Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
167.00 km 0.00 km teren
06:40 h 25.05 km/h:
Maks. pr.:52.30 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

żaru nie było ... Ale były Żary ! :-)

Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 06.07.2014 | Komentarze 13

Dzisiejsza trasa : Buk - Woźniki - Ptaszkowo - Grodzisk Wlkp. - Rakoniewice - Rostarzewo - Wolsztyn - Obra - Świętno - Konotop - Lipiny - Stany - Nowa Sól - Kożuchów - Stypułów - Jelenin - Żagań - Żary

Pogoda : Różna ! Od deszczyku po duchotę i gorąc aż po chłodek .  Wiało za to cały czas od SW do W , nieprzyjemnie !

Wycieczka planowana od dawna ale ciągle odkładana bo do Żar trzeba mieć  "power"  a mnie jakoś go brakowało.Tym bardziej solo !
Wyrychtowałem "Fabiana" i w sobotę około 8 , pełen optymizmu , ruszyłem !
Początkowe kilometry jakieś bez emocji , nic się nie działo i droga zaczęła kiepsko ubywać.
Za Grodziskiem Wlkp. zaczęło nawet padać. By po kilku km zrobić się jak w saunie.Wiało jednak konkretnie więc w trakcie jazdy było znośnie.

Strażacka fontann, Rakoniewice
Strażacka fontanna, Rakoniewice © Jurek57

Wóz Drzymały. Rakoniewice
Wóz Drzymały.(replika) Rakoniewice © Jurek57

Jechać ,  jechałem ale jakość ciężko i ospale.
Może to wina nie przespanej nocy. Albo nocnej "walki" o miejsce z moją sunią  Fifi , która od pewnego czasu postanowiła spędzać noce w moim , naszym łóżku ? Chciałem nawet posiłkować się kawą ale jak na złość w stacji "CPN" którą mijałem o takim "wynalazku" nie słyszeli.
We Wolsztynie "zaglądam" do sklepu rowerowego. Byłem tam dwa miesiące temu i wypatrzyłem "komisowe" używane (spd 505).
Były w idealnym stanie ale wtedy nie miałem  kasy . Dzisiaj po "targowaniu się" kupuje je za 5-dych i z miejsca je montuję.
Czekały na mnie !  :-)
Dobry zakup  !!!

KONGO w Obrze
KONGO w Obrze © Jurek57

Obra , kapliczka
Obra , kapliczka © Jurek57

Doczłapałem się tak w okolice Lubięcina.
Tam zjadłem pokaźny obiad , popiłem jedynym słusznym napojem i ruszyłem dalej.

Forsowanie Odry. Nowa Sól
Forsowanie Odry. Nowa Sól © Jurek57

Pomogło !!!
Zaraz potem nawiedziłem Nową Sól a dalej kurs na Kożuchów.
Wjazd do miasteczka pomimo "zmarszczek" to pestka ale wyjazd na Żagań to około 4-5 km podjazdu.
Najpierw "stromo" :-) a potem żeby cię dobić , już mniej ale jednak  pod górkę. Po podjechaniu tego czułem się tak "sponiewierany"że zrobiłem sobie dłuższy postój pod wiejskim sklepem GS.
W "swojskiej" atmosferze w towarzystwie kilku panów nie stroniących od degustacji rodzimego wyrobu "winopodobnego" doszedłem do siebie. :-)
Kiedyśmy się żegnali i spytałem czy teraz będzie trochę z górki "przewodnik" oznajmił że na razie do Żagania to właściwie cały czas będzie  pod !!! I się nie mylił. :-( !

Resztki murów miejskich . Kożuchów
Resztki murów miejskich . Kożuchów © Jurek57

Wreszcie Żagań.
Ostatnie "ładowanie akumulatorów" i "atak szczytowy". Skok do Żar. Jakieś 15 - 16 km.
Ledwo ruszyłem , będąc na wysokości jednostki wojskowej , patrzę  ,  MŁYNARZ !
Powitanie , uściski ... .  :-)

Żagań - pancerny !!!
Żagań - pancerny !!! © Jurek57

Dobry druh !!!
 Wyjechał w moim kierunku by mi towarzyszyć i dodawać otuchy !
Zaraz za Żaganiem pit stop. Bo tradycji musiało stać się za dość ... :-)
Pogadaliśmy trochę na uboczu o "męskich" sprawach i do domu.

Reszta drogi minęła błyskawicznie mimo kilku sporych podjazdów.
Jeszcze mały rekonesans po wieczornych , bardzo ładnych i schludnych Żarach (zwłaszcza po starym mieście) i podjeżdżamy pod dom.

Po kilku godzinach "samotnej walki" zmęczony ale zadowolony ... witam się z Asią i Kornelią !
Nasza znajomość zaczęła się "rowerowo" ale to chyba coś więcej. Bo ciągnie mnie do Nich ... i niech tak będzie !!!  :-)

pozdrawiam Wszystkich ... !











Komentarze
rmk
| 09:50 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj Następnym razem muszę zabrać się z Tobą, to moje tereny i mógłbym Co nieco urozmaicić Ci drogę ;) Dobry trip!
mors
| 08:11 niedziela, 13 lipca 2014 | linkuj "... co ty wiesz o MUSZTARDZIE ... ! :-)"
Jurek57 - Sobota, 21.06.2014 22:59:37


hmm...
Jurek57
| 07:27 niedziela, 13 lipca 2014 | linkuj Mors - Wyobraź sobie że w okolicy Świdnicy "wypatrywałem" Ciebie.
Mam prośbę , nie pouczaj innych bo to niegrzecznie ! :-(
pozdrawiam
mors
| 04:29 niedziela, 13 lipca 2014 | linkuj Ale numer, ktoś przejeżdża 1 km od mojej parafii, ewenement...

Dobra średnia jak na pod wiatr, ale prawdziwych podjazdów to Waść chyba w życiu nie widział...
Jurek57
| 19:13 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Marcin - jechałem "szosą" to przeważnie DW i DK a te tam są w porządku !
Trollkind - mam chyba swoją gwiazdę ... :-)
Jacek - brakowało mi Ciebie :-)
Dziękuję - Thematiss
starszapani - Ile to człowiek musi się natrudzić żeby się nie nudzić ... :-)))
starszapani
| 18:59 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Sprawa załatwiona więc luz :)
marcingt
| 17:44 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Gratulację konkretnej trasy. Te lubuskie pagórki też gnieźnieńskiej ekipie dokuczały w miniony weekend. Z tego co zauważyłem, trzeba trasę dobrze zaplanować, żeby unikać odcinków Paris-Roubaix, a tu z tego co widzę było pod tym względem perfekcyjnie :) Bunkrów nie było, a i tak były czołgi! :)
Jurek57
| 17:41 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj A widzisz , to kara ... :-)
262 km to kosmos !!! i to (jeśli byłaś tam gdzie ja byłem) przy 30 kilku st.C musiałaś mieć motywację (wszelką) :-) !!!
Nad morze mi teraz ... uciekniesz ! :-(
... Wiem że nic nie wiem ...
starszapani
| 17:16 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Super trasa :) Gratki :) A ja wczoraj zrobiłam 262 km, dałam wpisa i mi go zablokowano. Zła jestem bo wylałam wczoraj siódme poty, żeby to przejechać...
Thematiss
| 06:42 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Świetna wycieczka i gratulacje wyniku, szczególnie w takiej temperaturze :)
JPbike
| 19:05 niedziela, 6 lipca 2014 | linkuj Gratulacje Jurku ! Podjąłeś wielkiemu wyzwaniu, od teraz trip do Żar to formalność :)
A spotkanie z Kornelią, Asią i Piotrkiem - to po prostu piękne chwile !
Jurek57
| 18:58 niedziela, 6 lipca 2014 | linkuj W sobotę nie było źle , tylko wiatr i brak "wizualnego dopingu" :-)
Trollking
| 18:47 niedziela, 6 lipca 2014 | linkuj Aleś wykręcił... i to w warunkach zbliżonych do mojego piekarnika... Gratulacje! Ale widzę, na zdjęciu z kapliczką, że miałeś patrona lub przed nim uciekałeś, więc nie mogło się nie udać :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]