Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
61.20 km 40.00 km teren
03:31 h 17.40 km/h:
Maks. pr.:43.30 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Błotny pierścień /część zachodnia/.

Niedziela, 13 lutego 2011 · dodano: 13.02.2011 | Komentarze 5

Dzisiejsza trasa: Buk - Otusz - Skrzynki - Mirosławki - Krąplewo - Stęszew - Trzebaw - Górka - Muzeum Przyrodnicze WPN - Trzebaw - Stęszew - Trzcielin - Lisówki - Żarnowiec - Skrzynki - Otusz - Buk

Dzisiaj trochę chłodniej jak wczoraj i mniej słońca.Dokuczliwy lodowaty wiatr ze wschodu.

Plany na dzisiaj były trochę inne.Niestety wiatr zmienił kierunek i wszystko stanęło na głowie.Filozofia moich wycieczek o tej porze roku i przy stosunkowo silnym wietrze jest taka żeby powrotna droga jeśli jest to możliwe była z wiatrem w plecy.
I dzisiaj ta koncepcja została wdrożona w 100%.

Postanowiłem odwiedzić WPN.Ale żeby tam się dostać było więcej terenowo.Odcinek za Mirosławkami do Krąplewa /fragment pierścienia/ to błoto w każdej postaci.Od lepkiego przez błotne kałuże do błota zmarzniętego.Tworzącego niebezpieczne koleiny.Spowalnia to jazdę i nieźle wyostrza równowagę.Jeśli ktoś lubi - zapraszam.
Za Stęszewem do Trzebawia już znacznie lepiej.Potem cudowny trawers nad jeź.Góreckim i powrót prawie identyczną drogą do Stęszewa.Dalej przez Trzcielin,Lisówki itp do domu .A wszystko z wiatrem w plecy.
Jak na moje możliwości trasa całkiem,całkiem chociaż odczułem ją w nogach.
Było strzaszo i śmiszno /jak mawiają na wschodzie/ najważniejsze że chce mi się jeszcze.

góreckie i widok na ruiny ... © Jurek57


Strachy na lachy ... © Jurek57


pozdrawiam Wszystkich
Kategoria Wycieczki



Komentarze
Jurek57
| 15:44 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj tatanka - wyjechałem dopiero dzisiaj i to na krótko.Ale pewnie dzisiaj po powrocie zimy sporo.
tatanka
| 18:16 sobota, 19 lutego 2011 | linkuj Hej Jurku, ile sniegu teraz w WPN?:)
angelino
| 17:31 poniedziałek, 14 lutego 2011 | linkuj Ja się nie dziwię, że Ci się chce jeszcze, bo ładnie i przyjemnie
Kajman
| 09:12 poniedziałek, 14 lutego 2011 | linkuj Faktycznie bardzo klimatyczny wpis:)
djk71
| 20:21 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj brrrr aż mi się zimno zrobiło na myśl o tylu kilometrach...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]