Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Sprawy do załatwienia

Dystans całkowity:4195.70 km (w terenie 252.90 km; 6.03%)
Czas w ruchu:174:16
Średnia prędkość:24.08 km/h
Maksymalna prędkość:56.70 km/h
Suma podjazdów:7210 m
Liczba aktywności:62
Średnio na aktywność:67.67 km i 2h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
69.51 km 0.00 km teren
02:51 h 24.39 km/h:
Maks. pr.:35.60 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

"martyrologicznie" ... ?

Niedziela, 6 listopada 2016 · dodano: 06.11.2016 | Komentarze 3

Dzisiejsza trasa: Buk - Stęszew - Trzcielin - Konarzewo - Dopiewiec - Palędzie - Dąbrówka - Zakrzewo - Batorowo - Lusowo - Lusówko - Jankowice - Ceradz Kościelny - Ceradz Dolny - Brzoza - Niepruszewo - Otusz - Buk
Pogoda: Jesiennie i nawet chwilami słonecznie. Wiatr z SW. Temperatura (+5) nie była problemem !  :-)


Wszystkich Świętych były pogodowo koszmarne ! Zaś "zaduszki" spędziłem w pracy. W związku tym coroczny rytuał szwędania się po cmentarzach musiałem odpuścić. :-(
Dzisiaj było dogodnie ! Wprawdzie oblot zrobiłem rowerem ale myślę że będzie mi to chyba  wybaczone ... ?

Startuję przed dziesiątą. Najpierw do Stęszewa. Na "306" chociaż nadal dziurawej , mimo mgły jedzie się dobrze. Ruch minimalny. A ci co mnie wyprzedzali zrobili dobry użytek ze swoich oczu. Dzięki ! Rundka przez miasto i kierunek Trzcielin. Nadal spokojnie ale droga "zasyfiona" błotem i ja również ! To na okoliczność budowanej tam "nowej 5". 
Dalej mijam Konarzewo, Dopiewiec, Palędzie.

Tam krótki postój przy kamieniu upamiętniającym śmierć młodego lotnika . Nazywał się  porucznik Roman Jacek. Zginął , roztrzaskując się o ziemię pilotując Mig-a 21. 20.11.1992 roku. Miał 27 lat.

Wydarzyło się to stosunkowo niedawno i tak niedaleko ode mnie. A pierwszy raz zwróciłem na to miejsce uwagę zaledwie 3-4 lata temu.
Wojsko nie ma czym się chwalić ... . Nie wiem ? Może było to skrywane ... albo ja "przysnąłem" ?

Młody był ... szkoda !
Młody był ... szkoda ! © Jurek57

Ruszam dalej. I "obowiązkowy" przejazdowy postój ... a tam za szlabanu znajoma gęba ! A właściwie poznałem go po nowych pedałach :-)  ! Trollking !!!
Krótka wymiana informacji (za krótka) i ruszamy w przeciwnych kierunkach. Można powiedzieć że w tym moim "martyrologicznym" zrywie otarłem się o żywych !  :-)

Kierunek Dąbrówka , Zakrzewo , Batorowo i kolejny postój w Lusowie.
Wstępuję na cmentarz. Mam tam sprawę ... ! Kilka lat temu została tu pochowana (tylko głowa niestety) ekshumowana przez niemców w Katyniu a potem przechowywana we Wrocławiu czaszka jedynej kobiety więzionej i zamordowanej tam.
To szczątki Polskiej pilot , Janiny Lewandowskiej.

Lusowo, rodzinny grób Janki
Lusowo, rodzinny grób Janki © Jurek57

Długo czekała by tu zostać na zawsze
Długo czekała by tu zostać na zawsze © Jurek57

Historia tej kobiety jest przejmująca ... ! Jeśli ktoś chce się wgłębić może zajrzeć do sieci ... !

Czas nagli ... ! Mam go do 13:15 ! Bo Franek się awizuje ! A wnuk , sami wiecie ... !  :-)
Ruszam z kopyta (spd-a). I już bez postojów. 
Pod domem jestem na czas ... uf ... !

Pogoda dopisała chociaż mglisto i chłodnawo. Ale to jesień. A ona jak każda "kobieta" zmienną jest ! Cóż ?
Mimo to dzisiaj to najlepszy dzień listopada ... oby takie były następne !


pozdrawiam Wszystkich ... !   



Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W międzyczasie ... (049)

Piątek, 23 września 2016 · dodano: 23.09.2016 | Komentarze 6

Rower jest eksploatowany , jego części podlegają różnym obciążeniom więc pewne niedomagania czy awarie to raczej chleb powszedni.
W trakcie ostatniej jazdy dostrzegłem że coś niepokojącego dzieje się z lewą korbą. A raczej połączeniu śrubowym korba pedał.
Krótko mówiąc został zerwany gwint ! 
Rozważałem kilka sposobów zaradzenia problemowi. Porozmawiałem z fachowcami. wymieniliśmy uwagi ... . Rozważałem np. zaspawanie (napawanie) otworu. Potem jego przewiercenie i ponowne nagwintowanie. Ale że korba jest aluminiowa i poddana obróbce kucia na zimno , spawanie (obróbka cieplna) mogłaby osłabić całe połączenie i nie wiadomo czy ta operacja byłaby odpowiednia.
Pamiętam że (jeszcze z pracy kiedy miałem do czynienia ze starymi fachowcami z Cegielskiego) takie felerne (zerwane) gwinty ratowano odpowiednimi tulejami. Udało mi się takową kupić przez allegro. Cena 8,50 pln/szt. Jedyny problem że to lewa korba i lewy gwint. Byłbym w stanie to zrobić sam. Ale kupno odpowiedniego gwintownika który by skrawał w odwrotną stronę przerosło moje możliwości. Po pierwsze w handlu takowy nie występuje. A szukanie pomocy u marketowych "konsultantów" to tak jakbym rozmawiał z kosmitą ! :-(
Owszem można to kupić u specjalistycznych dostawców ale koszt ich przekracza cenę nowej korby !

Udało mi się jednak znaleźć odpowiedniego narzędziowca który wykonał usługę ! Jestem bardzo zadowolony !!! 
Fachowiec był profesjonalistą i cenił sobie swoją prace ... ale to jeszcze można przełknąć . :-)
Czego się nie robi albo robi dla zwykłego pedała ! Przepraszam SPD - a i to lewego !  :-)

Tuleja i pedal na swoim miejscu ! (1)
Tuleja i pedał na swoim miejscu !  © Jurek57

Powinno być wieczne !
Powinno być wieczne ! © Jurek57

pozdrawiam Wszystkich ... !





Dane wyjazdu:
100.07 km 0.00 km teren
04:01 h 24.91 km/h:
Maks. pr.:51.50 km/h
Temperatura:29.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:332 m
Kalorie: kcal

W międzyczasie ... (043)

Czwartek, 1 września 2016 · dodano: 01.09.2016 | Komentarze 2

Dzisiejsza trasa: Buk - Duszniki (DW306) - Pniewy - Kwilcz (DK24) - Prusim  w odwrotną stronę identycznie !

Pogoda: Upalnie , gorąco i niestety wietrznie ! Powróciło lato  ! 

... serdecznie !
... serdecznie ! © Jurek57

Pojechałem dzisiaj zlustrować (organoleptycznie) pewne miejsce.
Chałupa stoi , las na około również ... . Wszystko na swoim miejscu ! Czas zacząć odliczanie ... !  :-)

Musiałem tam dzisiaj pojechać bo poprosił mnie o to mój zięć. Oczywiście wybrałem rower i nie żałuję chociaż  wiatr mnie w tamtą stronę trochę sponiewierał. A zapowiadało się że będzie flauta ! Przynajmniej do godz. 12 nie wiało !
Ruszyłem kilka minut po czternastej z planem że dojadę tam szybko i bezboleśnie. Niestety trochę się przeliczyłem.
Sam wiatr na drodze jest upierdliwy ale wiatr na ruchliwej krajówce z domieszką TIR -ów powoduje ... gęsią skórę !
Cóż życie ... .
Za to powrót ... jak "na skrzydłach" ! 
Czyżby premia uznaniowa  ?

pozdrawiam Wszystkich ... !





Dane wyjazdu:
72.65 km 0.00 km teren
02:42 h 26.91 km/h:
Maks. pr.:38.38 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:161 m
Kalorie: kcal

Głuchy telefon ... !

Niedziela, 31 lipca 2016 · dodano: 31.07.2016 | Komentarze 8

Wyjazd do Poznania , interwencyjny !
Dobrze że chociaż nad rowerem mam pełną kontrolę. Bo gdybym miał oddać również  nad nim pieczę "profesjonalistą" z pewnej sieci telekomunikacyjnej to jeździłbym raczej palcem po mapie a i tak korpoamatorzy mówiliby że to wszystko dla mojego dobra. Bo oni trzymają rękę na pulsie ... !  :-(

Sama jazda , jak na mnie, szybka. 
Najpierw poboczem 307 do Poznania. Postój (reklamacyjny) w King Cross-ie. I powrót przez Skórzewo , Dąbrówkę , Konarzewo , Trzcielin , Stęszew do Buku.
Wiało mi cały czas w twarz ! Ale przy dzisiejszej duchocie to raczej dopust boży. W przeciwnym razie nie byłoby czym oddychać.
Emocji i fajerwerków brak. To dobrze ! Nadal żyję !  :-)

Droga Trzcielin-Stęszew. Budowa nowej piątki ... !
Droga Trzcielin-Stęszew. Budowa nowej piątki ... ! © Jurek57

Wyjazd interwencyjny!
Od dwóch tygodni próbuję przenieść swój nr tel. z jednej sieci do drugiej. Podobno trwa to góra (tel. na kartę) 24 h. W moim przypadku trwa to dwa tygodnie ! "Profesjonaliści"  od komórek "robią co mogą" ! Zapewniając mnie że wszystko maja pod kontrolą ... .
Tylko nadal jest to zabawa w głuchy telefon ! 
O następnej mojej wizycie tam ... dowiecie się pewnie z TV - eNu ! Bo relanium na mnie przestaje działać !  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !




Dane wyjazdu:
156.00 km 0.00 km teren
05:30 h 28.36 km/h:
Maks. pr.:52.73 km/h
Temperatura:21.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:392 m
Kalorie: kcal

Go west ... !

Niedziela, 12 czerwca 2016 · dodano: 13.06.2016 | Komentarze 54

Dzisiejsza trasa: Buk - Duszniki - Pniewy - Kamionna - Gorzyń - Przytoczna - Skwierzyna - Krzeszyce - Słońsk - Kostrzyn n/Odrą 
Pogoda: W sam raz na rower . Z rana około 10 st.C w apogeum blisko 22. Lekki wiatr w plecy !!! Ze słońcem różnie. A na koniec nawet padało .

Jak zapowiadałem , jazda do Słońska. Odkładana ... ale dla mnie ważna ! Mam tam przyjaciela ... i musiałem pojechać do niego !!!

Próbowałem wyciągnąć na jazdę co niektórych ... ale widocznie byłem mało przekonywujący ? Albo moja gęba jest na tyle mało atrakcyjna że zostałem sam na placu boju !  :-)
Ruszam krótko po szóstej w niedzielny ranek. Jest rześko by nie powiedzieć chłodno. Zakładam jednak tylko rękawki i da się jechać.
Poza chłodkiem reszta "natury" mi sprzyja. Wietrzyk choć lekki wieje mi w plecy i to jest wielki plus dodatni !!! :-)

Zaraz cyferki na liczniku szybują wysoko i właściwie przez całość nie mają zamiaru opadać !!!  :-)

Jadę najpierw 306 potem już krajówką do oporu aż do Kostrzyna z przerwą w Słońsku.
Jest niedziela i jest dobrze. Ruch umiarkowany albo raczej mizerny. Na całym odcinku mija mnie nie więcej jak 10-15 Tir - ófff i to w obie strony  :-)
Zaś osobówek jest też jakby mniej. Świetnie !

Postoje robię co 50 km. "Tankuję" energię , robię trochę "dymu" i jadę nie spuszczając z tonu. Kilka zaledwie przystanków na dokumentacje fotograficzną dla potomnych i jazda !
Jedzie mi się tak dobrze i jak na moje możliwości szybko że gdyby dzisiaj trzeba było na przykład "podbijać" Szczecin. Byłbym tam przed czasem !  :-)

Dokumentacja ... : 

Kamionna
Kamionna © Jurek57

Chełmicko
Chełmicko © Jurek57

Skwierzyna !
Skwierzyna ! © Jurek57

7Ciekawostki drogowe rodem ze Skwierzyny ! Warto !
Ciekawostki drogowe rodem ze Skwierzyny ! Warto ! © Jurek57

Ciekawostki
Ciekawostki © Jurek57

Na rozwidleniu (rondzie) za Skwierzyną w kierunku na Kostrzyn dostrzegam peleton szosowców. Są za mną więc postanawiam 
tanio skóry nie sprzedawać. Dokręcam do 35-37 km/h ale peleton to siła ... i już po niespełna 500-700 m ,mnie łyka. Kolarze jednak są na tyle uprzejmi że pozwalają mi się podłączyć. 
Tempo podskakuje i 41-45 km/h to dla nich luzik. O dziwo i mnie to pasuje. Wiozę się tak z nimi z 10-12 km. Gadamy !
Pytają mnie skąd jadę i trochę się dziwią , kiwając z uznaniem głowami że z pod Poznania. Ja żeby nie dać plamy odgrażam się że zaraz dam im zmianę ... !

Peleton
Peleton © Jurek57

Oni jednak mają swoje priorytety , na minimalnym podjeździe dokręcają do pięciu dych i muszę się ... "szybko z nimi żegnać" !!!  :-(
Było mi jedna bardzo miło ich spotkać , poznać i się przejechać w takich okolicznościach ... !!!  :-) Dziękuję za towarzystwo i staję na popas !
Ostatnie dwadzieścia kilka kilometrów do Słońska zaczyna kropić. Nie pada , ale tylko tak straszy ... !
Przed planowanym czasem docieram na miejsce !

Gadamy , przypatrujemy się sobie , znowu gadamy , jemy ... i tak mija kilka zaledwie godzin.
Obiecujemy  sobie że w czasie Woodstocku pogadamy dłużej ... !  :-)

Na moście w Kostrzynie n/Odrą
Na moście w Kostrzynie n/Odrą © Jurek57

W okolicach 16 kierunek Kostrzyn.
Podjeżdżam pod dworzec , kupuję bilet ... i to by było na tyle z dzisiejszej jazdy !

Wycieczka rowerowo bardzo udana ! Dużo ładnych widoków i spostrzeżeń. Był też czas na filozoficzne przemyślenia.
Poznałem (na krzywy ryj) nowych kolarzy (szosowców). Prowadziłem też ożywioną (ożywiającą) korespondencję w eterze !  :-)
Odwiedziłem przyjaciela !
I to za sprawą jednej wycieczki rowerem !!!  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !





Dane wyjazdu:
93.40 km 0.00 km teren
03:50 h 24.37 km/h:
Maks. pr.:40.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:224 m
Kalorie: kcal

W międzyczasie ... (007)

Czwartek, 12 maja 2016 · dodano: 12.05.2016 | Komentarze 7

Dzisiejsza trasa: Buk - Wilkowo - Wierzeja - Grzebienisko - Młodasko - Kaźmierz - Radzyny - Piaskowo - Szamotuły - Rudnik - Pamiątkowo - Przecław - Żydowo - Rokietnica - Napachanie - Tarnowo Podgórne - Jankowice - Ceradz Kościelny - Ceradz Dolny - Brzoza - Wilkowo - Buk
Pogoda:  Troszkę chłodniej ale wiatr się nie poddaje.Nadal wiosna "pełną gębom" !

Po wczorajszy perturbacjach , dzisiaj fajrant około dziesiątej.Niby się nie przemęczam ale niedobory snu dają znać o sobie ... .
Pogoda do południa na wskroś letnia. Potem nawet przelotne opady. I w oddali burze.
Nim wszystko ogarnąłem wybiło południe i ze snu nici ! 
Żebym chciał osiągnąć zaś cele na dzisiaj (może stówka) . Postanowiłem nie zwlekać i ruszyłem w okolicach trzynastej.

Decyzja : Szamotuły !
Aby tam dojechać dzisiaj trochę "orki" , zwłaszcza na otwartym terenie. Najgorsze przy takim wietrze są mijające z przeciwka duże ciężarówki.Potrafią tak zakręcić wiatrem że trzeba solidnie się trzymać na rowerze by nie zrobić sobie krzywdy.

Jestem na miejscu. Ten tydzień to "wigilia" pierwszych urodzin mojego wnuka. Rok temu przyszedł na świat ! A dzisiaj prawie samodzielnie chodzi !!!  :-) Godzinka "dziadowskiej" zabawy :-) I trzeba się żegnać.

Franek !
Franek ! © Jurek57

W drodze powrotnej (króciutko) przekazuje we władanie osobiste rogi ! Lemodkę do szosówki. Starsza ma swoje zakamuflowane plany ... może się jej przyda. Np.Jak będzie nudno może się na niej "położyć" ! :-) Przybierając pozycję  ................... aerodynamiczną ! :-)

Teraz to już tylko z wiatrem. Wieje różnie ale zawsze pomaga. Szybkość rośnie w oczach. Motywacje mam dobrą więc kręcę.
Jest w okolicach osiemnastej. Drogi pustoszeją i jest bezpieczniej. Czterdzieści kilometrów mija szybko i jeszcze suchym kołem
udaje się podjechać pod dom. Po czym zaczyna padać .

Planowałem nieśmiało stówkę ... ale dobre i to ... przynajmniej mnie nie zlało !!!


pozdrawiam Wszystkich ... !








Dane wyjazdu:
46.80 km 0.00 km teren
01:36 h 29.25 km/h:
Maks. pr.:39.20 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:101 m
Kalorie: kcal

UWAGA !!! Żniwa !!! :-(

Sobota, 25 lipca 2015 · dodano: 25.07.2015 | Komentarze 10

Dzisiejsza trasa : Buk - Tomiczki - Stęszew - Zamysłowo - Będlewo - Zamysłowo - Stęszew - Tomiczki - Buk

Pogoda : Cały czas ciepło , nawet w deszczu ! Wiatr zmienny.

Dzisiaj wolny dzień. A że przy okazji miałem do odbioru w Będlewie w miejscu mojej działalności poza rowerowej kilka biletów NBP , postanowiłem udać się po nie rowerem.
Wyjeżdżam w okolicach południa.Pod domem sucho , po chwili zaczyna padać. Z nieba wprawdzie leci ale jest cieplutko i jest z wiatrem.
Tempo rośnie i wygląda na to że średnia trasy zostanie pobita !

Droga pusta.
Po obu stronach kukurydza i łany zboża. Sielsko .
Jakieś sto metrów przed sobą widzę wielki traktor szykujący się do przekroczenia (mojej) głównej drogi.
Jestem może 35-30 metrów od skrzyżowania.
I nagle traktor a właściwie burak w środku rusza z kopyta przecinając mi drogę.
Ściskam klamki (obie) i ... i widzę (oczyma wyobraźni) że przyczepa "jest moja". :-(
Ostatnie 5 m jadę (chyba) na przednim kole ... ! 
Było blisko ... bardzo  !  :-(

Staję , burak (traktorzysta) również.
Z emocji rzucam (tylko) wszystkimi bluzgami świata.
Rzeczony przyjmuje to na klatę , robi się czerwony (?) (mam nadzieję że ze wstydu) , milczy i potem odjeżdża .

Udało się. Jeszcze raz. Oby było ich nieskończenie wiele.
Dobrze że nie szorowałem du ...  po asfalcie ... bo wtedy mogłoby  być różnie ... !!!

Dalsza droga już bez emocji.
Powrót po swoich śladach i już w słoneczku !
I nawet szybko  to wyszło !   :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !









Dane wyjazdu:
53.00 km 0.00 km teren
02:03 h 25.85 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:144 m
Kalorie: kcal

Z rana ... około dziesiątej :-)

Sobota, 27 czerwca 2015 · dodano: 27.06.2015 | Komentarze 4

Dzisiejsza trasa:  Buk - Tomiczki - Stęszew - Zamysłowo - Będlewo - Dymaczewo Nowe - Łódź - Stęszew - Rybojedzko - Tomiczki - Skrzynki - Otusz - Buk

Pogoda: Około dziesiątej pochmurno i max 15 st.C . W południe już gorąco , wiatr umiarkowany z ... ?

Wizyta w robocie ! Skasować i obgadać co i jak w poniedziałek ... .
Zastanawiam się czy nie jeździć do pracy rowerem ? Bo to w obie strony mniej niż pięć dych. Ale jest jedno ALE albo dwa ... !!!
Żeby tam dojechać i wrócić , trzy czwarte ... to dziurawa 306. Kaplica !!! No i bezpieczeństwo !
Dzisiaj chyba miałem szczęście ... . Dostawczak  prawie się o mnie otarł przy manewrze na trzeciego !
... kocham życie !!!  ???


pozdrawiam Wszystkich ... jeszcze !



Dane wyjazdu:
90.50 km 2.00 km teren
03:30 h 25.86 km/h:
Maks. pr.:39.75 km/h
Temperatura:21.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:197 m
Kalorie: kcal

Franek !!! Szamotuły i inne okoliczności ...

Sobota, 23 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 4

Dzisiejsza trasa : Buk - Wilkowo - Wierzeja - Grzebienisko - Kaźmierz - Radzyny - Myszkowo - Piaskowo - Szamotuły - Pamiątkowo - Mrowino - Napachanie - Sady - Lusowo - Lusówko - Więckowice - Niepruszewo - Skrzynki - Otusz - Buk

Pogoda : Trochę wiatru z zachodu. Cieplutko , od czasu do czasu słonecznie. Rowerowo !!!

Jako że jest "nas" więcej od zeszłej soboty I jeszcze nie miałem okazji przytulić na jawie wnuka mego ... kurs do Szamotuł !
Pogoda sprzyja ! Melduję się tam więc ekspresowo.
Wizyta krótka , rodzice zagonieni ... ale znalazł się też czas dla fotoreporterów !   :)


Tygodniowy Franek !!!
Tygodniowy Franek !!! © Jurek57

Baszta Halszki   Szamotuły
Baszta Halszki Szamotuły © Jurek57

Potem już tylko czas dla siebie.
Mam wolne do 16 więc do domu można trochę okrężnie. Kieruję się na Poznań.Do Pamiątkowa przepisowo dd-erami dalej już szosą.Mijam wielu rowerzystów i o dziwo wszyscy reagują na pozdrowienia , to rozumiem !
W Napachaniu w prawo na Sady. Nadal dobre tempo i droga puściutka !
Potem popas pod sadowskim sklepem z patriotycznym akcentem.

Patriotycznie ... ! Sady
Patriotycznie ... ! Sady © Jurek57

Kierunek Lusowo , Lusówko z krótką acz podnoszącą ciśnieni tarką (tarą !) za Rozalinem ... i do Więckowic.
Słucham radia ... ! A tam mówią że w Niepruszewie dzisiaj i chyba jeszcze jutro pokazy gigantycznych traktorów ... .
Sprawdzam !
Są naprawdę wielkie i silne . Nawet po 700 koni ... .
Jeśli ktoś lubi i ma blisko warto je obejrzeć !
700 koni ... !
700 koni ... ! © Jurek57

24 cylindry ... !
24 cylindry ... ! © Jurek57

Klasyka ! Siła ... spokoju :)
Klasyka ! Siła ... spokoju :) © Jurek57



Potem jeszcze 10 km przez las i z lekkim poślizgiem jestem w domu. Super wycieczka . Szybka i treściwa . 
Rodzinna , rowerowa z wieloma ciekawostkami ... . Tak lubię !   :)

pozdrawiam Wszystkich ... !






Dane wyjazdu:
85.90 km 0.00 km teren
03:20 h 25.77 km/h:
Maks. pr.:41.10 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:185 m
Kalorie: kcal
Rower:

Pod wiatr !

Sobota, 2 maja 2015 · dodano: 02.05.2015 | Komentarze 7

Dzisiejsza trasa : Buk - Duszniki - Pólko - Czyściec - Lipnica - Ostroróg - j.Mormin - Ostroróg - Szczepankowo - Szamotuły - Przyborowo - Radzyny - Kaźmierz - Kiączyn - Młodasko - Grzebienisko - Wierzeja - Wilkowo - Buk

Pogoda : Słonecznie i wietrznie z NW ! Nawet ciepło bo do 17 st.C.

Dzisiaj wspólna jazda z "zięciem".
Ale żeby razem pokręcić musiałem podjechać aż do Czyśćca. Maciek wyrychtował sobie "nowego" trekinga i postanowił tym samym dojść do zeszłorocznej utraconej formy.

Pogoda na rower dzisiaj wyborna.Tylko kierunek wycieczki trochę nieodpowiedni.
Żeby tam podjechać musiałem całą drogę dymać pod wiatr. A rzeczony był dzisiaj paskudny i ani na moment nie dał mi forów.
Ale nikt nie mówił że "zawsze będzie z górki".Sprężyłem się i jakoś ... poszło.

Krótkie powitanie u wrót Czyśćca i ruszmy wspólnie.
Kierunek Ostroróg a raczej plaża nad pobliskim jeziorem Mormin. Jedzie się już lepiej bo we dwóch i trochę więcej drzew.
Docieramy do Ostroroga . Miejscowość spokojna i senna. Kilka chwil na sprawdzenie czy wszystko na swoim miejscu.
Podjeżdżamy pod kościółek i urokliwy ale niestety chylący się ze starości charakterystyczny domek.

Przykościelna tablica !   Ostroróg
Przykościelna tablica ! Ostroróg © Jurek57

Domek z serduszkiem ...  :)  Ostroróg
Domek z serduszkiem ... :) Ostroróg © Jurek57

Potem już żabi skok nad jeziorko.
Tam krótka regeneracja i uzupełnienie "płynów" i kierunek Szamotuły.
Po drodze spotykamy kolarkę Marysię. Szamotulankę , znajomą Maćka. 
Dziewczyna trenuje na rowerze ale to tylko przygrywka do większej całości jakim jest triatlon !!!
Nie omieszkałem namawić jej na ewentualną jazdę nad morze. Jaką planuję wspólnie z Maćkiem i jeszcze innym szmotulaninem .
W "kupie" siła !!!   :)  Zobaczymy.

Krótka wizyta u mojej starszej córki.
Ola spodziewa się syna !!! A ja jako przyszły dziadek musiałem sprawdzić czy wszystko ok.
Za tydzień będzie nas Więcej !!!  :)

Potem już do domu.
Trochę inną trasą ale również pod wiatr.
Mimo to jakby lżej. Może dlatego że za chwile mecz o Puchar Polski. Lech : Legia.
Niestety , kibicowanie moje na nic się zdało . Nasi przegrali . Trudno , do następnej okazji.

Wyszła z tego niezła wycieczka. 
Trochę mnie to kosztowało ... . Ale czego się nie robi dla przyjemności ... jeżdżenia !!!   :)

pozdrawiam Wszystkich !