocław.
Męska część ekipy (foto: Kot)
Tempo , jak dla mnie zacne ! Prowadzi Marzena !
Rano jest przyjemnie chłodno , kilometry szybko ubywają i właściwie nie wiadomo kiedy na liczniku pojawia się pierwsza pięćdziesiątka.
Atmosfera jest super żarty , rozmowy , fotki ... :-)
W komplecie ! (foto: Kot)
Ale im dalej w las ... temperatura daje znać o sobie . Robi się gorąco a nawet upalnie. Musimy więcej pić i jeść . Więcej przystanków pod wiejskimi sklepami aby uzupełnić bidony.
Kiedy mija pierwsza setka czuję lekki kryzys ! Opiłem się tak że jest mi nie dobrze. Słońce , ani jednej chmurki na termometrze u Marzeny 37 st.C. Mam jak mi się wydaje problemy z koncentracją . "Koło" mi ucieka i wydaje mi się że ciągle muszę kogoś gonić.
Nie czuję zmęczenia fizycznego ale znużenie i psychicznie jest kiepsko. :-)
Robimy dłuższą posiadówkę i ożywam.
Jedziemy dalej , udaje mi się nawet dawać zmiany. Jest dobrze ale na krótko. Następny odpoczynek i tak dalej.
Dojeżdżamy do Żmigrodu.
Popas na stacji benzynowej żarty , poważne rozmowy o życiu , wygłupy ... ! Atmosfera super !!! :-)))
Jedzie się ... ! (foto: Kot)
Kierujemy się na Trzebnicę !!!
Zaczynają się podjazdy i jest coraz ciężej . Na dodatek rower szwankuje i pod pobliskim sklepem potrzeba usunięcia awarii. Z pomocą kolektywu skracam łańcuch i jest wyraźna poprawa.
Przy okazji mamy "popis" miejscowego "pisarza" chyba Heńka który został oczarowany przez nasze koleżanki do tego stopnia że postanawia coś nam "pokazać" ... :-)
Nadal jest piekielnie gorąco !!! Ledwo ciągnę i jest mi wszystko jedno ... !
Następnym razem na takich ekspedycjach nie tylko trzeba jeść i pić itp ale również się dobrze wyspać przed !!! Jestem praktycznie 24 h na nogach z 3 h snu. I to chyba mnie dołuje !
Było gorąco , zwłaszcza ! (foto: Kot)
W Trzebnicy chcę kończyć jazdę i teleportować się do Wrocławia. Mówię o tym kolegą ... !
Dziewczyny wspomagają mnie fizycznie i duchowo.
Marzena , przeprowadza ze mną rozmowę motywująco - wychowawczą ... i jadę dalej :-) ! Dzięki Marzenka !
Biorę jeszcze prysznic w parkowej fontannie.
Urodziwsza część teamu !!! :-) (foto: Kot)
Odżywam !
Marzena nie spuszcza ze mnie oka.
Jedzie ze mną i mnie motywuję.O dziwo siły wracają i jest coraz lepiej.
Kilka podjazdów , dla mnie kosmicznych , wchodzą ... nie taki diabeł straszny !!!
Zjazdy są rewelacyjne !!!
... zawsze jest potem z góry ! :-) (foto: Kot)
Docieramy do Wrocławia !!!
Wspólna fotka pod tablicą !!! 204 km !!!
... :-) !!! (foto: starszapani)
Potem już ulicami na wrocławską starówkę i upragnione zimne piwo !!! :-)
Siadamy , sączymy złoty napój , żartujemy itp.
Jestem zadowolony i wdzięczny Marzenie i Oli i Remikowi że mnie wspomagali i motywowali. Że stworzyliśmy fajny kolektyw i zgraną paczkę ! :-)
DZIĘKUJĘ !!!
Robi się późno i czas wracać do Poznania.
Na dworcu trochę problemów organizacyjnych ze strony PKP ale w końcu jedziemy.
Mamy własny przedział z widokiem na rowery ! :-)
W Poznaniu meldujemy się około 4 rano.
Żegnamy się ! :-(
Wyprowadzam Olę jeszcze na "właściwe tory" i ostatnie moje kilometry .
Robi się jasno i jest pięknie !!! Kawa na stacji benzynowej i w drogę !
Jedzie się świetnie ale im bliżej tym bardziej chce mi się spać ! Zjadam resztki "żelaznej porcji" i jest lepiej .
Przed Otuszem spotykam rowerzystę z którym nawet się ścigam i go odstawiam ... :-)
Potem za raz łapię gumę . :-( Szybka wymiana dętki i około 6:30 jestem w domu !
Wycieczka dla mnie super hiper . Nie obyło się bez problemów .
Ale dzięki solidarności wszystkich dojechałem !!!
Na koniec szczere uznanie dla dziewczyn i remika , trasa w takim upale , pod wiatr i na takim dystansie ....
Głębokie ukłony :-)
pozdrawiam Wszystkich !
Kategoria Dwieście kilometrów plus
Dane wyjazdu:
33.50 km
2.00 km teren
01:19 h
25.44 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Nasz rower wieczorny ...
Czwartek, 17 lipca 2014 · dodano: 17.07.2014 | Komentarze 9
Pojechałem po oponę , do Dopiewca.Kupiłem tam kiedyś (pani prowadzi sprzedaż przez internet) opony i dętki do szosy. A że jestem "sknera" bo rodowity poznaniak , znalazłem tam chyba najtańszą ofertę na ten towar. Opona "Kenda" 700/25c za 29 pln. (drutówka). Może Kenda nie jest jakaś finezyjna i nie ma obco brzmiącej nazwy ale przejechałem na niej prawie 4000 km. I gdyby nie rozcięcie byłoby tego dużo więcej.
Pojechałem ale "pocałowałem klamkę" !
Muszę jeszcze raz jutro , bo ... powrót z wakacji się opóźnił . :-(
A do Wrocławia i to w zacnym towarzystwie w połatanych (butach) oponach nie wypada !
Dzisiejsza trasa : Buk - Otusz - Skrzynki - Podłoziny - Dopiewo - Dopiewiec - Więckowice - Kalwy - Niepruszewo - Skrzynki - Otusz - Buk
Pogoda : Robi się ciepło a właściwie upalnie. Burza "wisiała" w powietrzu. Lekki wiatr z SE. Mimo to wieczór przyjemny.
Wracają przez Więckowice do domu. Na skrzyżowania z 307 wypadek samochodowy. Skutki kraksy wyglądały poważnie.
Szczęście !!! bez ofiar śmiertelnych. Zdarzenie miało miejsce kilka minut przed moim dojazdem. Zaoferowałem swoją pomoc ... . Ale okazało się że przypadkiem , na miejscu , był już ratownik medyczny ! Który szybko uporał się z problemami i czekał na karetkę.
Poszkodowana , chyba lekko była młoda kobieta. Wprawdzie leżała ale rozmawiała i była świadoma ! To dobrze !
Nie robiłem żadnych zdjęć !
Uważam że w takich okolicznościach , robienie fot to "żerowanie na ludzkim nieszczęściu" !
Reszta trasy już bez "atrakcji" !
Poszło szybko i składnie. Nawet podjazd za Niepruszewem "wszedł" jak nigdy dotąd ! :-)
Jak jest pod górę to na pewno potem będzie z góry !!! :-) © Jurek57
Za trzydzieści kilka godzin ruszamy na Wrocław ... będzie dobrze !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
41.20 km
0.00 km teren
01:34 h
26.30 km/h:
Maks. pr.:46.10 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Nasz rower wieczorny ...
Wtorek, 15 lipca 2014 · dodano: 15.07.2014 | Komentarze 1
Dzisiejsza trasa : Buk - Dobieżyn - Szewce - Dakowy Suche - Uścięcice - Kozłowo - Opalenica - Rudniki - Łagwy - Wiktorowo - Buk
Pogoda : Bezchmurnie , cieplutko , brak wiatru tak powinno być zawsze po dziewiętnastej !
Ostatnie jazdy były jakieś "toporne" , niemrawe i męczące . Dzisiaj zaś wręcz odwrotnie . Chciało mi się jeździć !
I pewnie gdyby nie zmrok i brak przedniej lampki jeszcze by to trwało .
Nie wiem czy to "wina" pogody , wyspania ... ? Najważniejsze że mi się chce ! :-)
Właśnie "obstalowuje" trasę na sobotę .
Grupa mieszana ! Dwie Panie arcymistrzynie długiego dystansu i Ja .
Aż się boję wymawiać ich imiona . Nie wiem czym godzien ? :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
45.30 km
4.50 km teren
01:51 h
24.49 km/h:
Maks. pr.:39.80 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Duszno,wietrznie i słonecznie
Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 13.07.2014 | Komentarze 2
Dzisiejsza trasa : Buk - Otusz - Skrzynki - Niepruszewo - Więckowice - Fiałkowo - Dopiewo - Konarzewo - Trzcielin - Podłoziny - Skrzynki - Otusz - BukPogoda : Duszno po wczorajszych deszczach . Dobrze że wiało . Słońce przez cały dzień.
Ze względu na niepewną przyszłość przedniej opony plany były minimalistyczne.
Nie za bardzo oddalać się od domu bo gdyby coś ! To albo z "buta" albo zmotoryzowana córka.
Tak też było.
Wyjechałem około 16. Na drodze do Otusza spory ruch. Okazało się za chwilę że to za sprawą zawodów konnych tamże !
Dalej do Niepruszewa i kilka chwil nad jeziorem. Potem ruchliwą 307 do Więckowic.
Mijając je odczułem dziwne uczucie swędzenia na odkrytych częściach ciała. Kilka chwil postoju na oględziny i sprawa jasna ! :-(
Meszki , zwane również "przecinkami".
Kiedy jechałem z wiatrem jakoś ich nie zauważałem ale teraz było pod ... i problem nabrzmiał ... !!! Na dodatek byłem spocony co dodatkowo potęgowało nieprzyjemne odczucia . O postoju nie było mowy bo "dziadostwo" pojawiało znienacka i jakby więcej.
Wybawieniem okazała się autobusowa budka w Konarzewie gdzie częściowo zmyłem wodą z bidona tę "zarazę". Na chwilę :-( !
Potem już najkrótszą drogą do domu.
Mimo tych "atrakcji" i ograniczeń , pojeździłem , nie powiem .
Nie było tego dużo ale było !!! i to jest plus dodatni !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu