Info
Więcej o mnie.
Sezon 2023

Sezon 2022

Sezon 2021

Sezon 2020

Sezon 2019

Sezon 2018

Sezon 2017

Sezon 2016

Sezon 2015

Sezon 2014

Sezon 2013

Sezon 2012

Sezon 2011

Sezon 2010

Sezon 2009

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Wrzesień1 - 2
- 2022, Sierpień4 - 14
- 2022, Lipiec4 - 10
- 2022, Czerwiec7 - 23
- 2022, Maj7 - 9
- 2022, Kwiecień5 - 14
- 2022, Marzec4 - 7
- 2022, Luty2 - 4
- 2022, Styczeń3 - 3
- 2021, Grudzień1 - 3
- 2021, Listopad3 - 7
- 2021, Październik5 - 5
- 2021, Wrzesień5 - 6
- 2021, Sierpień3 - 2
- 2021, Lipiec4 - 5
- 2021, Czerwiec10 - 12
- 2021, Maj5 - 9
- 2021, Kwiecień4 - 12
- 2021, Marzec4 - 7
- 2021, Luty1 - 7
- 2021, Styczeń3 - 13
- 2020, Grudzień5 - 12
- 2020, Listopad3 - 5
- 2020, Październik3 - 3
- 2020, Wrzesień5 - 5
- 2020, Sierpień8 - 8
- 2020, Lipiec3 - 6
- 2020, Czerwiec5 - 15
- 2020, Maj9 - 21
- 2020, Kwiecień7 - 32
- 2020, Marzec3 - 7
- 2019, Grudzień4 - 10
- 2019, Listopad6 - 16
- 2019, Październik4 - 10
- 2019, Wrzesień7 - 18
- 2019, Sierpień8 - 38
- 2019, Lipiec6 - 35
- 2019, Czerwiec12 - 29
- 2019, Maj6 - 29
- 2019, Kwiecień4 - 11
- 2019, Marzec3 - 11
- 2019, Luty1 - 3
- 2019, Styczeń1 - 6
- 2018, Grudzień5 - 29
- 2018, Listopad2 - 14
- 2018, Październik2 - 9
- 2018, Wrzesień7 - 22
- 2018, Sierpień4 - 12
- 2018, Lipiec5 - 63
- 2018, Czerwiec4 - 15
- 2018, Maj4 - 18
- 2018, Kwiecień7 - 23
- 2018, Marzec1 - 4
- 2018, Luty6 - 18
- 2018, Styczeń3 - 10
- 2017, Grudzień5 - 22
- 2017, Listopad6 - 18
- 2017, Październik3 - 12
- 2017, Wrzesień6 - 37
- 2017, Sierpień7 - 34
- 2017, Lipiec14 - 84
- 2017, Czerwiec17 - 66
- 2017, Maj11 - 62
- 2017, Kwiecień10 - 51
- 2017, Marzec17 - 111
- 2017, Luty14 - 95
- 2017, Styczeń13 - 127
- 2016, Grudzień10 - 80
- 2016, Listopad9 - 59
- 2016, Październik7 - 33
- 2016, Wrzesień12 - 73
- 2016, Sierpień6 - 21
- 2016, Lipiec13 - 81
- 2016, Czerwiec20 - 226
- 2016, Maj24 - 152
- 2016, Kwiecień10 - 80
- 2016, Marzec3 - 31
- 2016, Luty3 - 33
- 2016, Styczeń2 - 40
- 2015, Grudzień2 - 14
- 2015, Listopad2 - 20
- 2015, Październik2 - 31
- 2015, Wrzesień4 - 46
- 2015, Sierpień13 - 76
- 2015, Lipiec8 - 50
- 2015, Czerwiec7 - 55
- 2015, Maj9 - 46
- 2015, Kwiecień4 - 23
- 2015, Marzec3 - 37
- 2015, Luty4 - 56
- 2015, Styczeń3 - 50
- 2014, Grudzień5 - 57
- 2014, Listopad5 - 36
- 2014, Październik3 - 26
- 2014, Wrzesień8 - 48
- 2014, Sierpień9 - 55
- 2014, Lipiec16 - 104
- 2014, Czerwiec12 - 98
- 2014, Maj12 - 44
- 2014, Kwiecień8 - 22
- 2014, Marzec8 - 29
- 2014, Luty3 - 16
- 2014, Styczeń3 - 19
- 2013, Grudzień10 - 35
- 2013, Listopad4 - 19
- 2013, Październik8 - 29
- 2013, Wrzesień10 - 39
- 2013, Sierpień9 - 32
- 2013, Lipiec11 - 43
- 2013, Czerwiec10 - 34
- 2013, Maj10 - 40
- 2013, Kwiecień8 - 32
- 2013, Marzec6 - 23
- 2013, Luty3 - 22
- 2013, Styczeń2 - 9
- 2012, Grudzień7 - 23
- 2012, Listopad4 - 12
- 2012, Październik8 - 15
- 2012, Wrzesień11 - 29
- 2012, Sierpień10 - 36
- 2012, Lipiec11 - 29
- 2012, Czerwiec9 - 38
- 2012, Maj9 - 26
- 2012, Kwiecień12 - 47
- 2012, Marzec9 - 46
- 2012, Luty4 - 13
- 2012, Styczeń8 - 28
- 2011, Grudzień4 - 11
- 2011, Listopad6 - 17
- 2011, Październik6 - 12
- 2011, Wrzesień9 - 20
- 2011, Sierpień11 - 23
- 2011, Lipiec8 - 20
- 2011, Czerwiec10 - 12
- 2011, Maj8 - 6
- 2011, Kwiecień8 - 11
- 2011, Marzec7 - 21
- 2011, Luty4 - 24
- 2011, Styczeń5 - 15
- 2010, Grudzień6 - 18
- 2010, Listopad5 - 13
- 2010, Październik9 - 18
- 2010, Wrzesień6 - 19
- 2010, Sierpień10 - 30
- 2010, Lipiec8 - 18
- 2010, Czerwiec6 - 25
- 2010, Maj9 - 29
- 2010, Kwiecień8 - 16
- 2010, Marzec5 - 26
- 2010, Luty2 - 17
- 2010, Styczeń7 - 59
- 2009, Grudzień9 - 23
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 4
- 2009, Wrzesień8 - 12
- 2009, Sierpień9 - 19
Wpisy archiwalne w kategorii
Wokół domu
Dystans całkowity: | 18871.22 km (w terenie 967.00 km; 5.12%) |
Czas w ruchu: | 790:49 |
Średnia prędkość: | 23.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.30 km/h |
Suma podjazdów: | 27909 m |
Suma kalorii: | 127 kcal |
Liczba aktywności: | 551 |
Średnio na aktywność: | 34.25 km i 1h 26m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
46.27 km
0.00 km teren
01:54 h
24.35 km/h:
Maks. pr.:46.60 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
W międzyczasie ... (060)
Czwartek, 8 grudnia 2016 · dodano: 08.12.2016 | Komentarze 7
W pracy , nocno-ranne wojaże po zachodnich rubieżach naszej ukochanej ojczyzny ! Nakręciłem ich ponad trzysta kilometrów.A że pora była w większości nocna to i ruch mniejszy i szybciej się wyrobiłem ! Było też bliskie spotkanie ( ponoć 3 stopnia) z leśną zwierzyną. Udało mi się nie rozjechać 6-7 osobowej rodziny dzików ! Cuda się jednak zdarzają ! :-)
Gdybym jednak poszedł odsypiać ... nie miałbym przyjemności pojeździć w grudniowym słońcu.
Wczoraj , pogoda pod psem . Dzisiaj pierwsza klasa ! Kalejdoskop ! Renesans ? :-)
Ruszyłem jednak dopiero po trzynastej.
Trasa jak zawsze ostatnio ciągle ta sama albo prawie ta sama. Z pewnymi drobnymi modyfikacjami. Dzisiaj ze względu na wiatr okrojona. Nie miałem siły i ochoty rzucić mu wyzwania. Miałem wrażenie że jak go wkurzę ... to zrobi mi ... z pewnych części ciała : "jesień średniowiecza". Wiał zdecydowanie za mocno i jakby nie tam gdzie chciałem.
W lesie był przyczajony , zaś na otwartej przestrzeni wręcz bezczelnie , wulgarny ! :-( Miałem wrażenie że chce mi zrobić krzywdę .
Cóż nie jeden ma na to ochotę. :-)
Ale jeszcze Polska nie zginęła ... ! :-)
Mimo "wiszącego nade mną miecza ..." udało mi się też nieźle przyśpieszyć. Chociaż dzisiaj to w sporej części walka o przetrwanie.
Nie żałuję ! :-)
Dla uważnego oglądacza !

Resublimacja ! © Jurek57
No i druga sprawa... ! W dzisiejszym tytule widnieje cyferka - 60 !
Swego rodzaju fetysz lub totem ? Która za kilka chwil na dekadę ... będzie moim "piętnem" ! :-)
Patrzę na nią z trwogą i nadzieją . Tyle jeszcze mam do zrobienia ... ?
Oby długo była dla mnie łaskawa ... ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
51.24 km
0.00 km teren
02:05 h
24.60 km/h:
Maks. pr.:38.79 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
W międzyczasie ... (059)
Środa, 7 grudnia 2016 · dodano: 07.12.2016 | Komentarze 7
Wczoraj samochodowe wojaże po kraju. Dzisiaj wolny dzień , tak znienacka !Nawet mi to pasuje ... bo był czas na odespanie tego i owego a przed południem nawet poleniuchowałem W myśl zasady :
Jak mam czas, to leżę i odpoczywam !
A jak nie mam, to tylko leżę !
Wyjechałem późno. Dlatego że miało być dzisiaj trochę słońca i niby cieplej.
Nie było !
Wiało jak diabli , było zimno i ponuro.
Ale "pańszczyznę" trzeba obrobić ! I tak. Stara zjeżdżona runda przez Niepruszewo (tereny przemysłowe) aż po Grzebienisko i wariantem powrotnym w kształcie "ósemki" do domu.
Drogi śliskie. Na poboczach, gdzie kałuża, lodowisko. Ale szosy pustawe i da się wszystko w porę ominąć. Jedynie wiatr chyba "szczytował" w trakcie, bo strasznie mnie wyd... muchało. Reszta do wytrzymania. Minus jeden ? To żadem mróz, spoko !
Jak zawsze jechało się niezgorzej i było kilka momentów by przycisnąć. Zwłaszcza za ciągnikami !
Słowem , jestem zadowolony a nawet samozadowolony ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
35.20 km
0.00 km teren
01:26 h
24.56 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
zimny dotyk ... !
Sobota, 3 grudnia 2016 · dodano: 03.12.2016 | Komentarze 10
Chociaż jest zimo jest pięknie !Wiatr minimalny. Sucho. Bezchmurne niebo. I słońce poza horyzontem z "rogalowym" księżycem. Pięknie !
Od rana mroźno ale za to pełna iluminacja. Nie to co dzień wcześniej gdy "bawiąc" służbowo w Wałbrzychu o mało nie wylądowałbym, zwiany z drogi w rowie na skutek bezczelnie wiejącego wiatru ... ! :-(
Jazda dopiero po piętnastej.
Dzień jest króciutki trzeba się więc streszczać by jeszcze za jasna cokolwiek pojeździć. Zabrałem oświetlenie. I to uratowało mi d...ę .
W przeciwnym razie zmuszony byłbym pchać rower.
Pogoda znakomita mimo mrozu jechało się dobrze. To co miałem na sobie to optymalne odzienie. Nawet się nie spociłem. Myślę że przy takiej aurze śmiało bym bez uszczerbku na zdrowiu nakręcił 3-4 rowerogodziny. Jedyny mankament to rękawiczki.
Moje ręce wołają zatem o pomstę do nieba ! :-(
Na jutrzejszą jazdę (jak wyda) założę narciarskie !
Po maratonie, kieracie itp w pracy rower wiezie mnie do normalności ... . :-)

Zachodzi © Jurek57

Zagadka ? © Jurek57
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
42.40 km
0.00 km teren
01:46 h
24.00 km/h:
Maks. pr.:34.30 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
Cztery odsłony ... pogody !
Niedziela, 27 listopada 2016 · dodano: 27.11.2016 | Komentarze 4
Miałem plan !Dzisiaj moi znajomi rzeczywiści (nie wirtualni) organizowali spotkanie rowerowe. A mianowicie któreś tam z kolei Elitarne Mistrzostwa Pobiedzisk w Jeździe Terenowej. Dzisiejsze było połączone z charytatywnym ogniskiem. Cały dochód z imprezy ... miał być przekazany pogorzelcom !
Byłem tam (w różnej pogodzie) kilka razy. Dzisiaj niestety sprawy zatrzymały mnie w domu. Szkoda !
Mam jednak plan (pokutę) ale muszę to przedyskutować z Asią !
Mimo to udało mi się wykorzystać wolny przedpołudniowy czas na rower.
Trasa : Buk - Dobieżyn - Szewce - Uścięcice - Kozłowo - Opalenica - Rudniki - Michorzewo - Niegolewo - Buk
Pogoda : Taka właśnie jak w tytule. Było mokro. Deszczem straszyło i przez chwilę wisiał w powietrzu. Potem nagle chciało śniegiem mnie zasypać. Ale jak to w przysłowiu : "Z dużej chmury mały śnieg" :-) .Wyszło piękne słońce i wiało solidnie !
Taki przekładaniec listopadowy !
Sama jazda mimo gróźb opadowych bardzo przyjemna. Poza wiatrem ! Dał mi ci on dzisiaj popalić.
Marszruta była tak skonstruowana by najpierw pojechać na zachód i potem wykorzystać podmuchy na powrocie. Ale nim tam dotarłem. Michorzewo. Nieźle mnie ten wiatr przećwiczył !
Były momenty że skulony nad kierownicą nie przekraczałem 17 km/h. Dobrze że nie próbowałem dalej na zachód bo pewnie bym jeszcze tam kręcił. :-(
Za to ostatnie 20 km to istny sprint.
"Per Aspera ad Astra ..." ! :-)
A ... i pękło 6000 km ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
51.86 km
0.00 km teren
02:12 h
23.57 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
"nocny lot ... "
Sobota, 26 listopada 2016 · dodano: 26.11.2016 | Komentarze 4
Już jakoś tak mam ... że jak mgła za dnia , to w rowerze raczej nie gustuję , chociaż myślę ! Powód jest prosty. We mgle za dnia widać gorzej niż po zmroku ! Ot , taki patent.Za to był czas na prace ręczne. Zleceniodawca , zadowolony. :-) Ja również. Potem - "Crazy ..." ! :-)
Dzisiaj za to pogoda się wyklarowała. Po mgłach nie ma śladu. Za to trochę przymroziło.
W dzień ocierało się o minimalny minus. Wieczorem, już wyraźnie zaczęło marznąć. Wiatr może niezbyt silny ale lodowaty. brrrr .
Jakoś nie mogłem "zaskoczyć". Po obowiązkowej drzemce w okolicy czternastej chęci były ale jakoś z czynami nie po drodze.
Kiedy jednak zaczęło się ściemniać , decyzja zapadła , jadę ! Ruszyłem już po zmroku.
Na jakieś wojaże w stylu "wiejski asfaltowy off road" nie pozwoliło kiepskie oświetlenie. Padło zatem na naszą obwodnicę , ulice i uliczki.
Na dd-erce wzdłuż 307, żywej duszy. Ulice też szybko pustoszeją i można bezpiecznie kręcić. Jedzie mi się o dziwo mimo odczuwalnego już solidnego chłodu , świetnie. Trzy pierwsze okrążenia miasta z ulicznymi wariacjami nawet za dobrze. :-) Potem niepotrzebnie staję w celach nie rowerowych i następne trzy okrążenia to walka ze zgrabiałymi rekami.
Miałem nawet plan by wykręcić brakujące do 6000 kilometry. Ale mi się odmieniło. Poprzestałem na pięćdziesiątce !
Może jutro dokręcę ?

Jest taka piosenka Tadeusza Nalepy "Nocą puka ktoś", tak mi się skojarzyło ... :-) © Jurek57
Z reguły jazdy po ciemku unikam. A dzisiaj mile byłem zaskoczony.
Muszę zainwestować w dobre rękawiczki. Żeby było przyjemniej nawet jak nastanie zima. Nawet ta kalendarzowa !
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
27.99 km
0.00 km teren
01:07 h
25.07 km/h:
Maks. pr.:32.32 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
W międzyczasie ... (058)
Czwartek, 24 listopada 2016 · dodano: 24.11.2016 | Komentarze 12
Dzisiaj "cieniutko" ! Mimo że po robocie w domu byłem przed południem , ogarnięcie tego i owego oraz "rozpalająca zmysły" wirtualna konwersacja spowodowały że ledwo starczyło dnia na rower ! :-)Dobre i to !
W robocie maratonów ... ciąg dalszy ! Powoli zapominam jak się śpi we własnym łóżku. Ale ... "sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało" ! :-)
Rano, jeszcze przed świtem straszna mgła. Normalnie do Poznania wyrabiam się w pół godziny. Dzisiaj było tego x 2 albo więcej.
I kiedy w okolicach czternastej wyszło piękne słońce musiałem się ruszyć ... musiałem !
Trasa jak w takich razach by zdążyć przed zmrokiem i nie zostać rozjechany na placek , do Niepruszewa przez Otusz i Skrzynki. Tam lustracja tzw. parku przemysłowego i po własnych śladach do domu. Kilka dni temu mieliśmy wiosnę jesienią . Dzisiaj po niej ani śladu ! Miałem wrażenie kiedy słońce chowało się za widnokrąg że temperatura ociera się o zero. Wiatr za to nie przeszkadzał mi absolutnie.
Jechało się za to bardzo przyjemnie.
Jutro muszę to powtórzyć ... i to znacznie wcześniej.
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
64.45 km
3.00 km teren
02:41 h
24.02 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
akcja ---> reakcja
Niedziela, 20 listopada 2016 · dodano: 20.11.2016 | Komentarze 8
Ostatni tydzień to w pracy maratony samochodowe. Daleko ! Zwłaszcza powrót przez góry i na zaśnieżonych drogach.Podjazdy , zjazdy , serpentyny. Szaleństwo ! Moja rada ! Zimna głowa ! Ale w uszach: ZZ-Top "Gimmy all your lovin" czy "Paranoid" Black Sabbath ... ! :-)
Nie stosujcie tego w domu !!!
Wrócę tam rowerem !!! :-)
Nawet wczoraj też było na południe ... ale już bez śniegu .
Było też kilka poważnych spraw do przemyślenia .
Cały tydzień bez roweru ... więc musiałem odreagować ! :-)
Dzisiejsza trasa: Buk - Wilkowo - Grzebienisko - Gaj Wielki - (teren) - Jankowice - Lusowo - Batorowo - Dąbrowa - Dąbrówka - Palędzie - Dopiewiec - Dopiewo - Fiałkowo - Więckowice - Kalwy - Niepruszewo - Otusz - Buk
Pogoda: Świetna ! Słoneczna i wietrzna ! Fajnie ! :-)
Nareszcie przestało padać !
Zwlokłem się z barłogu już wcześnie ale po zarwanej (samochodowej) nocy zacząłem kalkulować. Słoneczko jednak nie dało się ... i ruszyłem przed jedenastą.
Najpierw na północ. Szybko ! Okazało się że wieje nie zgorzej. Więc w Gaju Wielkiego jestem przed czasem.
Wykorzystuję go na faktografię !

Była sobie lodówka © Jurek57
Jesteśmy, MY , niestety syfiarzami. Takich obrazków widziałem dzisiaj kilka !
Chociaż nie ... , może to przydrożne lodówki ochładzają nam klimat ? Tyle się mówi o ociepleniu ... ! :-)
Potem już orka ! Na pewnym odcinku dosłownie , bo droga gruntowa ! Wiatr nie daje za wygraną. Chociaż nie narzekam. Jest ciepło i słonecznie. Opada tylko mi (nie , nie to o czym myślicie) ... średnia ! ;-)
Mijam Jankowice , Lusowo , Batorowo i jakby potem znośniej. Powoli , wolno skręcam za zachód i już całkiem robi się fajnie.
Wieje mi najpierw z boku by za Dopiewem już tylko w plecy. Lecę jak na skrzydłach !
Więckowice osiągam dziwnie szybko ! :-)
Potem nielubiana 307 i z Niepruszewa przez Otusz do domu !
Świetna jazda. Cieplutko.
Jesień nie jest taka zła !
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu, Wycieczki
Dane wyjazdu:
52.05 km
0.00 km teren
02:04 h
25.19 km/h:
Maks. pr.:34.70 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
Niepodlegle ... !
Piątek, 11 listopada 2016 · dodano: 11.11.2016 | Komentarze 7

Nasza ... ! © Jurek57
To tylko tak na marginesie ...
Dzisiaj Narodowe Święto ! Jak je przywitałeś ? Piwem , rogalem świętomarcińskim czy wywiesiłeś flagę ? Kolejność ma tu znaczenie !
Ja dodatkowo jeszcze "walnąłem" pięćdziesiątkę !
Nie pisałbym tego gdyby nie zasłyszana przypadkowo dzisiaj rozmowa pod wiejskim sklepem.
Brzmiało to chyba tak : Pod sklepem wiejskim "towarzystwo" pije piwo. Podchodzi do nich ich kolega, po fachu ... i pyta ?
"... które to już ... drugie ? A flagi wywieszone ?
Planowałem na dzisiaj z Jackiem, daleko ... bo aż do Żar. Ale niestety jutro do roboty ! :-(
Powodzenia Jacek !
Ruszam około dziesiątej. Po wczorajszym śniegu niema już prawie śladu. Jedynie trochę w lasach i piasek na drodze po drogowcach.
Był chyba potrzebny. Chociaż pewnie za późno bo "efekty" stały na poboczu !

Było albo za ślisko albo za szybko ? :-( © Jurek57
Trasa: Buk - Otusz - Niepruszewo - Brzoza - Grzebienisko - Kurowo - Duszniki - Sędziny - Buk
Pogoda: Lekko powyżej zera. Wiatr lekki. Poświeciło nawet słońce ! :-)

Dzieciaki które się nie boją zimna ! © Jurek57
W Otuszu przystanąłem na chwilę. Pokibicować dzieciakom (drużyny mieszane) które w chłodzie dawały z siebie wszystko !!!
Duch w narodzie nie ginie ! :-)
Planowałem bardziej na północ ... by potem z wiatrem wieźć się do domu. Niestety, obrócił się na wschodni i już było ciężej i chłodniej. Mimo to jechało się elegancko.
Drogi świeciły pustkami. Szybko robiły się suche. I mimo chłodu nie mogę narzekać !
Za Niepruszewem wyminąłem się z szoszonem którego już wcześniej widywałem. Był w moim wieku (chyba). Był siwy , miał większe wąsy i przypominał mi Zenka Czechowskiego ?
Młodszym ... podpowiem że Zenek Czechowski to kapitan Polskiej reprezentacji kolarskiej na wyścig Pokoju. Z lat siedemdziesiątych.
Nasi wtedy byli tak dobrzy jak Orły Górskiego ! To były czasy ! :-)
Pozdrowiliśmy się uśmiechając do siebie ! Jeśli to był Pan Zenek ? to tak jak bym był na audiencji w Watykanie ! :-) Kurcze ! :-)
W sumie było świetnie , tak lubię !
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Wokół domu
Dane wyjazdu:
30.45 km
0.00 km teren
01:16 h
24.04 km/h:
Maks. pr.:33.15 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
W międzyczasie ... (057)
Wtorek, 8 listopada 2016 · dodano: 08.11.2016 | Komentarze 11
Miałem dzisiaj w pracy jechać w trasę ... w góry. Rower miał iść w odstawkę. A tu proszę. Pojeździłem ! :-)Pogoda przez większą część dnia była nierowerowa. I kiedy przed 15 wyjrzało słońce uznałem że mogę suchym kołem pokręcić się na około komina.
Najpierw na myjkę. Za całe 6 PLN wyszorowałem brudasa że lśnił , powtarzam lśnił jak przysłowiowe ko....e j...a !
Potem krótka, rundka. Max. 1 1/2 h. Pamiętając o zmroku jeszcze przed teleekspresem ... bo znowu (jak zawsze ostatnio) zapomniałem przedniego oświetlenia. 90 % trasy było super. Suchutko i nawet częściowo z wiatrem. Ale te 10 % to porażka.
Nie dosyć że zmokłem. To jeszcze usyfiłem ponownie rower i siebie , a jakże !
Runda remisowa !
Straty : 6 złociszy wyrzucone w błoto (dosłownie) !
Ja i odzienie do prania !
Zyski : Co pojeździłem to moje ! :-)
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sprawy do załatwienia, Wokół domu
Dane wyjazdu:
69.51 km
0.00 km teren
02:51 h
24.39 km/h:
Maks. pr.:35.60 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Niebieski vel "rudy"
"martyrologicznie" ... ?
Niedziela, 6 listopada 2016 · dodano: 06.11.2016 | Komentarze 3
Dzisiejsza trasa: Buk - Stęszew - Trzcielin - Konarzewo - Dopiewiec - Palędzie - Dąbrówka - Zakrzewo - Batorowo - Lusowo - Lusówko - Jankowice - Ceradz Kościelny - Ceradz Dolny - Brzoza - Niepruszewo - Otusz - BukPogoda: Jesiennie i nawet chwilami słonecznie. Wiatr z SW. Temperatura (+5) nie była problemem ! :-)
Wszystkich Świętych były pogodowo koszmarne ! Zaś "zaduszki" spędziłem w pracy. W związku tym coroczny rytuał szwędania się po cmentarzach musiałem odpuścić. :-(
Dzisiaj było dogodnie ! Wprawdzie oblot zrobiłem rowerem ale myślę że będzie mi to chyba wybaczone ... ?
Startuję przed dziesiątą. Najpierw do Stęszewa. Na "306" chociaż nadal dziurawej , mimo mgły jedzie się dobrze. Ruch minimalny. A ci co mnie wyprzedzali zrobili dobry użytek ze swoich oczu. Dzięki ! Rundka przez miasto i kierunek Trzcielin. Nadal spokojnie ale droga "zasyfiona" błotem i ja również ! To na okoliczność budowanej tam "nowej 5".
Dalej mijam Konarzewo, Dopiewiec, Palędzie.
Tam krótki postój przy kamieniu upamiętniającym śmierć młodego lotnika . Nazywał się porucznik Roman Jacek. Zginął , roztrzaskując się o ziemię pilotując Mig-a 21. 20.11.1992 roku. Miał 27 lat.
Wydarzyło się to stosunkowo niedawno i tak niedaleko ode mnie. A pierwszy raz zwróciłem na to miejsce uwagę zaledwie 3-4 lata temu.
Wojsko nie ma czym się chwalić ... . Nie wiem ? Może było to skrywane ... albo ja "przysnąłem" ?

Młody był ... szkoda ! © Jurek57
Ruszam dalej. I "obowiązkowy" przejazdowy postój ... a tam za szlabanu znajoma gęba ! A właściwie poznałem go po nowych pedałach :-) ! Trollking !!!
Krótka wymiana informacji (za krótka) i ruszamy w przeciwnych kierunkach. Można powiedzieć że w tym moim "martyrologicznym" zrywie otarłem się o żywych ! :-)
Kierunek Dąbrówka , Zakrzewo , Batorowo i kolejny postój w Lusowie.
Wstępuję na cmentarz. Mam tam sprawę ... ! Kilka lat temu została tu pochowana (tylko głowa niestety) ekshumowana przez niemców w Katyniu a potem przechowywana we Wrocławiu czaszka jedynej kobiety więzionej i zamordowanej tam.
To szczątki Polskiej pilot , Janiny Lewandowskiej.

Lusowo, rodzinny grób Janki © Jurek57

Długo czekała by tu zostać na zawsze © Jurek57
Historia tej kobiety jest przejmująca ... ! Jeśli ktoś chce się wgłębić może zajrzeć do sieci ... !
Czas nagli ... ! Mam go do 13:15 ! Bo Franek się awizuje ! A wnuk , sami wiecie ... ! :-)
Ruszam z kopyta (spd-a). I już bez postojów.
Pod domem jestem na czas ... uf ... !
Pogoda dopisała chociaż mglisto i chłodnawo. Ale to jesień. A ona jak każda "kobieta" zmienną jest ! Cóż ?
Mimo to dzisiaj to najlepszy dzień listopada ... oby takie były następne !
pozdrawiam Wszystkich ... !
Kategoria Sprawy do załatwienia, Wokół domu, Wycieczki