Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jurek57 z miasteczka Buk. Mam przejechane 51042.68 kilometrów w tym 5661.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.plbr>

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jurek57.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
132.00 km 21.00 km teren
05:26 h 24.29 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

... "w pustyni i w puszczy" i w deszczu ... !

Niedziela, 29 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 8

Dzisiejsza trasa : Buk - Otusz - Niepruszewo - Ceradz Dolny i Kościelny - Tarnowo Podgórne - Sady - Kiekrz - Złotniki - poligon - Biedrusko - Bolechowo - Owińska - Potasze - Kamińsko - Tuczno - Wronczyn - Pobiedziska  > PKP do Poznania > Poznań - Skórzewo - Dąbrówka - Plewiska - Dobiewo - Skrzynki - Otusz - Buk

Pogoda : O 9 , wilgotno i minimalna mżawka. Potem już lepiej aż wyszło słonko. Od Pobiedzisk zaczęło padać i tak aż do końca.
Ciepło ! Wiatr z godziny na godzinę coraz silniejszy z SW. 

Chciałem tę trasę zrobić już w sobotę. Ale wyskoczyła praca i wszystko wzięło w łeb.
Tydzień był kiepski (dołujący) więc musiałem gdzieś dalej. Tak mam ! Musiałem odreagować ! Szkoda że solo :-( .

Kwietnik w Jankowicach !
Kwietnik w Jankowicach ! © Jurek57

Wyjechałem o 9.
Warunki do jazdy z minuty na minutę coraz lepsze , nawet wiatr pomagał.Do Kieksza uwinąłem się szybko.Przy okazji przejechałem na "na krzywy ryj" wiadukt nad nową nitką S - ileś zaraz za Sadami a Rogierówkiem , skracając drogę o kilka km.
W Kiekrzu bezalkoholowy Lech i nowe bateryjki do lampki i licznika. Chwila przerwy.

Dalej do Złotnik i trasa przez poligon.Dzisiaj zatrzęsienie  rowerzystów. Turyści , mtb - mowcy i szoszoni .
Ruszyłem z animuszem. Doszedłem gościa w koszulce goggle ... takiej jak znajomi  (Jacek Klosiu ... ) Wiek ? starszy chyba ode mnie !
Rower - karbomowy COLNAGO . Trasa do ruin kościoła.
Początkowo dawaliśmy sobie zmniany , ja 2 x. Świetnie się tasowaliśmy . Szybkość 40-44 km/h. Ostatni kilometr i finisz !
Idę w trupa ! A gościu odpala PETARDĘ i jest jakieś 40-50 metrów z przodu. Widzi że zdycham i zwalnia. Dochodzę go , dziękuję za jazdę i tyle go widzę !

Świetna jazda i surowa lekcja pokory !!!


"zdycham" po finiszu ! :-) © Jurek57

Potem do Biedruska.
Na zjeździe do mostu nad Wartą przy 40 , kilku na budziku wyprzedza mnie "na gazetę" Opel.
Rzucam soczystymi k....mi ! Palant raptownie hamuje i pokazuje mi paluchem dd-er !!! Jest mokro , ledwo nie jebnąłem w jego kufer !
Odjeżdża z piskiem opon bo inni kierowcy ledwo się na tym zjeździe wyrabiają.
Nie wiem co "lepsze".
Przykleić się do kufra czy być "posunięty" od tyłu ?

Jestem w Owińskach.
Kieruję się na Kamińsko.Ale jakoś tak , nie po asfalcie tylko duktami.
Początkowo idzie dobrze.Ale im dalej w las tym ... . Szosówka w lesie to nie jest najlepszy pomysł. Cienkie koła zapadają się co chwila i trzeba nie raz z "buta".
Docieram w końcu do cywilizacji w Kamińsku ale potem znowu duktami do Tuczna.
Próbuję się załapać na placek u Asi. Ale Asia w trasie i trzeba obyć się smakiem.

W pustyni i w PUSZCZY !
W pustyni i w PUSZCZY ! © Jurek57

W Pobiedziskach leżakowanie na rynku przy fontannie. Potem "ostatnia wieczerza" w "Zapiecku" i , i zaczyna padać !!! :-(
Wdrażam plan "B" ...  PKP do Poznania.


"pobiedzieje" ... ! :-) © Jurek57

W okolicy "zachodniego" nawet przestaje padać. 
Decyzja mimo deszczu jadę !
Kiedy jestem przy Polskiej , jestem już mokry jak kura. Ale słowo się rzekło ... !
Ciągle pada ale jest ciepło i deszcz nie jest tragedią !
Ostatnie trzydzieści kilka km to woda z góry i z dołu ! W butach mi chlupie i czuję się jak dzieciak ... :-)
Nie mam "przeciw deszczówki" tylko wiatrówkę która już przemoczona tylko chroni od wiatru. 
Najważniejsze żeby nie przewiało ! I o to chodzi . Cisnę i jest ciepło . :-) !!!

... mówiła moja babcia ! Deszcz jest potrzebny !
... mówiła moja babcia ! Deszcz jest potrzebny ! © Jurek57

Ostatni przystanek pod wiaduktem A2 za Dopiewem. Batonik , picie i skok na terenowy odcinek do Skrzynek.
Błoto paskudne. Koła rzucają nim wszędzie i dobrze że pada bo nie muszę tego wszystkiego z siebie skrobać. Zmyło się .

W domu jestem około 20.

Przejechałem  jak w tytule. Po piaskach. Byłem w Puszczy , Zielonce i porządnie mnie zlało !!! 
Było ekstra !!! Tak jak chciałem . Na odreagowanie .
ROWER CZYNI CUDA !!!   :-)


pozdrawiam Wszystkich !!!




Komentarze
Jurek57
| 17:23 wtorek, 1 lipca 2014 | linkuj Marzeno - Generalnie jestem "solistą" ale z natury lubię sobie pogadać z bratnią duszą.Dodatkowo na szosie robi się coraz bardziej niebezpiecznie i daleko od domu we dwoje , troje , ... raźniej.Mam też już "swój przebieg" :-) i pewnie coraz mniej rzeczy zależy ode mnie.
W Tucznie byłem około 16-17.
pozdrawiam
Kot
| 12:29 wtorek, 1 lipca 2014 | linkuj Nie lubisz solo? Dlaczego? Ja w sumie lubię. Mogę wtedy jechać dokładnie tak jak chcę, ile chcę i gdzie chcę. Sama sobie pilotem, załogą i pasażerem :)). I nikt nie patrzy na mnie złym okiem, jeśli "przypadkiem" szosa jest mało szoswa, a pogoda wredna ;))
No a szosówka w terenie to kiepski pomysł - też to przerabiałam. Do pewnego stopnia owszem da się, ale przyjemność z tego w zasadzie żadna. Niestety gdy planuje się trasy gdzieś dalej, to czasem takie wtopy się trafiają ;)
O której byłeś tej niedzieli w Tucznie? Ja około 20.30.
Serdeczności i do zjechania kiedyś na trasie! :)
Jurek57
| 18:25 poniedziałek, 30 czerwca 2014 | linkuj Trollking - ścieżka w Biedrusku na zjeździe jest tak "skonstruowana" że na odcinku 250-300 m , najpierw trzeba przekroczyć ulicę by potem przed samym mostem wjechać z lewej strony na drogę i to na zakręcie !
Asiu - Ja kiedyś przespałem zjazd w Szczepankowie.Alternatywa ! Jechać do Wrześni czy się wycofać tyłem 500 m. Zgadnij co wybrałem ?
Marek - Ale ten kierowca to jakiś ORMO-wiec chyba !
Darek - Kwietnik ... mobilny ale profilaktycznie właściciel spuścił powietrze ! :-)
Beny - Fakt ! ale lepsza niż zielonkowe piaski dla szosy !
Beny79
| 11:45 poniedziałek, 30 czerwca 2014 | linkuj Zacny dystans, się rozkręcasz:)
Trasa z Tuczna fatalna, nie?
amiga
| 10:55 poniedziałek, 30 czerwca 2014 | linkuj Widzę, że z szosą już się nie rozstajesz, ja mam tajny plan aby takową w przyszłym roku kupić.
Ps. Sprawdzałeś czy ten kwietnik jest mobilny?
JoannaZygmunta
| 05:31 poniedziałek, 30 czerwca 2014 | linkuj Szkoda, że się nie udało spotkać. Ja z Murowanej wyjechać nie mogłam a jak już zanlazłam drogę to jeszcze mnie zaniosło do Skoków. Przespałam zjazd ;p. Zdolna ze mnie dziewczynka ;). Placka i tak nie było . Za to na Bindugę przewiduję coś ukręcić :)
Trollking
| 21:06 niedziela, 29 czerwca 2014 | linkuj Dokładnie! Wszyscy niby nienawidzimy tego deszczu na trasie, a jak już jest to jest to najlepsze lekarstwo na doczesność, to chyba jakieś samcze wyzwanie i wygranie z nim zdecydowanie poprawia ego :) A to "coś" w Biedrusku powinno być zgłoszone do jakiegoś konkursu na najbardziej zniechęcający do jazdy rowerem element cywilizowanego świata, nie dość, że ta śmieszka ma kostkę zrobioną tak, że każda (testowałem mtb, crossem i szosą) opona wpada w szpary to jest zupełnie nielogiczna => bo po co tam??? Jak dla mnie w okolicach Poznania wygrywa z nią tylko śmieszka między Stęszewem a Dębienkiem na "piątce". Wulgarnemu zakazowi jazdy bicyklem zawsze odpowiadam adekwatnym gestem :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zymni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]