Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:17928.33 km (w terenie 2783.36 km; 15.52%)
Czas w ruchu:784:15
Średnia prędkość:22.86 km/h
Maksymalna prędkość:84.10 km/h
Suma podjazdów:35632 m
Liczba aktywności:229
Średnio na aktywność:78.29 km i 3h 25m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
79.80 km 0.00 km teren
03:08 h 25.47 km/h:
Maks. pr.:38.70 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:156 m
Kalorie: kcal

W życiu piękne są tylko chwile ...

Niedziela, 5 czerwca 2016 · dodano: 05.06.2016 | Komentarze 15

Dzisiejsza trasa: Buk - Duszniki - Sękowo - Czyściec - Lipnica - Szamotuły - Radzyny - Kaźmierz - Młodasko - Grzebienisko - Wilkowo - Buk
Pogoda: Wyśmienita !!! Wiatru wieczorem więcej niż za dnia. Ciepło i słonecznie . Pięknie !  :-)

Dzisiaj niedziela ! Ale raczej była to soboto/niedziela. 
Z racji nieprzespanej nocy. 
Bo jak tu spać ,  jak na odległym rowerowym froncie , NASI walczyli o honor wielkopolski w ogóle i rowerowego bractwa w szczególności !
A tak naprawdę borykali się ze swoimi słabościami , snem , dystansem i zimną materią . Chwała im za to !!! Chwała bohaterom !!!  :-)

Plany na łikend snułem wielkie i dalekie. "Życie" je jednak skorygowało !  :-(
Ale trzeba zawsze wyciągać z takich sytuacji pozytywne elementy. A takim jest dzisiejsza wycieczka do Szamotuł . 
Z okazji corocznych dni tego miasta zaproszono tam Legendarny jak dla mnie zespół  DŻEM . Lubię ich i podziwiam ... może też dlatego że grają tam moi rówieśnicy !  :-) Wysłuchałem , powspominałem i nawet się wzruszyłem ... ! Są nie do zdarcia !!!

I to chyba tak jest ! ?
I to chyba tak jest ! ? © Jurek57

Powrót już po zmroku , z iluminacją !!! Świetnie się jechało !!! Było warto !!!  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !



Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
02:12 h 23.64 km/h:
Maks. pr.:40.40 km/h
Temperatura:26.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:188 m
Kalorie: kcal

Trzeba wracać ... do rzeczywistości ! :-) (motywatory !)

Niedziela, 29 maja 2016 · dodano: 29.05.2016 | Komentarze 7

Dzisiejsza trasa: Prusim - Kwilcz - Pniewy - Duszniki - Buk
Pogoda: Nadal ciepło ! Ale dlaczego dzisiaj pod taki silny wiatr ???

Było miło ale ... szybko się skończyło ... !
Noc była upojana ... ! Ranek zaś jakiś taki zamglony ... :-)  I chyba nawet padało.
Regenerowałem się skutecznie ale wolno. I właściwy "pion" osiągnąłem około południa.

Atmosfera nadal bardzo przyjemna. Aż żal wracać do rzeczywistości !
Potem niespieszny obiad i trzeba się żegnać ... !  :-(

Z Prusimia (Olandii) jadę do Kwilcza przez Kurnatowice. A tam sporo górek. Chociaż krótkie ale wymagające.
Dzisiaj w okolicy Kwilcza , Sierakowa odbywał się jakiś kolarski klasyk. Samego wyścigu nie widziałem ale po nim znaki.
Drogowe MOTYWATORY ! i bidony.

Motywacja
Motywacja © Jurek57


Motywacja
Motywacja © Jurek57

Motywacja ... dla znajomych AŚ !  :-)
Motywacja ... dla znajomych AŚ ! :-) © Jurek57

Potem już ruchliwą 92 do Pniew.
Nie lubię tej drogi bo ruch dzisiaj był wielki. A mikre pobocze ... dziwnie działa na psychikę !
Na dodatek wiało mi cały czas solidnie w twarz !  :-(
Odczułem to w dwójnasób ! To chyba kara za elektrolity wszelkie ...  wypite poprzedniej nocy !!!

Trzeba być jednak twardym ... i nie narzekać . Trening czyni mistrza !!!  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !

Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
115.00 km 0.00 km teren
04:43 h 24.38 km/h:
Maks. pr.:34.40 km/h
Temperatura:34.4
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:180 m
Kalorie: kcal

Stówka ! taka jakaś przypadkowa ... :-)

Poniedziałek, 23 maja 2016 · dodano: 23.05.2016 | Komentarze 34

Dzisiejsza trasa: Buk - Dobieżyn - Szewce - Uścięcice - Dakowy Mokre - Woźniki - Kotowo - Ptaszkowo - Cykowo - Kamieniec - Wąbiewo - Parzęczewo - Trzcinica - Wielichowo - Prochy - Tarnowo - Błocko - Gościeszyn - Wolsztyn - Karpicko - Błońsko - Kuźnica Zbąska - Boruja Kościelna - Cicha Góra - Sątopy (dworzec PKP) - Porażyn - Opalenica - Wojnowice - Buk
Pogoda: Wiało solidni z SE zwłaszcza na płaskich wielkopolskich bezdrzewnych polach ! A temperatura mnie dosłownie rozebrała !
W miejscowości nomen omen : PARZĘCZEWO było  34,4 st C !!! 

Jazdy dzisiejszej nie planowałem. Wypadł mi wolny dzień w robocie więc ... jadę. 
Co do kierunku to nie było wielkiego wyboru ! Najpierw pod wiatr a potem może niebiosa wysłuchają strudzonego wędrowca . :-)
Celem (nieśmiałym) był Czacz. Stolica towarów z drugiej ręki !!!
Jednak tam w końcu nie dojechałem.

Cykowo (wieś dziura !) ale pałac ok !
Cykowo (wieś dziura !) ale pałac ok ! © Jurek57

   Powody były trzy !
        Pierwszy : Kiedy dojechałem do Parzęczewa (około 45 km) cały czas miałem pod wiatr !
        Drugi : W rzeczonym Parzęczewie na liczniku (termometrze rowerowym) dostrzegłem cyferki 34,4 st.C.
        Trzeci : Po skontrolowaniu zawartości "portwela" doliczyłem się wolnych środków w kwocie 3,70 PLN
                      Co w sposób brutalny odebrało mi chęci oraz możliwość na zimne picie co jakieś 25-30 km !  :-(

Od Parzęczewa już z wiatrem. Docieram do Wielichowa . Na lokalnym skwerku/rynku UWALNIAM KSIĄŻKĘ !
Chyba z okazji Dni Książki Pani bibliotekarka ze szkolnymi "bibliofilami" rozłożyli swój kramik i zachęcają mnie do "uwolnienia ..."
jakiejś knigi.

Wielichowo , na rynku/skwerku
Wielichowo , na rynku/skwerku © Jurek57

Wybór jest duży ale ja ze względów "transportowych" wybieram taką by zmieściła się w kieszeni na plecach i była w twardej obwolucie.
Wybór pada na "Proces" Franza Kafki . Intelektualnie ... hehe !  :-)

Uwolniona ... !
Uwolniona ... ! © Jurek57

Dalej kierunek Wolsztyn. Jest cholernie gorąco. Z braku kasy przelatuję przez miasto i kierunek Boruja Kościelna.
Nareszcie droga biegnie w lesie, trochę cienia i wiatr jeszcze pomaga. Racjonuje picie !!!
W Borui skręcam na Cichą Górę, mijam ją i tak dojeżdżam do DW-307. 
Za Sątopami na przydrożnym , leśnym parkingu "konfrontuję" się z Panią Grzybiarką !
Pani od razu zwraca na minie uwagę i proponuje wachlarz ... usług ! Jestem bez grosza ale coś tam wynegocjowałem ! :-)
Wysępiłem fajkę !!! 
Pani ma swoje "obowiązki" więc rozmowa jest drętwa w obcym ale znanym mi języku ! Ogień jest mój !
Wypalam fajkę pokoju . Skutecznie (chyba) odstraszając klientelę , wsiadam na rower i znikam !

Napotkana Grzybiarka
Napotkana Grzybiarka © Jurek57

Reszta już DW-307. Ruch dosyć pokaźny ale stopniowo maleje. W Opalenicy u dobrych ludzi tankuję na krzywy ryj bidon i ostatnie 10 km.

Pod domem melduję się przed dziewiętnastą !
Wyjazd spontaniczny. Trochę przegiąłem z przyodziewkiem ! Trzeba się było rozdziać !
Mimo wiatru i upałów był ekstra !!
Lubię niespodzianki !!! :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !






Dane wyjazdu:
74.50 km 0.00 km teren
02:53 h 25.84 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:19.2
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:145 m
Kalorie: kcal

Szamotuły

Środa, 13 kwietnia 2016 · dodano: 13.04.2016 | Komentarze 11

Dzisiejsza trasa : Buk - Wilkowo - Grzebienisko - Młodasko - Kaźmierz - Rydzyny - Piaskowo - Szamotuły i nazad 
Pogoda : Rowerowa ! Coraz cieplej. Nawet wiatr chociaż na oko ...  stanowczy ... był wyrozumiały !  :-)

Dzisiaj niezapowiedziany wolny dzień.
Trochę mnie to zaskoczyło ... . Mało czasu na wymyślanie trasy ... więc w odwiedziny do wnuka !
Przedtem jeszcze zamontowałem na kierownicy lemondkę. Takie ustrojstwo by żyło się lepiej ... !? :-)  Robiłem to chyba w pośpiechu bo już kiedy ruszyłem , stanąłem na pedałach i chciałem zmienić tylne przełożenie ... okazało się coś jest nie teges ! 
Dolna część obejmy która to stabilizuje dociskała linki.  :-( 
Trudno imbusy w ruch i po około 15-20 minutach kombinowania ... można jechać !

Musiałem to naprawić na tyle dobrze że dalsza jazda już bez problemów.
Sama jazda bardzo przyjemna . Spokojna acz szybka ... jak na mnie. Jechałem wariantem gorszym jeśli idzie o jakość asfaltów ale zdecydowanie bezpieczniejszym i chyba krótszym . Może tylko na odcinku Młodasko - Kaźmierz człowieka (kolarza , kierowcę)  może trafić szlag co do ilości dziur ale to tylko 4-5 km. Zdzierżyłem !!! Chociaż przerabiałem ten odcinek dzisiaj 2 razy.

Żeby nie było wątpliwości ... !   :-)
Żeby nie było wątpliwości ... ! :-) © Jurek57

Pierwszy mój tegoroczny bocian a nawet dwa !  :-)
Pierwszy mój tegoroczny bocian a nawet dwa ! :-) © Jurek57

Krótka wizyta u starszej córki. Pogawędki z wnukiem. I próba nauki chodzenia.
Jeszcze trochę ... a będzie zasuwał ! A może namówię go na rower ?  :-)


Lekki posiłek , uzupełnienie bidona  i w drogę powrotną.
Jak wspomniałem wiatr dzisiaj dość zdecydowany ! Ale obszedł się ze mną wyrozumiale. Jeden postój , rałchen pauza i finisz !!!

Więcej takich niezapowiedzianych śród !!!  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !











Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
71.61 km 0.00 km teren
03:07 h 22.98 km/h:
Maks. pr.:37.40 km/h
Temperatura:15.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:232 m
Kalorie: kcal

na ... halny !

Niedziela, 8 listopada 2015 · dodano: 08.11.2015 | Komentarze 10

Dzisiejsza trasa : Buk - Wilkowo - Grzebienisko - Młodasko - Kaźmierz - Szamotuły - Pamiątkowo - Cerekwica - Przybroda - Kokoszczyn - Góra - Rumianek - Jankowice - Ceradz Kościelny/Dolny - Brzoza - Buk

Pogoda : Suuuper ! Słonecznie , ciepło i tylko wietrznie :-)

Nie jest źle ... a nawet jest super ! Słonecznie , cieplutko i tylko żona mówi coś o silnym wietrze ... .
Trzeba to wykorzystać ... bo takiego słońca , dawno nie widziałem !

Jesień ... może być piękna !
Jesień ... może być piękna ! © Jurek57

Wieje paskudnie z zachodu ! Pod ... mi się nie uśmiecha , wiec na północ ! Tak by najwięcej mieć go z boku.
Momentami na otwartym terenie , próbuje mnie zwiać z drogi . Ale "kładę" się na niego i jakoś się da ! :-)
Walczymy tak do Kaźmierza ! Dalej do Szamotuł w "szkwale" - ekstra !!! Potem Pamiątkowo i Cerekwica , też szybko !
Za to ostatnie trzy dychy to katorga ! 
Chociaż , znalazłem na to sposób : Obniżyć kryteria , skulić się i nie patrzeć na drogę. Można cicho kląć !  :-)

Trochę wiało ... :-)
Trochę wiało ... :-) © Jurek57

Mimo wszystko jestem zadowolony !
Jakoś tak wyszło że mało jeżdżę ... więc na bezrybiu i rak ryba !!!   :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !




Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
74.80 km 0.00 km teren
03:04 h 24.39 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal

Osobliwości ... ?

Sobota, 24 października 2015 · dodano: 24.10.2015 | Komentarze 23

Dzisiejsza trasa : Buk - Otusz - Jeziorki - Januszewice - Bielawy - Granowo - Granówko - Doły - Konojad - Maksymilianowo - Wilanowo - Kamieniec - Ujazd - Grodzisk Wlkp. - Opalenica - Wojnowice - Buk

Pogoda : Świetna !!! Słonecznie i ciepło. Lekki wiatr z po€dniowego wschodu .

W październiku mało kilometrów ... (niedobrze) , więc trzeba wykorzystać każdy ładny dzień. Dzisiaj była właśnie tak !
Cieplutko , słonecznie i bez wiatru ! (no prawie).
Próbowałem jeszcze rano , "powiększyć peleton" ale zabiegi me marne !  :-)

Trasa spontaniczna. A raczej wymuszona przez kolarza z wąsami ! W moim wieku, który wyprzedził mnie za Otuszem.
A że to początek to tempo ... takie "po bułki". Kolega oddalił się ode mnie może ze 100 m  i tak wiozłem się za nim 25 km/h do Januszewic. (16-17 km). Potem on zawrócił , pozdrowiliśmy się u śmiechami i dalej już sam.
W Granowie chciałem początkowo skręcić na Grodzisk ... ale było tak pięknie ... że trzeba było wykorzystać okoliczności do oporu !

Droga do Maksymilianowa (widokowo) nie powala . Płasko , płasko ... . Za to nawierzchnia na plus !
Po nawrotce w Maksymilianowie w kierunku Grodziska robi się ciekawie a nawet osobliwie !

Najpierw "znajomy" z Wysp wielkanocnych !

Oryginalny ! made in poland !
Oryginalny ! made in poland ! © Jurek57

Ten też się nieźle prezentuje ... !  :-)
Ten też się nieźle prezentuje ... ?! :-) © Jurek57

Potem przed Ujazdem ... anielsko !

Anielsko
Anielsko © Jurek57

Anielsko ?
Anielsko ? © Jurek57

W okolicy piętnastej mijam Grodzisk Wlkp. 
Na ścieżce w kierunku Opalenicy mijam (chyba) znajomego z Bs . ??? Tak czy nie ?  :-)
Za chwilę informacja że w Buku jeszcze przez 1h bawi (dawno niewidziany) mój przyjaciel ! Zostało mi około 22-24 km.
Nie ma to , tamto . Sprężam się :-)  i w czterdzieści , kilka minut jestem na miejscu .

Początkowo ospale ... potem niby szybciej ... by w końcu ... się (prawie) zajechać !
W między czasie OSOBLIWIE !
Było świetnie !!!


pozdrawiam Wszystkich !!!



 


Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
155.40 km 0.00 km teren
06:20 h 24.54 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:417 m
Kalorie: kcal

Plan "B" ... może do ... Góry ... Zielonej ?! :-)

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 13

Dzisiejsza trasa : Buk - Dakowy Mokre - Woźniki - Grodzisk Wlkp. - Ruchocice - Rakoniewice - Gościeszyn - Wroniawy - Mochy - Kaszczor - Sława - Borowiec - Siedlisko - Przyborów - Nowa Sól - Racula - Zielona Góra --- > PKP ---> Buk

Pogoda :  Już jesiennie , mglisto ! Rano max. 11 st.C , potem już cieplej i nawet ze słońcem ! 18 st.C. Wiatr - 3/4 w plecy , reszt w pysk ! 

Miała być "solowa" Bydgoszcz !
Rano kilkaset metrów za miasto i zawraca mnie zimny północny wiatr !
Nie po to wstawałem  o 6 rano by rejterować !
Wdrożyłem po prostu plan "B" ... i nie żałuję !   :-)

Zatem na południe !
Ubrałem się chyba za lekko bo do Rakoniewic musiałem solidnie dymać by nie "zamarznąć". Mimo długich spodni i koszulki z długim rękawem , mgliste zimne powietrze zrobiło swoje ... ! W Rakoniewicach wyszło słońce i było już znośniej ! 

Kierunek Gościeszyn. I tu (jak na zapyziałą wieś przystało :-) ! ) ... miły akcent !

Gościeszyńskie klimaty ... :-)
Gościeszyńskie klimaty ... :-) © Jurek57

Gościeszyńskie klimaty c.d
Gościeszyńskie klimaty c.d © Jurek57

Wiatr pomaga i pomimo kiepskiej nawierzchni z trzema dychami na godzinę ... mijam Wroniawy , Mochy i Kaszczor.
Na liczniku osiemdziesiąt kilka kilometrów i czas na dłuższy popas w Sławie.
Rozsiadam się na lokalnym rynku w sąsiedztwie alei bluesowych gwiazd ... !

Historia ... !
Historia ... ! © Jurek57

Posilony , napojony ruszam w kierunku Nowej Soli.
Na bodaj trzydziestu kilometrach na około lasy . Ruch znikomy i cały czas z wiatrem.

Wreszcie Przyborów a potem Odra (płytka) i Nowa Sól.

Wreszcie Odra !
Wreszcie Odra ! © Jurek57

Idą święta ?  :-)
Idą święta ? :-) © Jurek57

Trochę się tam gubię i niepotrzebnie nadkładam z 10 km. 
Chcę do Zielonej Góry ale czemu przez S-3 ? :-(  Wracam do miasta i teraz już poprawnie przez Otyń !.
Stara 3 jest jeszcze w dobrym stanie i jedzie się dobrze . Dzisiaj niestety tam spory ruch , zwłaszcza na początku. Ale im bliżej Z-G tym luźniej.
Chociaż teraz już pod odczuwalny wiatr !

Racula , drewniana dzwonnica
Racula , drewniana dzwonnica © Jurek57

Mijam Raculę a potem atak szczytowy ... dosłownie !
Zielona Góra słynie ze wzniesień i one dają o sobie znać ! Zwłaszcza jak do pociągu kilkanaście minut !
Sprężam się ! I jakoś cudem na 3 minuty przed odjazdem jestem na peronie !  :-)

Wsiadam do pociągu i kierunek ... dom.
Padam jeszcze "ofiarą" konduktora który dolicza mi do biletu opłatę za jego wypisanie.
Ale musiałbym zmienić raczej nazwisko ... gdybym czegoś w tym temacie nie uciułał :-) ! Podaję się za sześćdziesięciolatka ( zniżka za wiek 30%) i bilet jest w tych warunkach o kilka złotych tańszy !
Konduktor , nie sięga ... gdzie wzrok nie sięga  i moje na wierzchu !  :-)

Jedziemy na wschód ... bo tam cywilizacja !  :-)
Odjeżdżam na wschód ... bo tam cywilizacja ! :-) © Jurek57

Zawsze trzeba mieć plan B !
Bo gdyby nie on ...  byłaby kicha ! 
Wycieczka fajna i z przygodami ... Tak lubię !!!   :-)

I jeszcze .... zdjęcie , szkoda że rozmazane ! (chyba z emocji) !
"Uciekająca panna młoda" na peronie dworca w Zbąszyniu .

... !   :-)
... ! :-) © Jurek57




pozdrawiam Wszystkich ... !

 
 



Dane wyjazdu:
155.90 km 0.00 km teren
06:08 h 25.42 km/h:
Maks. pr.:47.74 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pokibicować ... !

Sobota, 19 września 2015 · dodano: 20.09.2015 | Komentarze 4

Dzisiejsza trasa:  Buk - Duszniki - Lipnica - Ostroróg - Wronki - Jasionna - Kruteczek - Hamrzysko - Rosko - Wieleń   Powrót po swoich śladach !

Pogoda:  Jak na koniec lata ! Letnia !!! Słaby wiatr i słonecznie. Tylko krótko po 19 już ciemno !

Kilka razy kibicowałem kolegą w ich rywalizacji w maratonach mtb. Dzisiaj nie mogło być inaczej.
Padło na Michałki we Wieleniu. Dystans , do i z , taki sobie . Jeździłem podobne kibicować , więc ruszam.
Pogoda wymarzona , tylko jechać.
Sam dojazd TAM bez większych emocji. Asfalty dobre , wiatr sprzyja , nawet kierowcy widząc mnie omijają bezpiecznie.
Kilka krótkich postojów a to na zatankowanie a to pogapić się na "przyrodę".

Każdy tam trafi ... ?   :-)
Każdy tam trafi ... ? :-) © Jurek57

O trzynastej jestem na miejscu. 
Spotykam znajomych. Część z nich już po. Ale czekamy na finisz koronnego dystansu (100 km)
Jak w takich razach tematy ... jak zwykle rowerowe ... !
Oglądam z trybun emocjonujący finisz zwycięzców oraz nie mniej zażartą walkę Krzycha ze zaprzyjaźnionego teamu o trzecie miejsce.

Potem ustawiam się w okolicach kładki i czekam na  Jacka.

Jacek wraca ze stówy ... !
Jacek wraca ze stówy ... ! © Jurek57

Przejeżdża też obok mnie liderka wśród pań ! (znajoma z Bs , dariakasztan ! )

Znajoma z
Znajoma z "Bs" © Jurek57

Potem już spokojna nasiadówka , gadamy ,,, o emocjach i trudach trasy  ... i ... czas na powrót do domu.

Droga powrotna w podobnym tempie. Tak żeby wrócić przed zmrokiem.
Niby cały dzień słoneczny i zapowiada się na długi zachód słońca  ...  ale już w okolicach 19 robi się szaro a za kilka minut już ciemno.
W tym momencie jestem jakiś 18-20 kilometrów od domu.
Dzwonie do Marysi . (córki) .
Brak lampek zmusza mnie do wezwania wozu "serwisowego". Jadę tak jeszcze po omacku z 5-6 km .
Spotykamy się przed Dusznikami.
Rozmontowuję "rudego" , myk do auta i o 20 jestem w domu !

Wycieczka chociaż solo przyjemna !
Pogoda dopisała , było letnio !
Jedyny problem to moja "starcza" pamięć ! ... że na takie wyprawy zabiera się ZAWSZE "światło" !!!    :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !










Dane wyjazdu:
147.00 km 7.00 km teren
06:19 h 23.27 km/h:
Maks. pr.:41.40 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:420 m
Kalorie: kcal

W rodzinne strony ... Remika

Sobota, 12 września 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 11

Dzisiejsza trasa: Buk - Duszniki - Pniewy - Kwilcz - Kamionna - Międzychód - Sowia Góra - Drezdenko - Klesno - Pątrzyce - Górzyska - Nowe Kurowo - Zwierzyn - Santok - Czechów - Gorzów Wlkp. - ( PKP Gorzów - Krzyż Wlkp.)-(PKP Krzyż - Poznań)-(PKP Poznań - Buk)

Pogoda: Jak na wrzesień , świetna ! Ciepło . Rano 12 , apogeum 22 , wieczorem 14 st.C . Było słonecznie z wiatrem w plecy , przeważnie !  :-)

Nie jeździłem od dwóch tygodni. I gdyby dzisiejszy wyjazd z Remikiem nie doszedł do skutku "walnąłbym" dużą setkę z okładem pewnie solo !
Ale kolega telepatycznie czyta moje myśli i o 7:30 jest pod moim domem.
Ja zeruję liczni , Remik ma już swoje w nogach z Poznania. Kierunek NNW !  :-)
Trzeba się dostać do Pniew. Przeskakujemy autostradę , mijamy Duszniki i po dwudziestu kilku kilometrach wskakujemy na "92".
Ruch umiarkowany ale brak pobocza albo jego śladowe ilości plus odczuwalne "umiejętności" budowlanych tirów każą mieć się na baczności.
Mijamy Pniewy , Kwilcz. Krótka pauza w Kamionnej.
Jest tam stary, piękny kościół i kilka dodatkowych atrakcji. Warto tam przystanąć chociażby dla samego popatrzenia sobie na dolinę Kamionki z podkościelnego podworca ! 

Kamionna , kościół,dzwonnica
Kamionna , kościelna dzwonnica © Jurek57

Kościelne umocnienia
Kościelne umocnienia © Jurek57

Dolina Kamionki
Dolina Kamionki © Jurek57

Ruszamy. Kilka zjazdów , podjazdów i docieramy do Międzychodu. Małe resime ... i kierunek Drezdenko. Droga jest ze świetnym asfaltem , biegnie lasami , jest prawie prosta i straszliwie nudna ! Gdyby nie kompan nożna by "przysnąć" !  :-)

Nareszcie Drezdenko ! Nigdy tu nie byłem. Ale nadrobiłem zaległości i nie żałuję !
Miasteczko zadbane , czyste i z kilkoma atrakcjami wartymi obejrzenia i kostką brukową (made in lubuskie) ale gładką (prawie :-) ) .

Jestem !  :-)
Jestem ! :-) © Jurek57

Można poczuć się
Można poczuć się "wolnym" © Jurek57

Drezdenko panoramicznie
Drezdenko panoramicznie © Jurek57

Chwilę posiedzieliśmy , popatrzeliśmy . Czas więc przekroczyć Noteć !
Od teraz powoli , wolno, ale ciągle pod górę ! Wiadomo jedziemy do Górzysk !
To "rodowa" miejscowość Remika !  :-)
Na kilkanaście gospodarstw , większość to ziomkowie ! Piękne umiejscowiona na leśnych zboczach. Widoki powalają !

Tu byliśmy ... Szerszenie !  :-)
Tu byliśmy ... Szerszenie ! :-) © Jurek57

Jesteśmy na miejscu.
Zostaję przedstawiony głowie rodziny. Babci Remika , Pani która w tym roku przekroczyła 100 lat !!!
Pani jest żywotna.Ma świetną pamięć ... i tylko pozazdrościć takiej kondycji !
Potem jeszcze żurek u ciotki Remika , wspominki ... i czas w dalszą drogę.

Noteć + Warta = WARTA  ?!
Noteć + Warta = WARTA ?! © Jurek57  

Pozostało około 60 km do Gorzowa.
Kierujemy się w okolice Noteci i już z jej biegiem , sąsiedztwem do celu. Niespełna 7 km szutrową tarką do Santoka. Tam króciutka wizyta na moście , mijamy połączenie się dwóch rzek (Noteci i Warty) i teraz już wzdłuż tej ostatnie nową asfaltówką do celu !.
Do samego Gorzowa z lewej rzeka z prawej wysokie morenowe "ścianki" doliny.Super trasa z piękną panoramą !!!

Przed siedemnastą docieramy na miejsce !
Kawa w MD"s , kilka atrakcji i ładujemy się do pociągu.

Chluba Gorzowa i całej Polski !
Chluba Gorzowa i całej Polski ! © Jurek57
...  dziś prawdziwych "cyganów" już nie ma ... !!!   Ech ...

Potem przesiadka w Krzyżu z przymusowym postojem i następny pociąg.
Do Poznania docieramy około 21:30.
Remik wyskakuje na Woli ... ja jeszcze na Główny ... i przed 23 , Elfem ostatnie trzy dychy ... !
Przed północą jestem w Buku .Pozostało półtora kilometra i finisz !!!  :-)

Cała wycieczka to Remikowy scenariusz !
Świetnie zaplanowana ! 
Wiele atrakcji i sporo rozmów ... o wszystkim ... o życiu !

Tak lubię najbardziej !!!

Dzięki Remik ! do następnego !!!

pozdrawiam Wszystkich ... !


 



Dane wyjazdu:
163.00 km 4.00 km teren
06:59 h 23.34 km/h:
Maks. pr.:50.30 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:609 m
Kalorie: kcal

... wsiąść do pociągu byle jakiego ... ? ;-)

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 30.08.2015 | Komentarze 31

Gdziem ja nie był ... com widział ... i czym ja jechał ... ?   :-)

Plany był z goła inne ... miało być solo do Drezdenka  ... a wyszedł mikst w okolice Piły !  :-)
Rano wymiana poglądów i z solisty staję się ... a raczej staram się dogonić Olę. Gonię ją pociągami ... i doganiam w Ujściu !   :-) 
Dobre co ?
Kiedy już jestem na miejscu stwierdzam że gdybym to robił (gonił) na rowerze byłbym to zrobił wcześniej.

... iść (jechać) ciągle iść w stronę słońca ,,,
... iść (jechać) ciągle iść w stronę słońca ... foto by Ola !

Dzisiejsza trasa :  (PKP ---> Buk - Poznań - Poznań - Chodzież) Chodzież - Ujście - Kalina - Kaczory - Miasteczko Krajeńskie - Wysoka - Białośliwie - Atanazyn - Szamocin - Margonin - Dziewoklucz - Budzyń - (PKP ---> Budzyń - Oborniki) Oborniki - Objezierze - Lulin - Pamiątkowo (PKP ---> Pamiątkowo - Poznań) Poznań - Buk

Pogoda :  Rowerowa !!! Dużo słońca i ciepło . Trochę wiatru .

 
Trasę ustaliła Ola . 
Ja zaś się podłączam bo to dobry kompan. Nie forsuje tempa. I jest okazja do pogadania ... o wszystkim !
Po prawie pięciu godzinach telepania się pociągami ... jestem w Chodzieży i kieruję się krajówką do Ujścia . Kto zna Ujście ten wie że wpada się tam super zjazdem. Na liczniki 50 km/h , kilka zakrętów ... i widzę że Ola wyjeżdża mi na przeciw. Nie mam możliwości przystanięcia , tylko nieco zwalniam. Starsza ... podążą za mną ... tylko czemu zawraca na zakręcie ... . Aż mnie zmroziło !!!
Manewr kończy się bezboleśnie ... i można się przywitać.
Tankujemy ... i ruszamy już wspólnie ! Drogi dobre jakościowo a ruch minimalny więc prawie cały czas jedziemy obok siebie i gadamy ! :-)
Krajobrazy przepiękne . Z jednej strony morena , po drugiej dolina Noteci i kanału bydgoskiego. Trochę zjazdów i podjazdów. Nigdy tu nie byłem a warto było !!!  :-) Nie śpieszymy się , rozglądamy i podziwiamy . I zaliczamy Oline brakujące gminy !
Potem , chyba półtoragodzinny popas w przydrożnym sadzie. Jemy , gadamy i znów jemy leżąc na trawie ... pełen relaks !

Czas jednak nagli , wiec zbieramy się i w drogę . Mijamy senne wioski i miasteczka a na deser piękny (panoramiczny) zjazd w Białośliwiu ! Mijamy meandrującą Noteć z charakterystycznym betonowym łukowatym mostem i krótki podjazd do Szamocina.

Wygląda futurystycznie ... w tej dolinie
Wygląda futurystycznie ... w tej dolinie   foto by Ola

Potem Margonin ze swoim jeziorem z wyciągami do jazdy na wodnych nartach i kierunek Budzyń.
Ola ma już grubo ponad stówę w nogach , zaczyna powiewać nam nieprzyjemnie z boku. Ja jakoś bez ambicji na dwie stówy ... .
Oboje nie mamy ciśnienia na wynik ...

W Budzyniu decyzja ! Wsiadamy do pociągu  ... i do Obornik Wlkp..
Forsujemy potem Wartę i "kultowy" podjazd w Uścikowie. Dalej już z górki i przy zapadającym zmroku docieramy do Pamiątkowa.
Na miejscu wyczekiwane piwo ... albo dwa ?  i znów PKP . Tym razem do Poznania. Tam niestety (nieplanowany niedoczas) i przymusowy postój a raczej "nocleg" do rama i o świcie na własnych kołach do domu.

Pomimo perturbacji , wszelkich ... ! Wycieczka super ! Nie śpiesząc się można dużo więcej zobaczyć ! Tak lubię !

Dzięki Ola ! 
O ile nie byłem "ciężarem" ... do następnego :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !