Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
227.30 km 45.00 km teren
11:28 h 19.82 km/h:
Maks. pr.:51.30 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

sobota ... Woodstock ... poniedziałek

Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 02.08.2010 | Komentarze 8

Trasa sobota: Zbąszyń - Dąbrówka Wlkp.- Rogoziniec - Lutol Suchy - Stary Dwór - Szumiąca - Kaława - Pniewo - Boryszyn - Sieniawa - Łagów - Jemiołów - /poligon wojskowy w Wędrzynie/ - Trzemeszno Lubuskie - Sulencin - Długoszyn - Drogomin - Ośno Lubuskie - Gronów - Chartów - Słońsk /118 km/

Trasa niedziela: Słońsk - Kostrzyn nad Odrą /WOODSTOCK/ - Słońsk
/50 km/

Trasa poniedziałek: Słońsk - Chartów - Gronów - Ośno Lubuskie - Rzepin - /PKP/ - Poznań - Skórzewo - Palędzie - Dopiewo - Podłoziny - Skrzynki - Otusz - Buk /59,3 km/

Sobotni ranek stacja kolejowa w Buku.W pociągu spotykam Krzysztofa który tak jak ja planuje dłuższą wycieczkę.Wysiadamy w Zbąszyniu,ja na zachód w kierunku Kostrzynia nad Odrą , Krzysztof na wschód w kierunku Poznania.Trasy mamy zaplanowane i nie marnując czasu i pięknej pogody ruszmy z pod dworca PKP każdy w swoją stronę.
Pierwszy postój w Dąbrówce Wielkopolskiej.Kilka fotek kościoła i okazałego pałacu.
Pałacyk w Dąbrówce Wlkp. © Jurek57

Jadąc dalej wjechałem przez otwartą bramę na podwórko RSP.Chciałem zrobić kilka zdjęć starego budynku.I tu zaskoczenie,zostałem z niego przepędzony przez gościa w butach filcowych z okrzykiem wy.......j to moje.Tłumaczenia były zbędne.
Dawne włości szlachecjie /herb rodu Korzbok/ Dąbrówka Wlkp. © Jurek57

Dąbrówka Wlkp.Ciekawie ozdobiony szczyt domu mieszkalnego. © Jurek57


Potem już kontakty międzyludzkie układały się wzorowo.
Międzyrzecki Rejon Umocniony/Pniewo/Zapora czołgowa a w oddali elementy bunkrów.Jedna z linii obrony III Rzeszy © Jurek57

No coment © Jurek57

Takim sprzentem czterej pancerni i Szarik wjechali do historii kina... © Jurek57

Skąd my to znamy !? © Jurek57

Te i inne atrakcje proponuje "skansen muzeum MRU w Pniewie - warto tam zajrzeć !!!

Im bliżej Łagowa tym coraz większe wzniesienia.Są podjazdy i zjazdy.Niektóre łagodne po asfalcie inne cięższe po kocich łbach.Trasa jest tak urozmaicona że kilkugodzinna jazda mija błyskawicznie.
W Łagowie tłumy wczasowiczów.Miejscowość jest śliczna i kameralna.Wszędzie blisko.Jeziora w centrum,aż dwa,stary zamek joanitów,zabytek,itd i itp.Warto tam wpaść choćby na jeden dzień.
Jest pora obiadowa więc krótki popas i w drogę.
Ruszam z pod zamku i od razu kilometrowy wymagający /dla mnie/ podjazd.
Dojeżdżam do Jemiołowa gdzie miłośnicy skansenów znajdą coś dla siebie.Polecam!!!
Skansen rolno-rzemieślniczy w Jemiołowie koło Łagowa © Jurek57

Wszystko autentyk,tylko konie jakoś takie za nowoczesne ... © Jurek57

Jemiołow , ciekawa architektura kościółka © Jurek57


Na miejscu konsultacja z miejscowymi i skok na głęboką wodę. POLIGON - Wędrzyn.
Poligon jest czynny i moja tam obecność może być przez czynniki militarne różnie odebrana.Czuję na plecach dreszczyk emocji ale jadę.
Jest tam dziko i niebezpiecznie.Brak oznakowania ścieżek potęguje emocje.A ścieżek jest tam tysiące.I ani żywej duszy.Podjazdy i zjazdy w dzikie ciemne jary to to co jest solą MTB.Nawigacje trzeba prowadzić dokładnie,bo zgubić się można po kilkuset metrach.Miałem chyba szczęście że świeciło słońce i miałem kompas.Było kilka chwil zwątpienia.
Trasa świetna jak matecznik.adrenalina odczuwalna.Miałem szczęście że to sobota i na poligonie nie było wojska bo mogło by być niebezpiecznie.
Było super ale nie polecam
Dalsza trasa to legalna turystyka.Do Sulencina wjeżdżam z impetem.Ponad kilometrowy zjazd a na liczniku prawie 5 dych.Pogoda nadal wyśmienita i chce się jeździć.Krótka regeneracja,uzupełnianie płynów i ostatnie kilometry.
Ciekawy nieczynny kościół z ceglanym dachem wieży /Drogomin/ © Jurek57


Dojeżdżam do pięknego ale niesamowicie rozkopanego Ośna.Zwiedzanie rynku i potężnego kościoła /katedry/.Kilka fotek.
Ratusz w Ośnie Lubuskim,prawie taki lubuski dwór Artusa ? © Jurek57

Ośno - kościół jest naprawde duży ... © Jurek57


Wsiadam na rower,dość wyczerpujący podjazd zaraz za Ośnem i piękną leśną drogom dojeżdżam do celu.
Po joanicki kościół w Słońsku © Jurek57


W Słońsku czekają mnie moi bliscy znajomi.
Siadamy do kolacji w plenerze a mnie rozpiera duma że kolejny raz mogłem przeżyć niezapomniane chwile.
Kolacja była wyśmienita.Było miło i wesoło.
Pozdrowienia dla Oli i Pawła.

W niedziele - kierunek Kostrzyn nad Odrą - WOODSTOCK
Trasa krótka ale nie to było celem podróży.
Nie będę opisywał wrażeń , lepiej zrobią to fotki.
Przystanek Woodstock 2010 i moja skromna osoba © Jurek57

ojciec chrzestny ... © Jurek57

To na drugim planie to miasteczko namiotowe na kilkadziesiąt tysięcy ludzi.Sredniej wiekości miasto wojewódzkie. © Jurek57

Na scenie "Titus Tommy Gun" © Jurek57

Błotna kąpiel ... © Jurek57

One chyba naprawdę muszą to lubić ... © Jurek57

Dziewczyny stawały prawie na głowie ... © Jurek57

Można było nawet skoczyć z gumą ... © Jurek57

Było głośno !!! © Jurek57


Poniedziałek.Pobudka 5-30.Trasa Słońsk,Rzepin.Spotykam pomimo wczesnej pory turystę rowerowego.Pozdrawiamy się i każdy do swojego celu.
Wiejski kościółek w Gronowie © Jurek57

Chartów , sztachulcowe ściany kościółka © Jurek57


Jest ciepło i rześko.Przed Rzepinem niebo robi się ołowiane.
Wpadam na dworzec PKP a za mną ściana deszczu.Jeszcze raz się udało.
Lało się nie tylko z nieba. © Jurek57


Teraz tylko prosta podróż koleją i do domu.
Niestety.Wsiadam do specjalnego pociągu z uczestnikami Przystanku Woodstock.
Okazuje się że nie zatrzymuje się na wszystkich stacjach.Oglądam mijając z okien pociągu swoją miejscowość co oznacza w tym momencie dodatkowe 30 km.
W pociągu jest spokojnie i senne.99 % podróżnych to woodstokowicze w wieku ponad gimnazjalnym.Większość odsypia trzy dniowy maraton rockowy.
Poznań Starołęka.
Reszta trasy na rowerze,najpierw ulicami Poznania potem zahaczając o Stadion Lecha i już najkrócej do domu.
Za dwa lata Mistrzostwa Europy ... © Jurek57


Wrażeń i zadowolenia od metra.To co zobaczyłem na przystanku przeszło moje oczekiwania.Pozytywnie.
Wycieczka super.
Całe szczęście że mogłem sobie udzielić dodatkowego jednodniowego urlopu
Pozdrawiam Wszystkich


Komentarze
Jurek57
| 19:43 czwartek, 5 sierpnia 2010 | linkuj wisniok - Byłem na przystanku w niedziele tylko kilka godzin. Rozglądając się za rowerzystami ,muszę przyznać że było ich jak na lekarstwo.Może w przyszłym roku zrobić tam cel jakieś wspólnej eskapady ?
marusia - To błoto to efekt wielkiego prysznica który pierwotnie miał służyć jako urządzenie sanitarne , dla ochłody i spłukiwania kurzu z ciał.Widać pomysłodawca nie docenił urzytkowników.
pozdrawiam
marusia
| 23:33 środa, 4 sierpnia 2010 | linkuj A ja się zastanawiam ,czy ta błotna kałuża to naturalnie powstały akwen ,czy też akwen specjalnie spreparowany na potrzeby tej imprezy ;)

Pozdrawiam.
Jurek57
| 22:01 poniedziałek, 2 sierpnia 2010 | linkuj Monika - udaj że tego nie widzisz.Chociaż raz niech będzie taka niby dwusetka.
Jota - może i kociło ale jak zwykle nie zabrałem na rower kąpielówek.
Krzysztof - trzy dni dlatego że pociąg z Kostrzyna w niedziele o 19:50 zaginął,znaczy nie odjechał.
pozdrawiam
kosma100
| 21:33 poniedziałek, 2 sierpnia 2010 | linkuj Jurek super wycieczka, szczególnie ta kąpiel błotna :D
Ale pliz - podziel to na 3 dni bo OMC nie dostałabym zawału!
:)
Pozdrawiam serdecznie
jota
| 21:05 poniedziałek, 2 sierpnia 2010 | linkuj No no, niezła wycieczka!!
Tylko dlaczego brak jest Twojego zdjęcia z błotka? Nie korciło, żeby się potaplać z młodzieżą?:)
Pozdrawiam
rzepkok
| 15:18 poniedziałek, 2 sierpnia 2010 | linkuj a jednak trzydniówka ! - pełen szacunek i czapki z głów dla dystansu i trasy ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tepez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]