Info
Więcej o mnie.
Sezon 2023

Sezon 2022

Sezon 2021

Sezon 2020

Sezon 2019

Sezon 2018

Sezon 2017

Sezon 2016

Sezon 2015

Sezon 2014

Sezon 2013

Sezon 2012

Sezon 2011

Sezon 2010

Sezon 2009

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień1 - 2
- 2022, Sierpień4 - 14
- 2022, Lipiec4 - 10
- 2022, Czerwiec7 - 23
- 2022, Maj7 - 9
- 2022, Kwiecień5 - 14
- 2022, Marzec4 - 7
- 2022, Luty2 - 4
- 2022, Styczeń3 - 3
- 2021, Grudzień1 - 3
- 2021, Listopad3 - 7
- 2021, Październik5 - 5
- 2021, Wrzesień5 - 6
- 2021, Sierpień3 - 2
- 2021, Lipiec4 - 5
- 2021, Czerwiec10 - 12
- 2021, Maj5 - 9
- 2021, Kwiecień4 - 12
- 2021, Marzec4 - 7
- 2021, Luty1 - 7
- 2021, Styczeń3 - 13
- 2020, Grudzień5 - 12
- 2020, Listopad3 - 5
- 2020, Październik3 - 3
- 2020, Wrzesień5 - 5
- 2020, Sierpień8 - 8
- 2020, Lipiec3 - 6
- 2020, Czerwiec5 - 15
- 2020, Maj9 - 21
- 2020, Kwiecień7 - 32
- 2020, Marzec3 - 7
- 2019, Grudzień4 - 10
- 2019, Listopad6 - 16
- 2019, Październik4 - 10
- 2019, Wrzesień7 - 18
- 2019, Sierpień8 - 38
- 2019, Lipiec6 - 35
- 2019, Czerwiec12 - 29
- 2019, Maj6 - 29
- 2019, Kwiecień4 - 11
- 2019, Marzec3 - 11
- 2019, Luty1 - 3
- 2019, Styczeń1 - 6
- 2018, Grudzień5 - 29
- 2018, Listopad2 - 14
- 2018, Październik2 - 9
- 2018, Wrzesień7 - 22
- 2018, Sierpień4 - 12
- 2018, Lipiec5 - 63
- 2018, Czerwiec4 - 15
- 2018, Maj4 - 18
- 2018, Kwiecień7 - 23
- 2018, Marzec1 - 4
- 2018, Luty6 - 18
- 2018, Styczeń3 - 10
- 2017, Grudzień5 - 22
- 2017, Listopad6 - 18
- 2017, Październik3 - 12
- 2017, Wrzesień6 - 37
- 2017, Sierpień7 - 34
- 2017, Lipiec14 - 84
- 2017, Czerwiec17 - 66
- 2017, Maj11 - 62
- 2017, Kwiecień10 - 51
- 2017, Marzec17 - 111
- 2017, Luty14 - 95
- 2017, Styczeń13 - 127
- 2016, Grudzień10 - 80
- 2016, Listopad9 - 59
- 2016, Październik7 - 33
- 2016, Wrzesień12 - 73
- 2016, Sierpień6 - 21
- 2016, Lipiec13 - 81
- 2016, Czerwiec20 - 226
- 2016, Maj24 - 152
- 2016, Kwiecień10 - 80
- 2016, Marzec3 - 31
- 2016, Luty3 - 33
- 2016, Styczeń2 - 40
- 2015, Grudzień2 - 14
- 2015, Listopad2 - 20
- 2015, Październik2 - 31
- 2015, Wrzesień4 - 46
- 2015, Sierpień13 - 76
- 2015, Lipiec8 - 50
- 2015, Czerwiec7 - 55
- 2015, Maj9 - 46
- 2015, Kwiecień4 - 23
- 2015, Marzec3 - 37
- 2015, Luty4 - 56
- 2015, Styczeń3 - 50
- 2014, Grudzień5 - 57
- 2014, Listopad5 - 36
- 2014, Październik3 - 26
- 2014, Wrzesień8 - 48
- 2014, Sierpień9 - 55
- 2014, Lipiec16 - 104
- 2014, Czerwiec12 - 98
- 2014, Maj12 - 44
- 2014, Kwiecień8 - 22
- 2014, Marzec8 - 29
- 2014, Luty3 - 16
- 2014, Styczeń3 - 19
- 2013, Grudzień10 - 35
- 2013, Listopad4 - 19
- 2013, Październik8 - 29
- 2013, Wrzesień10 - 39
- 2013, Sierpień9 - 32
- 2013, Lipiec11 - 43
- 2013, Czerwiec10 - 34
- 2013, Maj10 - 40
- 2013, Kwiecień8 - 32
- 2013, Marzec6 - 23
- 2013, Luty3 - 22
- 2013, Styczeń2 - 9
- 2012, Grudzień7 - 23
- 2012, Listopad4 - 12
- 2012, Październik8 - 15
- 2012, Wrzesień11 - 29
- 2012, Sierpień10 - 36
- 2012, Lipiec11 - 29
- 2012, Czerwiec9 - 38
- 2012, Maj9 - 26
- 2012, Kwiecień12 - 47
- 2012, Marzec9 - 46
- 2012, Luty4 - 13
- 2012, Styczeń8 - 28
- 2011, Grudzień4 - 11
- 2011, Listopad6 - 17
- 2011, Październik6 - 12
- 2011, Wrzesień9 - 20
- 2011, Sierpień11 - 23
- 2011, Lipiec8 - 20
- 2011, Czerwiec10 - 12
- 2011, Maj8 - 6
- 2011, Kwiecień8 - 11
- 2011, Marzec7 - 21
- 2011, Luty4 - 24
- 2011, Styczeń5 - 15
- 2010, Grudzień6 - 18
- 2010, Listopad5 - 13
- 2010, Październik9 - 18
- 2010, Wrzesień6 - 19
- 2010, Sierpień10 - 30
- 2010, Lipiec8 - 18
- 2010, Czerwiec6 - 25
- 2010, Maj9 - 29
- 2010, Kwiecień8 - 16
- 2010, Marzec5 - 26
- 2010, Luty2 - 17
- 2010, Styczeń7 - 59
- 2009, Grudzień9 - 23
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 4
- 2009, Wrzesień8 - 12
- 2009, Sierpień9 - 19
Dane wyjazdu:
47.55 km
6.00 km teren
02:05 h
22.82 km/h:
Maks. pr.:38.30 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:122 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
CHWAŁA BOHATEROM !!!
Niedziela, 27 grudnia 2015 · dodano: 27.12.2015 | Komentarze 8
Dzisiejsza trasa : Buk - Wilkowo - Grzebienisko - Ceradz Dolny - Ceradz Kościelny - Jankowice - Lusówko - Rozalin - Więckowice - Fiałkowo - Dopiewo - Podłoziny - Skrzynki - Otusz - BukPogoda : Wietrznie ale ze słońcem i ciepło.
Wreszcie na rowerze !!!
Przerwa była tak długa że miałem obawy czy podołam. Warunki idealne prawie jak wiosenne , więc wyszło chyba niezgorzej ... .
Niedociągnięcia owszem były (za dużo ciuchów) i chyba za ciężki tyłek. Ale frajda ta sama ... i o to chodzi !
Jazda w całej rozciągłości rekreacyjno-rekonstrukcyjna. Rekonstrukcyjna ? Bo masę już mam . Teraz zaczynam pracować nad rzeźbą ! :-)
Ruszyłem z wiatrem spokojnie. 22 km/h to maksimum. Ale jak to bywa były też elementy rywalizacji.
Za Wilkowem dochodzi mnie dwóch kolarzy na trekingu i góralu. Kręcą w granicach 28-29 km/h . Siadam im na kole i tak się wiozę może z 5-6 km. Są ode mnie młodsi ... ale święta zrobiły chyba swoje i jakoś spuszczają z tonu. Za Grzebieniskiem daję im zmianę ... i co ... i nic. Podkręcam do 35 km/h i ... dali za wygraną :-(
Trochę mnie to motywuje , więc dociągam tak do Lusówka.
Mijam bezdroża Rozalina , przeskakuję "307" i od teraz tylko walka z wiatrem.Nie jest to może huragan ale jest co naginać.
Od Dopiewa do Skrzynek chroni mnie trochę las. Jest znośnie, chociaż strasznie telepie. Gruntowa leśna droga jest rozjechana i dziurawa. Dobrze że sucha ... ! Dla szoszona to "kalwaria" !
Przed Otuszem już po twardym.
Jadąc pod wiatr słyszę syreny strażackie. Chwila konsternacji ... bo nigdzie się nie dymi !.
Po chwili kojarzę ! Dzisiaj rocznica Powstania Wielkopolskiego !!! (jedynego zwycięskiego) . Miłe to że i w taki sposób można im oddać cześć i honor.
Podjeżdżam pod dom i wywieszam flagę narodową !

97 rocznica Powstania Wielkopolskiego
Chwała bohaterom !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
32.90 km
0.00 km teren
01:25 h
23.22 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 32 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
niepodległym ... być !
Środa, 11 listopada 2015 · dodano: 11.11.2015 | Komentarze 10
Dzisiejsza trasa: Buk - Niegolewo - Rudniki - Opalenica - Sielinko - Wojnowice - BukPogoda: Listopadowa , wilgotno ale ciepło . No i tradycyjnie wietrznie (bardzo) !
Chciałem więcej . Był nawet plan i namowy ... . Ale jak to bywa w życiu ... rodzina to SIŁA !
Wersja okrojona wprawdzie ale za to bardzo integracyjna.
Ruszam pod wiatr. Mam wrażenie że momentami silniejszy niż w ubiegłą niedziel. Do Niegolewa 7-8 km walka ... a na liczniku zaledwie 19 km/h. Pewnie bym się tak sam męczył ... gdy nagle za wiejskimi opłotkami dogania mnie kolarz. Jest bardzo rozmowny i miły. Gadamy ... jak zwykle o rowerach , wymieniamy się doświadczeniami ... . Namawiam go do zainteresowania się "bikestats'em". Trwa to aż do Opalenicy. Potem On w swoją , ja w swoją stronę . Planuję na dzisiaj około pięćdziesięciu kilometrów ... . Kierunek Grodzisk ... ale na wysokości Sielinka zarządzam odwrót . Zaczyna siąpić , na horyzoncie czarne chmury . Wracam !
Teraz już z wiatrem ! Jedzie się świetnie . Tym bardziej że odcinek drogi (307) z Opalenicy do przejazdu kolejowego we Wojnowicach jest zamknięty dla ruchu i całkowicie odnowiony (poza mostkiem na Mogielnicy) . Ma to trwać podobno ... jeszcze miesiąc !?

Rzeczka Mogielnica - spiętrzenie ... ? © Jurek57
Dalej też nie źle ... ruch minimalny , wiatr w plecy ... i nawet wyszło słońce !
Przed drugą jestem w domu !
Świąteczny obiad , regionalne NASZE rogale .... Tak lubię !!! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
71.61 km
0.00 km teren
03:07 h
22.98 km/h:
Maks. pr.:37.40 km/h
Temperatura:15.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:232 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
na ... halny !
Niedziela, 8 listopada 2015 · dodano: 08.11.2015 | Komentarze 10
Dzisiejsza trasa : Buk - Wilkowo - Grzebienisko - Młodasko - Kaźmierz - Szamotuły - Pamiątkowo - Cerekwica - Przybroda - Kokoszczyn - Góra - Rumianek - Jankowice - Ceradz Kościelny/Dolny - Brzoza - BukPogoda : Suuuper ! Słonecznie , ciepło i tylko wietrznie :-)
Nie jest źle ... a nawet jest super ! Słonecznie , cieplutko i tylko żona mówi coś o silnym wietrze ... .
Trzeba to wykorzystać ... bo takiego słońca , dawno nie widziałem !

Jesień ... może być piękna ! © Jurek57
Wieje paskudnie z zachodu ! Pod ... mi się nie uśmiecha , wiec na północ ! Tak by najwięcej mieć go z boku.
Momentami na otwartym terenie , próbuje mnie zwiać z drogi . Ale "kładę" się na niego i jakoś się da ! :-)
Walczymy tak do Kaźmierza ! Dalej do Szamotuł w "szkwale" - ekstra !!! Potem Pamiątkowo i Cerekwica , też szybko !
Za to ostatnie trzy dychy to katorga !
Chociaż , znalazłem na to sposób : Obniżyć kryteria , skulić się i nie patrzeć na drogę. Można cicho kląć ! :-)

Trochę wiało ... :-) © Jurek57
Mimo wszystko jestem zadowolony !
Jakoś tak wyszło że mało jeżdżę ... więc na bezrybiu i rak ryba !!! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wycieczki
Dane wyjazdu:
74.80 km
0.00 km teren
03:04 h
24.39 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
Osobliwości ... ?
Sobota, 24 października 2015 · dodano: 24.10.2015 | Komentarze 23
Dzisiejsza trasa : Buk - Otusz - Jeziorki - Januszewice - Bielawy - Granowo - Granówko - Doły - Konojad - Maksymilianowo - Wilanowo - Kamieniec - Ujazd - Grodzisk Wlkp. - Opalenica - Wojnowice - BukPogoda : Świetna !!! Słonecznie i ciepło. Lekki wiatr z po€dniowego wschodu .
W październiku mało kilometrów ... (niedobrze) , więc trzeba wykorzystać każdy ładny dzień. Dzisiaj była właśnie tak !
Cieplutko , słonecznie i bez wiatru ! (no prawie).
Próbowałem jeszcze rano , "powiększyć peleton" ale zabiegi me marne ! :-)
Trasa spontaniczna. A raczej wymuszona przez kolarza z wąsami ! W moim wieku, który wyprzedził mnie za Otuszem.
A że to początek to tempo ... takie "po bułki". Kolega oddalił się ode mnie może ze 100 m i tak wiozłem się za nim 25 km/h do Januszewic. (16-17 km). Potem on zawrócił , pozdrowiliśmy się u śmiechami i dalej już sam.
W Granowie chciałem początkowo skręcić na Grodzisk ... ale było tak pięknie ... że trzeba było wykorzystać okoliczności do oporu !
Droga do Maksymilianowa (widokowo) nie powala . Płasko , płasko ... . Za to nawierzchnia na plus !
Po nawrotce w Maksymilianowie w kierunku Grodziska robi się ciekawie a nawet osobliwie !
Najpierw "znajomy" z Wysp wielkanocnych !

Oryginalny ! made in poland ! © Jurek57

Ten też się nieźle prezentuje ... ?! :-) © Jurek57
Potem przed Ujazdem ... anielsko !

Anielsko © Jurek57

Anielsko ? © Jurek57
W okolicy piętnastej mijam Grodzisk Wlkp.
Na ścieżce w kierunku Opalenicy mijam (chyba) znajomego z Bs . ??? Tak czy nie ? :-)
Za chwilę informacja że w Buku jeszcze przez 1h bawi (dawno niewidziany) mój przyjaciel ! Zostało mi około 22-24 km.
Nie ma to , tamto . Sprężam się :-) i w czterdzieści , kilka minut jestem na miejscu .
Początkowo ospale ... potem niby szybciej ... by w końcu ... się (prawie) zajechać !
W między czasie OSOBLIWIE !
Było świetnie !!!
pozdrawiam Wszystkich !!!
Kategoria Wycieczki
Dane wyjazdu:
44.46 km
0.00 km teren
01:46 h
25.17 km/h:
Maks. pr.:46.50 km/h
Temperatura:1.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:115 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
A jednak ... się kręci ! :-)
Niedziela, 11 października 2015 · dodano: 11.10.2015 | Komentarze 8
Dzisiejsza trasa : Buk - Rybojedzko - Stęszew - Trzcielin - Dopiewo - Fiałkowo - Więckowice - Niepruszewo - BukPogoda : 100 % słońca , wiatr z E i 1,5 st.C + babie lato !!!
Dawno nie siedziałem na rowerze ! I wyglądało na to że i ten łikend pójdzie na straty.
Przyczyn było kilka ... ale to już za mną i trzeba nadrabiać straty ! :-) Wczoraj było więcej czasu ... ale jakoś przeleciał przez palce ... i zrobiło się za późno na jazdę.
Dzisiaj za to byłoby grzechem nie wykorzystać pięknej pogody.
Wyskoczyłem przed dziesiątą ... a że kondyszyn w "lesie" , krótka pętelka.
Najpierw pod dość upierdliwy wschodni wozduch . Mimo to nie było źle. Może to efekt mojego zarostu który od miesiąca swobodnie szaleje ... :-) W każdym bądź razie wiem jak oszczędzić zimą na przyodziewkach (kominiarkach itp.) !!!
Potem telepanie do Trzcielina. Kawałek jeszcze wietrznego odcinaka do Dopiewa i już reszta taka jak być powinna !

... a jednak się kręci ... !!! :-) © Jurek57
Od Więckowic aż do Buku cały czas powyżej trzech dych ! Momentami grubo powyżej !
Ruch jak na niedzielne przedpołudni dosyć spory. Może to wina motoryzacyjnej giełdy w Przeźmierowie ?
Koniec , końców nie było źle.
Cieszę się że rozbrat z rowerem to już historia ... i nadal daje mi to radochę ! TAK TRZYMAĆ !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
155.40 km
0.00 km teren
06:20 h
24.54 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:417 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
Plan "B" ... może do ... Góry ... Zielonej ?! :-)
Sobota, 26 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 13
Dzisiejsza trasa : Buk - Dakowy Mokre - Woźniki - Grodzisk Wlkp. - Ruchocice - Rakoniewice - Gościeszyn - Wroniawy - Mochy - Kaszczor - Sława - Borowiec - Siedlisko - Przyborów - Nowa Sól - Racula - Zielona Góra --- > PKP ---> BukPogoda : Już jesiennie , mglisto ! Rano max. 11 st.C , potem już cieplej i nawet ze słońcem ! 18 st.C. Wiatr - 3/4 w plecy , reszt w pysk !
Miała być "solowa" Bydgoszcz !
Rano kilkaset metrów za miasto i zawraca mnie zimny północny wiatr !
Nie po to wstawałem o 6 rano by rejterować !
Wdrożyłem po prostu plan "B" ... i nie żałuję ! :-)
Zatem na południe !
Ubrałem się chyba za lekko bo do Rakoniewic musiałem solidnie dymać by nie "zamarznąć". Mimo długich spodni i koszulki z długim rękawem , mgliste zimne powietrze zrobiło swoje ... ! W Rakoniewicach wyszło słońce i było już znośniej !
Kierunek Gościeszyn. I tu (jak na zapyziałą wieś przystało :-) ! ) ... miły akcent !

Gościeszyńskie klimaty ... :-) © Jurek57

Gościeszyńskie klimaty c.d © Jurek57
Wiatr pomaga i pomimo kiepskiej nawierzchni z trzema dychami na godzinę ... mijam Wroniawy , Mochy i Kaszczor.
Na liczniku osiemdziesiąt kilka kilometrów i czas na dłuższy popas w Sławie.
Rozsiadam się na lokalnym rynku w sąsiedztwie alei bluesowych gwiazd ... !

Historia ... ! © Jurek57
Posilony , napojony ruszam w kierunku Nowej Soli.
Na bodaj trzydziestu kilometrach na około lasy . Ruch znikomy i cały czas z wiatrem.
Wreszcie Przyborów a potem Odra (płytka) i Nowa Sól.

Wreszcie Odra ! © Jurek57

Idą święta ? :-) © Jurek57
Trochę się tam gubię i niepotrzebnie nadkładam z 10 km.
Chcę do Zielonej Góry ale czemu przez S-3 ? :-( Wracam do miasta i teraz już poprawnie przez Otyń !.
Stara 3 jest jeszcze w dobrym stanie i jedzie się dobrze . Dzisiaj niestety tam spory ruch , zwłaszcza na początku. Ale im bliżej Z-G tym luźniej.
Chociaż teraz już pod odczuwalny wiatr !

Racula , drewniana dzwonnica © Jurek57
Mijam Raculę a potem atak szczytowy ... dosłownie !
Zielona Góra słynie ze wzniesień i one dają o sobie znać ! Zwłaszcza jak do pociągu kilkanaście minut !
Sprężam się ! I jakoś cudem na 3 minuty przed odjazdem jestem na peronie ! :-)
Wsiadam do pociągu i kierunek ... dom.
Padam jeszcze "ofiarą" konduktora który dolicza mi do biletu opłatę za jego wypisanie.
Ale musiałbym zmienić raczej nazwisko ... gdybym czegoś w tym temacie nie uciułał :-) ! Podaję się za sześćdziesięciolatka ( zniżka za wiek 30%) i bilet jest w tych warunkach o kilka złotych tańszy !
Konduktor , nie sięga ... gdzie wzrok nie sięga i moje na wierzchu ! :-)

Odjeżdżam na wschód ... bo tam cywilizacja ! :-) © Jurek57
Zawsze trzeba mieć plan B !
Bo gdyby nie on ... byłaby kicha !
Wycieczka fajna i z przygodami ... Tak lubię !!! :-)
I jeszcze .... zdjęcie , szkoda że rozmazane ! (chyba z emocji) !
"Uciekająca panna młoda" na peronie dworca w Zbąszyniu .

... ! :-) © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wycieczki
Dane wyjazdu:
155.90 km
0.00 km teren
06:08 h
25.42 km/h:
Maks. pr.:47.74 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
Pokibicować ... !
Sobota, 19 września 2015 · dodano: 20.09.2015 | Komentarze 4
Dzisiejsza trasa: Buk - Duszniki - Lipnica - Ostroróg - Wronki - Jasionna - Kruteczek - Hamrzysko - Rosko - Wieleń Powrót po swoich śladach !Pogoda: Jak na koniec lata ! Letnia !!! Słaby wiatr i słonecznie. Tylko krótko po 19 już ciemno !
Kilka razy kibicowałem kolegą w ich rywalizacji w maratonach mtb. Dzisiaj nie mogło być inaczej.
Padło na Michałki we Wieleniu. Dystans , do i z , taki sobie . Jeździłem podobne kibicować , więc ruszam.
Pogoda wymarzona , tylko jechać.
Sam dojazd TAM bez większych emocji. Asfalty dobre , wiatr sprzyja , nawet kierowcy widząc mnie omijają bezpiecznie.
Kilka krótkich postojów a to na zatankowanie a to pogapić się na "przyrodę".

Każdy tam trafi ... ? :-) © Jurek57
O trzynastej jestem na miejscu.
Spotykam znajomych. Część z nich już po. Ale czekamy na finisz koronnego dystansu (100 km)
Jak w takich razach tematy ... jak zwykle rowerowe ... !
Oglądam z trybun emocjonujący finisz zwycięzców oraz nie mniej zażartą walkę Krzycha ze zaprzyjaźnionego teamu o trzecie miejsce.
Potem ustawiam się w okolicach kładki i czekam na Jacka.

Jacek wraca ze stówy ... ! © Jurek57
Przejeżdża też obok mnie liderka wśród pań ! (znajoma z Bs , dariakasztan ! )

Znajoma z "Bs" © Jurek57
Potem już spokojna nasiadówka , gadamy ,,, o emocjach i trudach trasy ... i ... czas na powrót do domu.
Droga powrotna w podobnym tempie. Tak żeby wrócić przed zmrokiem.
Niby cały dzień słoneczny i zapowiada się na długi zachód słońca ... ale już w okolicach 19 robi się szaro a za kilka minut już ciemno.
W tym momencie jestem jakiś 18-20 kilometrów od domu.
Dzwonie do Marysi . (córki) .
Brak lampek zmusza mnie do wezwania wozu "serwisowego". Jadę tak jeszcze po omacku z 5-6 km .
Spotykamy się przed Dusznikami.
Rozmontowuję "rudego" , myk do auta i o 20 jestem w domu !
Wycieczka chociaż solo przyjemna !
Pogoda dopisała , było letnio !
Jedyny problem to moja "starcza" pamięć ! ... że na takie wyprawy zabiera się ZAWSZE "światło" !!! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wycieczki
Dane wyjazdu:
22.70 km
0.00 km teren
00:58 h
23.48 km/h:
Maks. pr.:51.90 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 69 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
rozjazdowo ...
Niedziela, 13 września 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 18
Kilka kilometrów ... przed finiszem vuelt-y.
!!! !!! !!!
Trzeba było się trochę p o r o z c i ą g a ć po wczorajszej wycieczce. Mimo że wiało paskudnie tam już z było wspaniale ! :-)
Pobiłem nawet swój rekord na 1 km. Z wiatrem bez większych ceregieli leciałem te 1000 m ponad pięć dych na godzinę. :-)
Zasługa pewnie w tym wiatru i nowych cienkich opon ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
147.00 km
7.00 km teren
06:19 h
23.27 km/h:
Maks. pr.:41.40 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:420 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
W rodzinne strony ... Remika
Sobota, 12 września 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 11
Dzisiejsza trasa: Buk - Duszniki - Pniewy - Kwilcz - Kamionna - Międzychód - Sowia Góra - Drezdenko - Klesno - Pątrzyce - Górzyska - Nowe Kurowo - Zwierzyn - Santok - Czechów - Gorzów Wlkp. - ( PKP Gorzów - Krzyż Wlkp.)-(PKP Krzyż - Poznań)-(PKP Poznań - Buk)Pogoda: Jak na wrzesień , świetna ! Ciepło . Rano 12 , apogeum 22 , wieczorem 14 st.C . Było słonecznie z wiatrem w plecy , przeważnie ! :-)
Nie jeździłem od dwóch tygodni. I gdyby dzisiejszy wyjazd z Remikiem nie doszedł do skutku "walnąłbym" dużą setkę z okładem pewnie solo !
Ale kolega telepatycznie czyta moje myśli i o 7:30 jest pod moim domem.
Ja zeruję liczni , Remik ma już swoje w nogach z Poznania. Kierunek NNW ! :-)
Trzeba się dostać do Pniew. Przeskakujemy autostradę , mijamy Duszniki i po dwudziestu kilku kilometrach wskakujemy na "92".
Ruch umiarkowany ale brak pobocza albo jego śladowe ilości plus odczuwalne "umiejętności" budowlanych tirów każą mieć się na baczności.
Mijamy Pniewy , Kwilcz. Krótka pauza w Kamionnej.
Jest tam stary, piękny kościół i kilka dodatkowych atrakcji. Warto tam przystanąć chociażby dla samego popatrzenia sobie na dolinę Kamionki z podkościelnego podworca !

Kamionna , kościelna dzwonnica © Jurek57

Kościelne umocnienia © Jurek57

Dolina Kamionki © Jurek57
Ruszamy. Kilka zjazdów , podjazdów i docieramy do Międzychodu. Małe resime ... i kierunek Drezdenko. Droga jest ze świetnym asfaltem , biegnie lasami , jest prawie prosta i straszliwie nudna ! Gdyby nie kompan nożna by "przysnąć" ! :-)
Nareszcie Drezdenko ! Nigdy tu nie byłem. Ale nadrobiłem zaległości i nie żałuję !
Miasteczko zadbane , czyste i z kilkoma atrakcjami wartymi obejrzenia i kostką brukową (made in lubuskie) ale gładką (prawie :-) ) .

Jestem ! :-) © Jurek57

Można poczuć się "wolnym" © Jurek57

Drezdenko panoramicznie © Jurek57
Chwilę posiedzieliśmy , popatrzeliśmy . Czas więc przekroczyć Noteć !
Od teraz powoli , wolno, ale ciągle pod górę ! Wiadomo jedziemy do Górzysk !
To "rodowa" miejscowość Remika ! :-)
Na kilkanaście gospodarstw , większość to ziomkowie ! Piękne umiejscowiona na leśnych zboczach. Widoki powalają !

Tu byliśmy ... Szerszenie ! :-) © Jurek57
Jesteśmy na miejscu.
Zostaję przedstawiony głowie rodziny. Babci Remika , Pani która w tym roku przekroczyła 100 lat !!!
Pani jest żywotna.Ma świetną pamięć ... i tylko pozazdrościć takiej kondycji !
Potem jeszcze żurek u ciotki Remika , wspominki ... i czas w dalszą drogę.

Noteć + Warta = WARTA ?! © Jurek57
Pozostało około 60 km do Gorzowa.
Kierujemy się w okolice Noteci i już z jej biegiem , sąsiedztwem do celu. Niespełna 7 km szutrową tarką do Santoka. Tam króciutka wizyta na moście , mijamy połączenie się dwóch rzek (Noteci i Warty) i teraz już wzdłuż tej ostatnie nową asfaltówką do celu !.
Do samego Gorzowa z lewej rzeka z prawej wysokie morenowe "ścianki" doliny.Super trasa z piękną panoramą !!!
Przed siedemnastą docieramy na miejsce !
Kawa w MD"s , kilka atrakcji i ładujemy się do pociągu.

Chluba Gorzowa i całej Polski ! © Jurek57
... dziś prawdziwych "cyganów" już nie ma ... !!! Ech ...
Potem przesiadka w Krzyżu z przymusowym postojem i następny pociąg.
Do Poznania docieramy około 21:30.
Remik wyskakuje na Woli ... ja jeszcze na Główny ... i przed 23 , Elfem ostatnie trzy dychy ... !
Przed północą jestem w Buku .Pozostało półtora kilometra i finisz !!! :-)
Cała wycieczka to Remikowy scenariusz !
Świetnie zaplanowana !
Wiele atrakcji i sporo rozmów ... o wszystkim ... o życiu !
Tak lubię najbardziej !!!
Dzięki Remik ! do następnego !!!
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wycieczki
Dane wyjazdu:
163.00 km
4.00 km teren
06:59 h
23.34 km/h:
Maks. pr.:50.30 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:609 m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
... wsiąść do pociągu byle jakiego ... ? ;-)
Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 30.08.2015 | Komentarze 31
Gdziem ja nie był ... com widział ... i czym ja jechał ... ? :-)Plany był z goła inne ... miało być solo do Drezdenka ... a wyszedł mikst w okolice Piły ! :-)
Rano wymiana poglądów i z solisty staję się ... a raczej staram się dogonić Olę. Gonię ją pociągami ... i doganiam w Ujściu ! :-)
Dobre co ?
Kiedy już jestem na miejscu stwierdzam że gdybym to robił (gonił) na rowerze byłbym to zrobił wcześniej.

... iść (jechać) ciągle iść w stronę słońca ... foto by Ola !
Dzisiejsza trasa : (PKP ---> Buk - Poznań - Poznań - Chodzież) Chodzież - Ujście - Kalina - Kaczory - Miasteczko Krajeńskie - Wysoka - Białośliwie - Atanazyn - Szamocin - Margonin - Dziewoklucz - Budzyń - (PKP ---> Budzyń - Oborniki) Oborniki - Objezierze - Lulin - Pamiątkowo (PKP ---> Pamiątkowo - Poznań) Poznań - Buk
Pogoda : Rowerowa !!! Dużo słońca i ciepło . Trochę wiatru .
Trasę ustaliła Ola .
Ja zaś się podłączam bo to dobry kompan. Nie forsuje tempa. I jest okazja do pogadania ... o wszystkim !
Po prawie pięciu godzinach telepania się pociągami ... jestem w Chodzieży i kieruję się krajówką do Ujścia . Kto zna Ujście ten wie że wpada się tam super zjazdem. Na liczniki 50 km/h , kilka zakrętów ... i widzę że Ola wyjeżdża mi na przeciw. Nie mam możliwości przystanięcia , tylko nieco zwalniam. Starsza ... podążą za mną ... tylko czemu zawraca na zakręcie ... . Aż mnie zmroziło !!!
Manewr kończy się bezboleśnie ... i można się przywitać.
Tankujemy ... i ruszamy już wspólnie ! Drogi dobre jakościowo a ruch minimalny więc prawie cały czas jedziemy obok siebie i gadamy ! :-)
Krajobrazy przepiękne . Z jednej strony morena , po drugiej dolina Noteci i kanału bydgoskiego. Trochę zjazdów i podjazdów. Nigdy tu nie byłem a warto było !!! :-) Nie śpieszymy się , rozglądamy i podziwiamy . I zaliczamy Oline brakujące gminy !
Potem , chyba półtoragodzinny popas w przydrożnym sadzie. Jemy , gadamy i znów jemy leżąc na trawie ... pełen relaks !
Czas jednak nagli , wiec zbieramy się i w drogę . Mijamy senne wioski i miasteczka a na deser piękny (panoramiczny) zjazd w Białośliwiu ! Mijamy meandrującą Noteć z charakterystycznym betonowym łukowatym mostem i krótki podjazd do Szamocina.

Wygląda futurystycznie ... w tej dolinie foto by Ola
Potem Margonin ze swoim jeziorem z wyciągami do jazdy na wodnych nartach i kierunek Budzyń.
Ola ma już grubo ponad stówę w nogach , zaczyna powiewać nam nieprzyjemnie z boku. Ja jakoś bez ambicji na dwie stówy ... .
Oboje nie mamy ciśnienia na wynik ...
W Budzyniu decyzja ! Wsiadamy do pociągu ... i do Obornik Wlkp..
Forsujemy potem Wartę i "kultowy" podjazd w Uścikowie. Dalej już z górki i przy zapadającym zmroku docieramy do Pamiątkowa.
Na miejscu wyczekiwane piwo ... albo dwa ? i znów PKP . Tym razem do Poznania. Tam niestety (nieplanowany niedoczas) i przymusowy postój a raczej "nocleg" do rama i o świcie na własnych kołach do domu.
Pomimo perturbacji , wszelkich ... ! Wycieczka super ! Nie śpiesząc się można dużo więcej zobaczyć ! Tak lubię !
Dzięki Ola !
O ile nie byłem "ciężarem" ... do następnego :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sto kilometrów plus, Wycieczki