Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
64.60 km 0.00 km teren
02:33 h 25.33 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:25.4
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:132 m
Kalorie: kcal

wiatry niespokojne ... .

Niedziela, 23 sierpnia 2015 · dodano: 23.08.2015 | Komentarze 2

Dzisiejsza trasa : Buk - Wojnowice - Opalenica - Porażyn - Sątopy - Nowy Tomyśl - Stary Tomyśl - Wąsowo - Kuślin - Michorzewo - Niegolewo - Buk

Pogoda : Słonecznie i ciepło ! Ale im bliżej domu tym wietrzniej. 

Chciałem dzisiaj nieco dalej. Ale rozesławszy wici ... okazało się że będę solistą !  :-)
Ruszam po jedenastej. Wieje ze wschodu ale "sympatycznie" więc może na zachód.Okazuje się potem rówież że czasu na jazdę jest tylko do czternastej.

Pogoda sprzyja , wieje w plecy a 307 ... no prawie pusta. Jedzie mi się świetnie (30-32 km/h) , za Opalenicą zaczynają się lasy , droga zacieniona ale wiatr pomaga. Czuję nawet komfort psychiczny bo wyprzedzające mnie auta robią to szeroko ... i bezpiecznie !
W takim tempie , godzina to góra i będę na miejscu (Nowy Tomyśl).
Trzeba było jednak nieco spuścić z tonu (średnia).

Za przejazdem kolejowym w Porażynie z daleka groźnie wyglądająca sytuacja.:
    Widzę stojące na światłach awaryjnych osobowe auta. Kiedy jestem już blisko dostrzegam leżącego w rowie człowieka.
Pytam się co się stało i czy nie trzeba pomóc ? Pani stojąca obok wyjaśnia że zatrzymała się i wezwała pomoc bo zauważyła leżącego w rowie człowieka. Wyjaśnia że od delikwenta czuć alkohol i karetka jest w drodze.
Daję wiarę tym wyjaśnieniom i ruszam dalej. Tym bardziej że jest tam jeszcze kilka osób.

Dojeżdżam do Nowego Tomyśla. Czas około godziny !
Zaglądam pobieżnie na coroczny festiwal wikliny i plecionkarstwa ... krótki postój na rynku pod największym wiklinowym koszem na świecie ... i trzeba do domu.

Droga powrotna niestety pod wiatr. I to jak mi się wydaje coraz silniejszy. Wieje chyba nie zgorzej bo 22 km/h to momentami wszystko na co mnie stać. Zwłaszcza na otwartym terenie. Nawet drzewa i zacienione miejsca nie pomagają zbytnio bo większa część trasy to wietrzysko centralnie ze wschodu a ja własnie TAM !  :-(

Średnią diabli ... , trudno !

Kilka minut po czternastej jestem u celu.
Mimo zmiennym warunkom (wietrznym) jestem zadowolony. Było (nadal) ciepło i jechało się w takich okolicznościach przyjemnie.
Oby pogoda dopisała , nawet we wrześniu bo plany mam ambitne !   :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !


 


Kategoria Wycieczki



Komentarze
starszapani
| 18:07 poniedziałek, 24 sierpnia 2015 | linkuj Średnia "kiepska" zapewne przez obciążenie (jak mniemam wiozłeś dla mnie ten koszyczek wiklinowy jako podarunek ;))))
Trollking
| 18:32 niedziela, 23 sierpnia 2015 | linkuj Wiało! Oj, wiało! Ale nie ma upału!

Dobrze, że się zmienia w narodzie i zobojętnienie na ludzkie, hmm, nieszczęście, spotyka się coraz rzadziej. Oczywiście jak czytam i Twój w tym udział :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]